fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

6.6 C
Warszawa
niedziela, 13 października, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Unia ma swoje za uszami, ale nie dajmy się zwieść bałamutnym wpisom

Unia przekazała 100 miliardów euro krajom jako rekompensaty za pomoc Ukrainie. Niemcy dostali ponad 50 proc., Francja i Włochy po kilkanaście proc., a Polska zaledwie 0,5 proc.

Warto przeczytać

Kiedy tej treści wpis ukazał się przed paroma dniami na platformie X, postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się sprawie, która zbulwersowała obserwatorów europejskiej sceny politycznej. W kontekście deklarowanej solidarności z Ukrainą i bezprecedensowej ofiarności Polski i Polaków, jedyne skojarzenie, które nasuwało się w związku z przywołanym wskaźnikiem 0,5 proc., stanowiły rozmiary finansowe pomocy udzielonej przez Polskę, szacowane na 40 mld złotych. Wartość naszego PKB wynosi ok. 3 bln zł, a zatem 40 mld zł, to aż 1,3 proc. tej kwoty.

Tyle tylko, że mowa o pomocy udzielonej w pierwszym etapie fali uchodźców przybywających do naszego kraju, w pierwszym półroczu od rozpoczęcia rosyjskiej agresji tj. od 24 lutego 2022 roku.

W tej sytuacji uznaliśmy za konieczne zweryfikować informację u źródła, czyli w służbach prasowych Komisji Europejskiej, gdyż to ona decyduje o alokacji funduszy przeznaczonych dla krajów udzielającym wsparcia Ukrainie.

Wprawdzie język polski stanowi jeden z oficjalnych języków UE, niemniej tamtejsze służby udzieliły nam odpowiedzi po angielsku, co dla uproszczenia przekazujemy Czytelnikom w polskiej wersji językowej. Rzecz jasna tzw. twarde dane pozostają bez zmian. Podobnie jak fundusze celowe w formie angielskich akronimów określających ich przeznaczenie. Poniżej treść informacji, która dotarła do nas z Brukseli w ubiegłym tygodniu.

Polska jest państwem członkowskim, które otrzymało najwyższe wsparcie finansowe od UE w związku z sytuacją na Ukrainie.

Szereg środków i większa elastyczność umożliwiły państwom członkowskim przekierowanie i efektywne wykorzystanie środków finansowych w ramach kilku instrumentów finansowania UE, zwłaszcza w ramach REACT-EU, CARE lub FAST-CARE, w celu zaspokojenia potrzeb osób uciekających przed inwazją Rosji.

Z łącznej kwoty 400 mln EUR udostępnionej w ramach środków nadzwyczajnych, w ramach Funduszy Spraw Wewnętrznych (Fundusz Azylu, Migracji i Integracji oraz Instrument Zarządzania Granicami i Wizami) Polska otrzymała największą część – dodatkowe 200 mln EUR, jako zastrzyk gotówki z uproszczonymi formalnościami w celu zmniejszenia obciążeń administracyjnych. Miało to na celu zapewnienie pierwszej pomocy uciekającym przed wojną na Ukrainie, obejmującej żywność, transport i tymczasowe zakwaterowanie; zwiększenie zdolności do zarządzania granicami zewnętrznymi oraz wypełnienie luki pomiędzy pierwszym przyjęciem a wczesną integracją osób wysiedlonych z Ukrainy.

W Polsce udostępniono także ukierunkowane wsparcie operacyjne w zakresie szeregu wyzwań (np. ewakuacja medyczna z Ukrainy). Niedawno wzmocniliśmy działania obserwacyjne na granicy białorusko-polskiej kwotą 67 mln euro.

Komisja jest gotowa do dalszego wspierania Polski, zarówno operacyjnie, jak i finansowo.

Tyle wyjaśnień z Brukseli. Ich ocenę pozostawiamy osądowi Czytelników. Ze swej strony, na tym etapie, pozostaje nam jedynie dodać – „trzymamy za słowo”. Nie oznacza to bynajmniej, że udzielone wsparcie w pełni rekompensuje rozmiary wydatków ponoszonych w związku z pomocą udzielaną uchodźcom z Ukrainy. Nie idzie przy tym jedynie o świadczenia pieniężne, bo dostęp do systemu ochrony zdrowia czy świadczeń socjalnych (w tym „800 plus”) nie ogranicza się jedynie do wymiaru finansowego.

Koszt adaptacji infrastruktury, w tym informatycznej, niezbędnej do nadania numeru PESEL, nie da się do końca oszacować, nawet w tzw. rachunku ciągnionym, jednak w momencie udzielania pomocy, nikt w Polsce nie pytał o to „za ile?”. Warto, by pamiętano o tym w Ukrainie i Europie, kiedy opadnie już bitewny kurz. Że nie jest to oczywiste dla wszystkich, zdają się świadczyć wypowiedzi europejskich, ale i także ukraińskich polityków.

SourceRedakcja

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię