fbpx
10 lipca, 2025
Szukaj
Close this search box.

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

W konflikcie między Żydami i muzułmanami kluczowa jest Jerozolima

Redakcja
Redakcja

Nowy Świat 24 | Redakcja

Jerozolima, widok na Wzgórze Świątynne

W kontekście bestialskich ataków Hamasu na Izraelczyków wiele mówi się na temat prawa międzynarodowego. Jednak w praktyce prawo międzynarodowe niewiele ma wspólnego z konfliktem, który toczy się między Palestyńczykami a Żydami.

Koncepcja prawa międzynarodowego i wojennego powstała w Hiszpanii, opracował ją Francisco de Vitoria, dominikanin z Burgos i profesor Uniwersytetu w Salamance żyjący w latach 1483-1546. Nauki Vitorii zostały sprzeniewierzone przez międzynarodowych postępowców i muzułmanów, którzy próbują dopasować prawo międzynarodowe do swojej agendy.

Tak czy inaczej, prawo międzynarodowe zawodzi w Strefie Gazy, a dzieje się tak dlatego, że Arabowie postrzegają wojnę jako kwestię rodzinną. Terroryści nie zważają na prawo wojenne, więc głupotą ze strony António Guterresa, sekretarza generalnego ONZ, było naciskanie na to, by Izrael przestrzegał prawa wojennego. Czemu naciskał na Żydów, a nie mieszkańców Strefy Gazy?

Muzułmańscy fanatycy to tchórze, którzy nie prowadzą wojny, tylko terroryzm. Chowają się za kobietami i dziećmi – nawet własnymi dziećmi. Zamiast walczyć z Izraelem w prasie albo nawet w okopach, posuwają się do niecnych morderstw.

Jednak w sercu wszystkich konfliktów między Arabami a Izraelczykami – także trwającego obecnie – leży Jerozolima, a ta dotyczy nie tylko Żydów i mahometan, ale także chrześcijan.

Święty Jan Paweł II nawoływał, by z Jerozolimy uczynić miejsce otwarte – dla każdej z trzech religii monoteistycznych, które znajdowałoby się pod międzynarodową opieką. Sprzeciwili się temu muzułmanie i nigdy nie udało się tego dokonać. Po wojnie w 1967 r. także Izraelczycy byli przeciwni – dla nich kwestia ta leżała poza negocjacjami. 

Nawet jeśli w obecnym konflikcie to Żydzi mają rację i zasługują na wsparcie także dlatego, że są „naszymi starszymi braćmi w wierze”, to nie mogą oczekiwać od chrześcijańskiego Zachodu wsparcia bezwarunkowego – a warunkiem tym jest właśnie Jerozolima, gdzie umarł i zmartwychwstał Chrystus.

Przeczytaj także:

Właśnie to miasto zostało powołane do odegrania istotnej roli w dalszym rozwoju historii:

„Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani! Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swe pisklęta zbiera pod skrzydła, a nie chcieliście. Oto wasz dom zostanie wam pusty. Albowiem powiadam wam: Nie ujrzycie Mnie odtąd, aż powiecie: Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie” (Mt 23:37-39).

Jerozolima jest konieczna do zrozumienia przeszłości i stworzenia przyszłości.

Przeczytaj także:

NAJNOWSZE: