Przyjęte w ostatnim czasie przez parlament w Kijowie zmiany w przepisach dotyczących mniejszości narodowych to „krok konieczny, ale niewystarczający” – powiedziała prezydent Węgier Katalin Novak w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla węgierskiego tygodnika zakarpackiego „Karpati Igaz Szo”.
„Swobodne posługiwanie się językiem ojczystym jest nie tylko warunkiem przetrwania rdzennej mniejszości narodowej, ale także jedną z najbardziej elementarnych europejskich norm praw człowieka” – powiedziała Novak.
Prezydent Węgier oceniła, że stanowisko Budapesztu w tej sprawie jest w zasadzie równoznaczne z wymaganiami europejskimi.
„Jeśli negocjacje akcesyjne (z Ukrainą – PAP) mają zostać otwarte zgodnie z decyzją Brukseli, jest to minimum” – dodała.
Według Novak w kwestii praw mniejszości narodowych nastąpiła w ostatnim czasie poprawa, co potwierdzają również liderzy społeczności węgierskiej na Zakarpaciu. Jednak celem jest powrót do sytuacji z 2015 roku.
Spór węgiersko-ukraiński trwa co najmniej od jesieni 2017 roku, gdy ukraiński parlament przyjął nową ustawę oświatową. Budapeszt twierdzi, że uderza ona w prawa mniejszości węgierskiej na ukraińskim Zakarpaciu, gdyż ogranicza prawo do nauczania w języku ojczystym. Z powodu sporu Węgry przez lata blokowały posiedzenia Komisji NATO-Ukraina na najwyższym szczeblu.
Na Zakarpaciu żyje ponad 100-tysięczna mniejszość węgierska.
Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)
mrf/ adj/
