Gilbert Chesterton, dziennikarz, autor wielu książek, w tym słynnego metafizycznego thrillera „Człowiek, który był Czwartkiem”, już sto lat temu twierdził, że „dwie linijki druku mogą uciszyć 200 prawdomównych świadków”
Wówczas kryzys związany z prasą był podobny do obecnego. By go wytłumaczyć, pisarz posłużył się zabawną historią: „Przypuśćmy, że dr Clifford i ja upiliśmy się w restauracji Holborn i próbowaliśmy pozabijać się butelkami szampana. Historia ta zostałaby natychmiast rozpowszechniona, bo wszyscy mężczyźni opowiedzieliby o tym swoim żonom po powrocie do domu. W epoce przed gazetami byłaby to tak mocna relacja historyczna, jak bitwa pod Blenheim. Ale w dzisiejszych czasach gazety starałyby się ukryć i zaprzeczyć skandalowi. Napisałbym list do »Timesa«, twierdząc, że dr Clifford był moim serdecznym przyjacielem lub że nigdy w życiu go nie widziałem. Dr Clifford napisałby do »Timesa«, że byłem najszlachetniejszą osobą, jaką kiedykolwiek spotkał w swoim życiu lub że był w Kairze w czasie tych wydarzeń. Opinia publiczna uwierzyłaby gazecie, a nie bezpośrednim świadkom. Podejrzewam, że w końcu nawet ci świadkowie uwierzyliby gazecie wbrew własnym oczom”.
Ta sama technika stosowana jest dziś w Hiszpanii przez „departament propagandy rządowej”, zwłaszcza w przypadku demonstracji przeciw premierowi Sánchezowi na Calle Ferraz. A to, że dotyczy to także wielu innych kwestii, potwierdzi każdy doświadczony hiszpański dziennikarz.
Ale geniusz Chestertona w potępianiu sprzedajnych zdobyczy jego czasów, bardziej pluralistycznych niż te z obecnego roku, nie kończy się na tym. Wystarczy przeczytać jego opis dwóch ówczesnych milionerów – Andrew Carnegie’a* i Johna Pierponta Morgana**:
„Ci, którzy schlebiają panu Carnegie, nie mówią, że jest mądry jak król Salomon lub odważny jak bóg Mars. Szkoda, że tego nie robią. Dziennikarze, którzy piszą o panu Pierponcie Morganie, nie mówią, że jest piękny jak Apollo. Chciałbym, żeby tak było. To, co robią, to biorą jego powierzchowne życie i maniery, ubrania, hobby, miłość do kotów, niechęć do lekarzy lub cokolwiek innego, a następnie z tym wszystkim, co jest prawdziwe, robią z niego proroka i zbawcę swojej klasy, podczas gdy jest on niczym innym jak zwykłym i głupim człowiekiem, który lubi koty lub nie lubi lekarzy. Staromodny pochlebca zakładał, że król jest zwykłą osobą i starał się uczynić go niezwykłym. Nowomodny, bardziej bystry pochlebca zakłada, że jest on niezwykły i dlatego „zwykłe rzeczy” na jego temat będą interesujące.
Co więcej, pochlebiając wpływowemu milionerowi czy politykowi, nie będzie czuł się pochlebcą, ale »obiektywnym« dziennikarzem.
To świat mediów kontra świat rzeczywisty. A jeśli wierzymy ekranom bardziej niż własnym oczom… mamy problem.
Na czym polega więc obecny kryzys prasy? Na zakładaniu, że jeśli ktoś jest potężny, to jest tego jakiś powód. A to oznacza, że należy chwalić potężnych w nowoczesny sposób, zamieniając ich pospolitość w coś niezwykłego”.
Autor artykułu zauważa, że to, co dzieje się z dziennikarzami w erze cyfrowej, przypomina stary dowcip z czasów Franco: „podróżujący wędrowny handlarz zaprzeczał osiągnięciom inżynierii miejskiej, którymi chwalił się minister. Twierdził, że widział wszystkie te osiągnięcia, którymi chwalił się minister i że nie były one nawet w połowie takie, jakimi się chwalił. Wtedy to ówczesny dziennikarz powiedział krytykującemu: »No, mniej podróżowania, a więcej czytania«”.
Przeczytaj także:
I tego się oczekuje dzisiaj: mniej podróżowania, a więcej czytania prasy. Tymczasem prawda nie wywodzi się z konfrontacji opinii. Ona po prostu jest. Chcąc wiedzieć, jaka jest pogoda na dworze, nie trzeba czytać informacji, sprawdzać opinii jednej czy drugiej strony, a wystarczy wystawić rękę przez okno i samemu sprawdzić, czy pada.
* Andrew Carnegie – amerykański przemysłowiec szkockiego pochodzenia, jeden z najbogatszych ludzi swoich czasów na świecie. Swojego bogactwa użył do stworzenia wielu instytucji o istotnym znaczeniu dla kultury i nauki. Jego majątek w chwili śmierci oceniono na 298,3 mld dolarów. (Wikipedia.org)
** John Pierpont Morgan znany jako J.P. Morgan – amerykański finansista i biznesmen z przełomu XIX i XX wieku. Założyciel m.in. J.P. Morgan & Company, General Electric i U.S. Steel, jeden z najbardziej prominentnych uczestników paniki bankowej z 1907 r. (Wikipedia.org)