fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

10.6 C
Warszawa
piątek, 4 października, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Amerykańskie uniwersytety miejscem nienawiści do Izraela

Lewica na całym świecie obnażyła swój antysemityzm. Świątynie nauki stały się świątyniami nienawiści do Żydów – pisze serwis Libertad Digital.

Warto przeczytać

Wiele hałasu narobiło ostatnio video, w którym republikańska kongresmenka Elise Stefanik zadaje proste pytanie prezydentom trzech najbardziej prestiżowych amerykańskich uniwersytetów: Harvardu, Uniwersytetu Pensylwanii i Massachusetts Institute of Technology (MIT). Brzmiało ono – czy wzywanie do ludobójstwa Żydów jest sprzeczne z zasadami ich kampusów?

Nie otrzymała na to prostej odpowiedzi. Przedstawiciel MIT niepewnie odpowiedział „tak”. Ta z Pensylwanii stwierdziła, że „jeśli mowa staje się zachowaniem, może być nękaniem”. Według niego nic wiec się nie dzieje, dopóki studenci nie zabijają Żydów. Gdyby to faktycznie robili, uniwersytet może uznać to za „nękanie”. Natomiast oświadczenie, które wykracza poza wzywanie do ludobójstwa Żydów, uznane może być za sprzeczne z zasadami uczelni „w zależności od kontekstu”. Także prezydentka Harvardu zasłoniła się kontekstem.

Wolność słowa

W Stanach Zjednoczonych jest nieco inaczej niż w Europie. W USA wolność słowa jest rozumiana znacznie szerzej. W zasadzie można powiedzieć wszystko, nawet najbardziej oburzające rzeczy. Warunek jest jeden – nie prowadzi to do konkretnego rezultatu. W tym przypadku mowa jednak o groźbach wypowiadanych w obecności mieszkających na kampusie żydowskich studentów. To nie słowa, które padły w przemówieniach lub artykułach w czasopismach naukowych.

Jest jeszcze inna sprawa – czym innym są prawa konstytucyjne mówiące, co jest legalne, a czym innym kodeksy postępowania na kampusie. Szczególnie że chodzi o instytucje, w których stwierdzenie, że kobiety nie mają penisów lub że nikt nie może narzucić używania pewnych zaimków, może kosztować pracę.

Bezkarność

Prawda jest taka, że rzekomo intelektualna klasa, elita edukacyjna najlepszych amerykańskich uniwersytetów, pozwala, popiera i promuje najbardziej niedemokratyczne i toksyczne zachowania, o ile służy to większej chwale skrajnej lewicy. I jest w tym bezkarna. I chociaż pojawiają się liczne głosy wzywające do rezygnacji ze stanowisk rektorów tych trzech uniwersytetów, wciąż pełnią oni swoje funkcje. [Ostatecznie Elizabeth Magill, rektor Uniwersytetu Pensylwanii, ustąpiła ze stanowiska – red.].

Świątynie wiedzy stały się świątyniami nienawiści do Izraela i Żydów. To postawy odzwierciedlające poglądy skrajnej lewicy. A ta jest antysemicka na całym świecie. Do tego stopnia, że nie wybaczają Izraelczykom, że na własnej skórze doświadczyli nieludzkiej, morderczej i bezlitosnej natury terrorystów Hamasu, którzy 7 października zaatakowali izraelskich Żydów.

Nie tylko w USA

Problem nie dotyczy jedynie Stanów Zjednoczonych. Uniwersytet Autonomiczny w Barcelonie (Universitat Autònoma de Barcelona) wydał komunikat, w którym mówi o „zbrodniach państwa Izrael”. Napaść Hamasu z 7 października komentowana jest tak, jakby był to napad na bank: „uważamy, że sprawcy tych ataków powinni być ścigani i sądzeni przez właściwy sąd”. Autorzy będący profesorami uniwersyteckimi powołują się przy tym, na „dziesięciolecia okupacji, tysiące zabitych cywilów i straszliwą blokadę Strefy Gazy”, która „doprowadziła Palestynę i jej mieszkańców do niemożliwej do utrzymania rozpaczliwej sytuacji”. Przedstawione zostaje to więc tak, że co prawda nie jest właściwe, że Hamas zaatakował, ale zrobił to w desperacji.

Przeczytaj także:

Nienawiść do Żydów i antysemityzm – tego uczy się dziś młodzież po obu stronach Atlantyku. Nie powinno więc nikogo zdziwić, gdy ulice europejskich i amerykańskich miast pewnej nocy zostaną zasypane odłamkami szkła, jak niegdyś w Niemczech, w listopadzie 1938 roku.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły