fbpx
27 kwietnia, 2025
Szukaj
Close this search box.

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Rywalizacja między holenderskimi bossami narkotykowymi

Redakcja
Redakcja

Nowy Świat 24 | Redakcja

Mocro Maffia – tak holenderskie władze nazywają nową generacją przestępców pochodzenia północnoafrykańskiego zaangażowanych w handel narkotykami. Mafijni przywódcy z tych kręgów często zaczynali jako zwykli członkowie gangów, a teraz przewodzą niebezpiecznym narkotykowym klanom, które odpowiadają także za porwania, tortury, wymuszenia i morderstwa. Choć ich działania koncentrują się na Holandii, to dokonują przestępstw również w południowej Hiszpanii. Tam właśnie zatrzymano kilku ich przywódców, wśród nich Karima Bouyakhrichana, znanego jako „Taxi”, który został aresztowany w Marbelli.

Wojna o wpływy z narkotyków

Od 2012 r. trwa krwawa walka o kontrolę nad kokainą, która dostaje się do Europy przez port w Antwerpii. Amsterdam stał się polem wyniszczającej bitwy między rywalizującymi klanami. Przestępcza siatka działa przede wszystkim w Holandii i Belgii, rozciągając swoje macki także wzdłuż hiszpańskiego Costa del Sol, w prowincjach Kadyks i Melilla.

Głównodowodzącymi Mocro Maffia są Benaouf A. i Houssine Ait S. Jesienią 2012 r. Benaouf A. zlecił zabójstwo Najeba Bouhbouha, który był prawą ręką jego rywala. Został za to skazany na 12 lat więzienia. Uważa się, że to morderstwo stało się iskrą zapalną, po której wybuchła podziemna wojna trwająca do dziś. Mówi się o tym, że Benaouf A. z więzienia koordynował mafijne działania i powiązany był z kolejnymi morderstwami.

Głównym celem tego mafijnego bossa jest konkurencyjny klan Gwenette Marthy, który w maju 2014 r. na ulicy otrzymał serię ponad 80 strzałów. Konflikt między nim a Benaoufem rozpoczął się w 2012 r., kiedy grupa Marthy przejęła 200 kg kokainy z portu w Antwerpii. Śmierć Marthy nie zażegnała jednak konfliktu, a jedynie dolała oliwy do ognia. Każda ze stron szukała sojuszników – nie tylko w Europie, ale i po drugiej stronie Atlantyku.

Latynoamerykańskie wzorce

Mocro Maffia wzoruje swoje działania na latynoamerykańskich kartelach narkotykowych. W marcu 2016 r. w wiadrze pozostawionym przed kawiarnią w Amsterdamie znaleziono odciętą głowę 23-letniego mężczyzny. Należała do Nabila Amzieba, Holendra marokańskiego pochodzenia, powiązanego z jednym z klanów.

Egzekucja Amzieba była jednocześnie ostrzeżeniem dla przeciwników. Kawiarnia, przed którą znaleziono głowę, była miejscem częstych spotkań grup Benaoufa i Houssine’a.

Porwania, tortury i morderstwa

W 2020 r. holenderska policja przeprowadziła szeroko zakrojoną operację, w której wyniku udało się aresztować sześciu członków Mocro Maffia. Grupa, do której należeli, zajmowała się porwaniami oraz wyrównywaniem rachunków z konkurencją.

W czasie operacji znaleziono siedem kontenerów transportowych, które były przygotowane do torturowania ludzi. Pomieszczenia wygłuszono i zaopatrzono w sprzęt umożliwiający unieruchamianie ofiar – przymocowane do podłogi kajdany, krzesła z pasami itp. Znajdowały się w nich także narzędzia do okaleczania.

Śledztwo ujawniło plany porwań i tortur członków kilku najważniejszy holenderskich gangów i ich hiszpańskich sprzymierzeńców. Policja uważa, że członkowie rozbitej grupy byli związani także z podkładaniem ładunków wybuchowych oraz morderstwami popełnionymi w ostatnich latach na Costa del Sol.

Mafijny zabójca

W 2021 r. hiszpańska Guardia Civil aresztowała 31-letniego Holendra o inicjałach J.H.S., który okazał się zabójcą działającym na zlecenie Mocro Maffia. Mężczyzna był ścigany w Holandii i zbiegł do Hiszpanii.

J.H.S. brał udział między innymi w morderstwie 46-letniego Kolumbijczyka w mieście Mijas w prowincji Malaga. Kilka osób otworzyło ogień do mężczyzny i jego partnerki – łącznie 12 strzałów, które zabiły Kolumbijczyka i poważnie raniły kobietę.

Morderca został zatrzymany w pubie podczas swoich urodzin. Policja obserwowała go od dłuższego czasu, jednak J.H.S. rzadko wychodził ze swojego domu.

Walka o Malagę

Malaga to jedno z ulubionych miejsc handlarzy narkotykami. Od dziesiątek lat trwa walka o kontrolę nad tą prowincją. Niedawno przewagę zdobyli bracia Bouyakhrichan, ale jeden z nich – Samir, został zabity w 2014 r. po tym, jak stracił dostawę kokainy.

Drugi z braci – Karim, odziedziczył przywództwo nad klanem po śmierci brata. Zdobył spore poparcie, budując dobre relacje z europejskimi i latynoamerykańskimi lordami narkotykowymi. W 2018 r. został głównym celem policyjnej operacji „Armia”, która zakończyła trwające ponad pięć lat śledztwo i doprowadziła do aresztowania tego przywódcy Mocro Maffia.

Przeczytaj także:

NAJNOWSZE: