fbpx
21 czerwca, 2025
Szukaj
Close this search box.

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

„Obudzeni” (woke) gardzą męskością obwiniając za wszystko mężczyzn

Redakcja
Redakcja

Nowy Świat 24 | Redakcja

Z końcem ubiegłego roku promieniejący klasyczną męskością Patrick Dempsey dorobił się tytułu najseksowniejszego mężczyzny na świecie. Stanowi on zaprzeczenie nowej męskości, poddanej dekonstrukcji i serwowanej przez ideologię woke. A ta atakuje męską kondycję, stygmatyzując mężczyzn jako podmioty historyczne i polityczne. Serwuje też narrację, opierającą się na istnieniu archaicznej patriarchalnej plagi, słynnej „toksycznej męskości” i na aksjomacie, że mężczyźni byli uczeni od zarania dziejów, aby siłą brać to, czego chcą, koniecznie podporządkowując sobie wszystko, co nie jest ich własnego rodzaju. Mówi o pojawieniu się intersekcjonalności*, co powoduje, że ta toksyczna męskość dotyczy jedynie mężczyzn białych, heteroseksualnych, urodzonych w krajach rozwiniętych, wywodzących się z tradycji judeochrześcijańskiej. Uważa się w tym przypadku, że to nic innego jak „normy kulturowe podżegają mężczyzn do popełniania przemocy wszelkiego kalibru, od przemocy domowej po imperialistyczne podboje, poprzez serię »mikroagresji«, które są niczym innym jak potwierdzeniem ich dominującej roli w społeczeństwie”.

Walka z klasyczną męskością

By rozwiązać ten problem dotyczący, według „przebudzonych”, głównie kapitalistycznego Zachodu, zastosowano szereg norm prawnych, marketing i akcję afirmatywną. Zadbano przy tym o wsparcie naukowo-akademicko-zdrowotne. Udało się w ten sposób spatologizować męskość do nieprawdopodobnych wręcz granic. Służalcze wobec nowych ideologii przemysł modowy i rozrywkowy skonstruowały nowe męskie modele pozbawione tej „toksyczności”. Wypromowano postać „indie sleaze”, niechlujnego, androgynicznego, elfiego i kruchego mężczyzny. Chociaż zatriumfował na wybiegach i w serialach, to nie był w stanie wzbudzić niczyjej namiętności. Starano się również ośmieszyć „himbo samców”, atrakcyjnych, mocno umięśnionych, ale niezbyt inteligentnych mężczyzn.

Jaki efekt? Niewielki. „Nawet jeśli mówi się o nowej męskości, wciąż są ludzie, którzy czują opór przed nieznanym lub radykalnie odmiennym. Dlatego mężczyźni z prawdziwą elegancją i upodobaniem do klasyki mają tendencję do zdobywania kobiet” – tłumaczy psycholog Lara Ferreiro, odnosząc się do sukcesu Dempseya.

Dość tej walki! Szkodzi wszystkim

Coraz więcej głosów potępia wojnę z mężczyznami. Zwłaszcza że jest szkodliwa dla całych społeczeństw. W wydanej w 2014 r. książce „Men on Strike” autorka Helen Smith ostrzega, że wrogość wobec męskiej kondycji powoduje, że mężczyźni masowo porzucają małżeństwo, pracę i studia. Wcześniej pisali już o tym Cristina Hoff Sommers w książce „The War on Boys” z 2001 r. i Warren Farrell w „The Myth of Male Power” z 1993 r. Niestety – gigantyczne budżety towarzyszące ideologii woke, którymi dysponują radykalne grupy głoszące pogardę dla męskości, sprawiają, że głosy rozsądku giną w zalewie treści stygmatyzujących białego mężczyznę. Totalistyczna wizja obwiniająca męskość za wszystko, co poszło nie tak, na kapitalistycznym Zachodzie dominuje w XXI wieku.

Zdiagnozowanie tego, co ta wizja zrobiła mężczyznom, wymaga dziś jednak najwyższej odwagi badaczy. Funkcjonują oni bowiem w społeczeństwie, w którym ideologia woke objęła już uniwersytety i politykę. Przytłaczająca większość badań akademickich na wydziałach nauk społecznych poświęcona jest analizie wszystkich stron wiktymizacji kobiet i szukaniu ich dyskryminacji.

Największa wina mężczyzny? Bycie mężczyzną

W 2018 r. Cayetana Álvarez de Toledo przeprowadziła wywiad dla „El Mundo” z Jordanem Petersonem, kanadyjskim psychologiem klinicznym zajmującym się psychologią ideologii, religii, osobowości, świadomości oraz systemami totalitarnymi. Peterson twierdził wówczas, że „mamy do czynienia z kryzysem męskości, ponieważ mężczyźni są obwiniani za sam fakt bycia mężczyznami”. Przekaz, jaki dostają już jako młodzi chłopcy, jest paraliżujący i druzgocący. Zarzuca się im na przykład agresywność. Tymczasem jest ona naturalna, gdyż wrodzona i niezbędna do podejmowania rywalizacji i wygrywania. Wbija im się do głów, że jako mężczyźni są winni tego, że społeczeństwo jest skorumpowaną fallocentryczną tyranią. To sprawia, że stają się zdezorientowani i zagubieni. Nie mają kierunku ani celów.

Dowodem na to są zatrważające statystyki. W 1970 r. 80 proc. mężczyzn w wieku 25-29 lat było żonatych, w 2007 r. już tylko 40 proc. W 1970 r. 85 proc. mężczyzn w wieku 30-34 lat miało żony, w 2007 roku zaledwie 60 proc. Wprawdzie obecnie do ślubu i zakładania rodziny nie garną się też kobiety, ale odsetek mężczyzn, którzy uważają małżeństwo za cel życiowy, spadł bardziej niż odsetek kobiet. Liczba pań zainteresowanych małżeństwem dziś znacznie przewyższa liczbę przedstawicieli płci brzydszej.

Prawo przeciwko mężczyznom

Dziś system prawny to prawdziwa pułapka dla mężczyzn. Są nie tylko dyskryminowani w przypadku rozwodów i opieki nad dziećmi, ale w większości przypadków są zobowiązani do płacenia alimentów na dzieci, mimo że zostali ojcami bez swojej zgody i w przypadkach, gdy byli nieletni. Istnieje niemal globalne przekonanie, że kobiety mogą decydować o warunkach rodzenia dzieci. Zapisane zostało to w prawie i wielostronnych traktatach liberalnych demokracji, ale nie ma to zastosowania do mężczyzn. Stanowiono liczne prawa, nie zajęto się równością wobec prawa i domniemaniem niewinności.

Guadalupe Sánchez w swojej książce „Populismo Punitivo” (Karzący populizm) zastanawia się, czy „mamy do czynienia z pojawieniem się nowego prawa karnego, w którym klasa społeczna lub rasa ustępują miejsca płci”. To, co dzieje się w społeczeństwach Zachodu, zdaje się potwierdzać jej rację. Mężczyzna dziś może zostać oskarżony o znęcanie się lub gwałt i ukrzyżowany bez dowodów. Takich przypadków jest mnóstwo.

Trzeba zmodyfikować mężczyznę

Jest to ukryte, ale poważne zagrożenie dla dzieci i nastolatków, kluczowe w okresie ich kształtowania się. Także tę kwestię porusza wspomniany już Peterson. „Kiedy jedyne cnoty społeczne są wiotkie i nieszkodliwe, surowość i dominacja stają się fascynujące. Spójrzmy na fenomen »Pięćdziesięciu twarzy Greya«. Śmiałem się przez sześć miesięcy, kiedy to się ukazało. Pomyślałem: Jakie to właściwe! Cała kultura płonie od żądań, by mężczyźni schowali broń, a najlepiej sprzedającą się książką w historii jest sadomasochistyczna fantazja. To niezwykłe. Freud byłby zarówno przerażony, jak i uradowany” – powiedział psycholog.

W rozmowie z gazetą „El País” Erick Pescador Albiach (socjolog, seksuolog i specjalista w dziedzinie płci, równości, męskości i zapobiegania przemocy macho) mówi o sprzecznościach generowanych przez wyniki inżynierii społecznej antymacho: „Dla dużej części społeczeństwa, a szczególnie kobiet, jeśli wartości, które podtrzymują władzę i to, czym jest seksowny mężczyzna, nie zmieniają się, prototyp również się nie zmienia. Innymi słowy, jeśli nie zmienimy wartości męskości, to, co jest atrakcyjne, będzie takie samo jak zawsze: kanciasta twarz o twardych rysach reprezentujących męskość i siłę, na wpół ogolona lub czysto ogolona (coś pozostawionego, aby nie być zbyt kobiecym). Seksowny mężczyzna musiałby zostać wymyślony na nowo, aby nie był dominatorem”. Tym bardziej oczywistym się staje fakt, że interwencja w kwestię estetyczną mężczyzn nie jest ani drobna, ani przypadkowa. Relacja między pięknem a dobrem musi zostać zmodyfikowana, jeśli męska kondycja ma zostać zaatakowana.

Mężczyzna kozłem ofiarnym

Filozof Christina Hoff Sommers z American Enterprise Institute mocno podkreśla, że patologizowanie męskości jako złowrogiej siły, którą należy wytępić, jest jak obarczanie mężczyzn grzechem pierworodnym. Doprowadza to do stygmatyzowania wszystkiego, co jest rozumiane jako męskie. Wyraźnie widać to w generowanych przez główne organizacje pozarządowe i fundacje, treściach służących podtrzymaniu kosmogonii woke.

W marcu 2021 r. Amnesty International opublikowała wywiad z José Ignacio Pichardo, profesorem na Wydziale Antropologii i Psychologii Społecznej na Uniwersytecie Complutense w Madrycie. Prowadzi on zajęcia z „antropologii płci i kulturowej konstrukcji różnorodności płci i rodziny”. Pichardo powiedział, że „tradycyjna męskość jest z natury toksyczna, ponieważ jest nierealna, co sprawia, że czujemy się niezadowoleni. Większość z nas, mężczyzn, jest przyzwyczajona do tego, że nawet czułość między nami jest wyrażana przemocą. Te mocne klepnięcia w plecy, ten sposób powitania »Hej, skurczybyku, jak się masz?«. Mamy tendencję do okazywania uczuć poprzez obrażanie lub bicie, ponieważ traktowanie innego mężczyzny z uczuciem lub mówienie miłych słów jest okazywaniem słabości”. Te wysiłki, by dostrzec przemoc w każdym przejawie męskości, przyniosły owoce pod względem hegemonii politycznej i kulturowej. Nadal to klasyczne piękno i mięśnie są bardziej zmysłowe niż wrażliwość i niezgrabna sylwetka. Wciąż ludzie zachwycają się postaciami książąt Disneya z idealnymi zębami, wyrzeźbionymi rysami i mięśniami godnymi Herkulesa.

Przeczytaj także:

Ponieważ jednak nie każdy mężczyzna może cieszyć się aparycją Patricka Dempseya, to w prawdziwym życiu wojna z mężczyznami pozostawiła poważne konsekwencje społeczne. Już widać bolesny spadek wskaźnika urodzeń, bardzo wysokie wskaźniki depresji i uzależnienia od narkotyków, zastąpienie więzi miłosnych bezosobową pomocą państwa, samotność jako projekt życiowy i rosnące nieporozumienia między płciami. W konsekwencji oznacza to odizolowane i poddane społeczeństwo, w którym rodzina uważana jest jedynie za źródło frustracji.

Wojna wydana mężczyznom ma zniszczyć ich męskość, wszystko to, co czyni ich atrakcyjnym. Mają stać się miękcy i pozbawieni pewności siebie. To kobiety mają błyszczeć. Dziś głosi się, że kobieca rola nie może być silna, ponieważ zagraża jej męskość. Wokeistowska inżynieria społeczna wciska się wszędzie coraz agresywniej, a kobiety i tak wciąż wolą Księcia z bajki.


* Intersekcjonalność – zjawisko krzyżowania się ze sobą, nakładania i zazębiania różnych kategorii społecznych, wzmacniające dyskryminację grup i jednostek, np. płci konstruowanej społecznie, etniczności, rasy, klasy, orientacji seksualnej, narodowości, wieku, religii czy niepełnosprawności. (Wikipedia.org)

Przeczytaj także:

NAJNOWSZE: