fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

13.7 C
Warszawa
czwartek, 12 września, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Czy NBP obroni niezależność?

Jak donosi Bloomberg, rząd prowadzi przygotowania zmierzające do pozbawienia prof. Adama Glapińskiego funkcji Prezesa Narodowego Banku Polskiego. Decyzje podjął sam Donald Tusk, a argumentem przemawiającym za daniem zielonego światła dla tak kontrowersyjnego pomysłu miała być rzekoma stronniczość w trakcie kampanii wyborczej i błędne informacje, co do wyników finansowych NBP.

Warto przeczytać

Jak donosi agencja, Donald Tusk „finalizuje plan pozbycia się z NBP Adama Glapińskiego”. W uzupełnieniu informacji czytamy o zgodzie na postawienie szefa Narodowego Banku Polskiego przed „specjalnym trybunałem”. To pozwoliłoby zgodnie z ustawą zawiesić go w pełnieniu funkcji, a w konsekwencji nakłonić do ustąpienia z piastowanego stanowiska.

O ile zarzut zaangażowania politycznego pojawiał się w przestrzeni publicznej i miał raczej wymiar publicystyczno-propagandowy, o tyle teza, jakoby Prezes świadomie wprowadzał rząd, a więc organ państwa w błąd (rzecz dotyczy zapowiedzi wpłaty do budżetu kwoty 6 mld PLN z zysku, podczas gdy zanotowano stratę nie mniejsza niż 17 miliardów) – brzmi już poważnie.

Kadencja Prezesa dobiegnie końca dopiero w roku 2028, tyle że w przypadku przegłosowania w Sejmie wniosku o postawienie Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, ustawa przewiduje furtkę w postaci zawieszenia w pełnieniu funkcji. Jak twierdzi Bloomberg, otoczenie Tuska umocniło go w przeświadczeniu, że argumenty prawne są wystarczająco mocne, aby w Sejmie przegłosować wniosek o postawienie Prezesa przed Trybunałem Stanu.

Argument o możliwym zaniepokojeniu rynków finansowych ustąpił wobec woli politycznej, potwierdzonej wcześniejszymi doniesieniami o „zbieraniu materiałów na Prezesa”. Pytany o to podczas niedawnego spotkania w Morągu, Donald Tusk nie odpowiedział jednoznacznie, potwierdzając jedynie, że trwa badanie czy działania Adama Glapińskiego były zgodne z prawem. Jednocześnie dodał, że ma nadzieję na dość szybkie „konsekwencje prawne niektórych działań”.

Doniesienia te zbiegły się w czasie z postanowieniem, które wydała Prokuratura Rejonowa w Radomiu, umarzając śledztwo w sprawie słów premiera wypowiedzianych pod adresem Prezesa NBP. Stronom doręczono już decyzję, na którą przysługuje zażalenie do sądu. Śledztwo dotyczyło słów z lipca 2023 roku wypowiedzianych w trakcie radomskiej „Konwencji Przyszłości”, a konkretnie stwierdzenia, że Adam Glapiński jest nie tylko „niekompetentny, nie tylko nieprzyzwoity w tym, co robi – Adam Glapiński jest też nielegalny”.

Argumentem na rzecz tej ostatniej tezy mały być jakoby ekspertyzy zamówione w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy podważające prawomocność wyboru Glapińskiego na drugą kadencję w związku z tym, że przed objęciem prezesury, zasiadał w Zarządzie. Donald Tusk opatrzył wówczas swoje słowa następującym komentarzem; „wystarczyłaby dużo mniejsza wątpliwość, żeby gościa wyprowadzić z NBP, ja wam to gwarantuję”.

Przeczytaj także:

Gdyby odrzucić logikę kampanii wyborczej i poetykę sformułowań właściwych dla wiecu politycznego, pozostają zapisy Konstytucji i ustawy. To tam określono zadania NBP i gdyby traktować je literalnie, to obecnie znajdujemy się relatywnie blisko celu inflacyjnego. Co więcej, sam prezes Glapiński, komentując pozostawienie stóp procentowych przez RPP na dotychczasowym, relatywnie wysokim poziomie, podkreśla, że decydujący będzie marcowy odczyt inflacji i projekcja PKB, przy okazji potwierdzając dobitnie wolę współpracy z rządem. „Jako Prezes NBP z całą mocą podkreślam, że będę współpracował z rządem – NBP nie zrobi niczego, co mogłoby zachwiać tą współpracą” – oświadczył Glapiński.

SourceRedakcja

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły