Sędzia Santiago Garcia z sądu w Barcelonie uruchomił postępowanie dotyczące zarzutu podsłuchiwania premiera Katalonii Pere’a Aragonesa przez hiszpańskie służby wywiadowcze (CNI). Sprawa, jak podają w piątek lokalne media, została objęta klauzulą tajności.
Cytowany przez “El Diario” przedstawiciel hiszpańskiego sądu wyjaśnił, że sprawa służy ustaleniu okoliczności domniemanego podsłuchiwania separatystycznego polityka z Katalonii szpiegowskim oprogramowaniem Pegasus.
Sprecyzował, że premier Katalonii przekazał już swój telefon komórkowy do analizy, którą przeprowadzą policyjni eksperci z Barcelony.
Według hiszpańskich mediów prowadzący sprawę sędzia podejrzewa, że agenci CNI wgrali do telefonu Aragonesa oprogramowanie Pegasus bez koniecznej w takich sytuacjach zgody hiszpańskiego Sądu Najwyższego.
Premier Katalonii prawdopodobnie nie był jedynym podsłuchiwanym przez służby CNI politykiem separatystycznym z tego regionu Hiszpanii, a skala zjawiska, jak twierdzą katalońskie media, mogła być duża.
Dotychczas hiszpański wymiar sprawiedliwości prowadził osobne dochodzenie dotyczące byłej szefowej CNI Paz Esteban, podczas którego pojawiły się informacje o powszechnym stosowaniu Pegasusa przez agentów hiszpańskich służb bezpieczeństwa.
To właśnie w trakcie tego śledztwa wyszło na jaw, że agenci CNI mieli w latach 2019-2020 podsłuchiwać Aragonesa.
Marcin Zatyka (PAP)