Plan działania Giorgi Meloni obejmuje wszystko, od edukacji po energetykę i sektor rolniczy. Podoba się w Unii Europejskiej, gdyż, jak zauważyła w styczniu rzeczniczka KE Miriam Garcia Ferrer, „dobrze pasuje do wspólnej wizji roku 2030 – do realizacji, której zobowiązali się przywódcy UE i Unii Afrykańskiej” oraz do „planu inwestycyjnego Globalna brama do Afryki”.
Dla premier Włoch istotne jest położenie kresu imigracji. „Włochy, Europa, UE i cały świat nie mogą rozważać swojej przyszłości bez brania pod uwagę Afryki. Nasza przyszłość nieuchronnie zależy od przyszłości kontynentu afrykańskiego” – powiedziała w styczniu Meloni. Nazwała swój wielomiliardowy projekt dla Afryki na cześć Enrico Mattei, założyciela Eni, włoskiego państwowego giganta energetycznego. W latach 50. Mattei opowiadał się za współpracą z krajami afrykańskimi, pomagając w rozwoju ich zasobów naturalnych.
Na czym polega pomysł Meloni?
Obecna premier doszła do władzy w 2022 r. Podczas kampanii wyborczej obiecała, że położy kres łodziom przybywającym z Afryki Północnej. To się dotychczas nie udało. Co więcej, od czasu objęcia przez nią urzędu liczba lądowań we Włoszech jeszcze wzrosła, z około 105 tys. migrantów w 2022 r. do prawie 158 tys. w 2023 r.
Dzięki swojemu planowi Meloni chce zająć się tak zwanymi czynnikami „motywacyjnymi” i przekonać kraje pochodzenia do podpisania umów o readmisji dla odrzuconych migrantów.
Celem „Planu Mattei” jest przede wszystkim to, by młodzi Afrykańczycy nie musieli wyjeżdżać do Europy w poszukiwaniu pracy i godnego życia. Sam plan to seria projektów o wartości ponad 5,5 mld euro. Chodzi o pożyczki i gwarancje. Około 3 mld euro będzie pochodzić z Włoskiego Funduszu Klimatycznego, a 2,5 mld euro z Funduszu Współpracy Rozwojowej. Program przewiduje między innymi partnerstwo energetyczne. Skupi się na pięciu głównych sektorach – poza energią, także na edukacji, zdrowiu, rolnictwie oraz wodzie.
Ponadto Włochy, które w tym roku będą przewodniczyć grupie G7, zobowiązały się do uczynienia rozwoju Afryki głównym tematem swojego mandatu, częściowo w celu zwiększenia swoich wpływów na Kontynencie, na którym mocarstwa, takie jak Chiny, Rosja, Turcja, Indie i Japonia już zwiększyły swoją obecność.
W styczniu, przewodniczący Komisji Unii Afrykańskiej (UA) Moussa Faki Mohamat podkreślił, że „rolnictwo, infrastruktura, środowisko, energia, zdrowie, edukacja i cyfryzacja są naszymi najważniejszymi priorytetami”.
Plan jest wdrażany. Na włoskich stronach rządowych można przeczytać, że 8 lipca w Maputo w Mozambiku podpisano umowę na budowę i dostawę sprzętu do ośrodka żywnościowo-rolniczego w Manice. „Ta inicjatywa, wśród strategicznych projektów wdrażających »Plan Mattei« na kontynencie afrykańskim, ma na celu opracowanie i dostarczenie sprzętu do centrum żywności i rolnictwa w zachodniej prowincji Mozambiku Manica, które będzie działać, jako regionalne centrum przetwarzania i dystrybucji produktów rolnych” – czytamy.
Przeczytaj także:
- Fenomen Giorgii Meloni. Wstrząsa swoim krajem i całą Europą
- Europa przerażona napływem imigrantów
- Wspólny antyimigracyjny program państw nordyckich
Czas pokaże, czy Meloni osiągnie swój cel i czy ogromne fundusze, które w ramach planu zostaną wykorzystane na wsparcie Czarnego Kontynentu, faktycznie przyczynią się do istotnego zmniejszenia liczby afrykańskich imigrantów i czy mamy do czynienia z wizjonerskim pomysłem, czy jedynie nieosiągalnym marzeniem…