fbpx
7 listopada, 2024
Szukaj
Close this search box.

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Szef MSZ o inicjatywie prezydenta w ramach prezydencji w Radzie UE: sprawa jest dla nas zaskoczeniem

Redakcja
Redakcja

Nowy Świat 24 | Redakcja

Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział w niedzielę w TVN24, że inicjatywa prezydenta, aby w ramach polskiej prezydencji w Radzie UE odbyły się dwa szczyty europejskie, nie była uzgadniana z rządem. “Sprawa jest dla nas zaskoczeniem” – podkreślił Sikorski.

Prezydent Andrzej Duda w wygłoszonym w środę oświadczeniu mówił m.in. o polskiej prezydencji w Radzie UE, która rozpocznie się 1 stycznia 2025. Według niego w Polsce powinny zostać zorganizowane dwa szczyty europejskie: pierwszy Unia Europejska – Stany Zjednoczone i drugi Unia Europejska – Ukraina, ukierunkowany na sprawy odbudowy i przyjęcia Ukrainy do UE.

W czwartek prezydencki minister Wojciech Kolarski poinformował, że do premiera Donalda Tuska zostało skierowane pismo ws. inicjatywy Andrzeja Dudy, by zorganizować w Polsce te dwa szczyty.

Inicjatywę tę Sikorski – który kończy w niedzielę trzydniową wizytę w USA – skomentował w rozmowie z TVN24. “Prezydencja w Unii Europejskiej to, co prawda, kompetencja ministra do spraw europejskich, ale nic mi nie wiadomo, aby pan prezydent uzgodnił sprawę czy to z ministrem do spraw europejskich, czy to z premierem, czy to z Ministerstwem Spraw Zagranicznych” – powiedział szef MSZ. Dodał, że “konstytucja wyraźnie mówi, kto w Polsce prowadzi politykę zagraniczną i z kim prezydent uzgadnia swoje wypowiedzi. Tutaj tego zabrakło”.

Pytany, czy o pomyśle prezydenta Dudy dowiedział się z mediów społecznościowych, odparł, że tak. Dopytywany, co o nim sądzi, powiedział, że: “prezydent ma swoją kancelarię ze sporym budżetem, więc może chce zorganizować te szczyty siłami swojej kancelarii”.

“Sprawa jest dla nas zaskoczeniem, w rządzie dyskutujemy o tym, jak ma wyglądać polska prezydencja, ale pan prezydent nie uzgodnił tego z nikim, ani z Unią Europejską, ani z naszym stałym przedstawicielstwem, ani z rządem. To nie jest przykład dobrej współpracy” – powiedział szef MSZ.

Pomysł włączenia Polski do programu Nuclear Sharing, o którym także mówił prezydent Duda, Sikorski skomentował: “Ja już prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce”. Dopytywany, czy odbywają się rozmowy w sprawie przystąpienia Polski do tego programu, dodał: “Z mojej wiedzy wynika, że zostało już przekazane poprzedniemu rządowi i panu prezydentowi, że ten pomysł nie wchodzi w grę, więc nie rozumiem, o co chodzi”.

Temat dołączenia Polski do programu Nuclear Sharing powrócił po niedawnym wywiadzie prezydenta dla dziennika “Fakt”. Andrzej Duda powiedział w nim m.in., że “jeżeli byłaby taka decyzja naszych sojuszników, żeby rozlokować broń nuklearną w ramach Nuclear Sharing także i na naszym terytorium, aby umocnić bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, to jesteśmy na to gotowi”.

Nuclear Sharing to program NATO, będący elementem polityki Sojuszu w zakresie odstraszania jądrowego. Umożliwia udostępnienie głowic jądrowych państwom członkowskim nieposiadającym własnej broni jądrowej. Od listopada 2009 r. w ramach Nuclear Sharing amerykańska broń jądrowa znajduje się na terenie Belgii, Niemiec, Włoch, Holandii i Turcji.(PAP)

kos/ wus/

Przeczytaj także:

NAJNOWSZE: