Zgodnie z przekazami między 813 a 820 r. anachoreta o imieniu Pelayo nocą dojrzał dziwne światła. Nie jest pewne czy w lesie, czy na górze. Miejsce to nosiło w każdym razie nazwę Libredón i było położone obok obecnego Santiago de Compostela. Poinformował o tym biskupa Teodomiro z Iria Flavia (dzisiejsze Padrón).
Początek kultu
Tam, gdzie ukazały się światła, odkryto grobowiec i uznano go za miejsce spoczynku apostoła Jakuba Większego (hiszp. Santiago). Czy faktycznie tam złożono ciało tego świętego, czy pozostało ono jednak w Judei, do dziś dyskutują historycy. W każdym razie Alfons II zwany Cnotliwym zainaugurował jego kult, który przetrwał do dziś. Władca świetnie sobie zdawał bowiem sprawę ze znaczenia takiego kultu wśród latynoskich chrześcijan. Potrzebował wówczas symbolu, chorągwi, która zjednoczyłaby wyznawców Jezusa do kontynuowania walki z niewiernymi. Na jego rozkaz rozpoczęto więc budowę trzech kościołów ku czci św. Jakuba. Jeden z nich powstał na miejscu grobowca i stał się najważniejszym świętym punktem w Europie, zaraz po Rzymie i głównym europejskim centrum pielgrzymkowym. Droga św. Jakuba dawała możliwość wymiany kulturowej między chrześcijanami z różnych krajów. Stała się też szlakiem wejściowym dla zakonów monastycznych i miejscem zbiórki ludzi chętnych do walki z niewiernymi.
Alfons II dzięki stworzeniu kultu wykorzystał religię do umocnienia swojej władzy, a nawet do zawiązania silniejszych relacji małego królestwa Asturii z Akwizgranem Karola Wielkiego.
Codex Calixtinus
W XII wieku powstał, składający się z pięciu ksiąg różnych autorów, „Codex Calixtinus”, zawierający najważniejsze elementy związane z kultem świętego Jakuba. Można w nim znaleźć kazania, listy papieskie, cuda świętego Jakuba i dni, w które należy go czcić. W Księdze I, czyli Księdze Liturgii, ustanowione zostały dwa święta ku czci św. Jakuba Apostoła: jedno 30 grudnia, według rytu latynoskiego, czyli kalendarza liturgicznego używanego przez Kościół Asturii, a drugie według kalendarza rzymskiego (25 lipca). To pozwoliło podwójnie oddawać hołd św. Jakubowi. Dzień 25 lipca jest bowiem związany z jego męką, a 30 lipca z przeniesieniem jego ciała do Santiago de Compostela.
Kult świętego Jakuba Większego wciąż rósł i utrzymuje się na półwyspie do dziś. Jedną z ciekawostek jest to, że apostoł jest przedstawiany na grzbiecie swojego białego konia w walce i otrzymuje imię Santiago Matamoros. Początki tej tradycji sięgają czasów panowania Ramiro I, kiedy to Santiago wstawił się w legendarnej bitwie pod Clavijo, datowanej na 23 maja 844 roku. To wydarzenie może być jedynie mitem, ale zainaugurowało legendę św. Jakuba jako wojownika w imieniu chrześcijan Hiszpanii.
Święty prowadzący do boju
Okrzyk „Santiago y cierra, España!” stał się okrzykiem bojowym chrześcijan podczas rekonkwisty i był powszechnie przypisywany Almogavarom (formacja żołnierzy Królestwa Aragonii). Jednak nadal go używano po zakończeniu rekonkwisty. Hasło rozpoczynało się od aklamacji Apostoła i kontynuowane było słowem „cierra” (blisko), które wzywało żołnierzy do nieopuszczania stanowisk bojowych, zwarcia szeregów i atakowania wroga.
Także założony w królestwie León w XII wieku Zakon Świętego Jakuba był waleczny. Służył ochronie pielgrzymów na Drodze Świętego Jakuba i kontynuował krucjatę przeciwko muzułmanom. Jego symbol, czerwony krzyż w kształcie miecza, był umieszczany na żaglach statków płynących do Ameryki, a przywilej noszenia go na ubraniach zyskali tylko najznakomitsi Hiszpanie, tacy jak Francisco Pizarro, Quevedo i Diego de Velázquez.
W rzeczywistości to właśnie w Nowym Świecie trwa legenda św. Jakuba jako orędownika Hiszpanów, pojawiającego się jak piorun i przemieniającego się we wspomnianego wojownika na grzbiecie białego rumaka. Dowodem kultu Apostoła w Iberosferze jest wiele hiszpańsko-amerykańskich miast, takich jak Santiago de Chile, Santiago de Cuba, Caracas (na początku Santiago de León de Caracas) czy Santiago de Guatemala.
Ważny patron Hiszpanii
Oficjalnie patronem narodu hiszpańskiego obwołano św. Jakuba dopiero za panowania Filipa IV, w 1630 r. Ogłosił go nim papież Urban VIII. Niepokalane poczęcie dołączyło do tego dopiero w 1760 r. za sprawą Klemensa XIII.
Przeczytaj także:
- Antykultura, czyli opiłowywanie chrześcijan
- „Kultura anulowania” to cenzura myśli i kultury
- Afroamerykanin o współczesnym rasizmie uderzającym w białych
Trudno przecenić znaczenie Santiago dla Hiszpanii. Apostoł ten bowiem był jednym z kluczowych elementów w budowaniu tożsamości narodowej. Reprezentuje wiele wartości, które naród hiszpański ucieleśniał w swojej historycznej transcendencji. Dziś jest nie tylko patronem niektórych jednostek hiszpańskiej armii, ale także symbolem tego, czym Hiszpanie byli i powinni być nadal, motywując ich do dalszej walki ze złem.