Niedawno izraelskie służby wywiadowcze doprowadziły do zabicia w Bejrucie jednego z przywódców Hezbollahu. Była to reakcja na śmierć 12 druzyjskich dzieci. Jednocześnie Iran oskarżył Izrael o zabicie Ismaila Haniji, przywódcy Hamasu. Oba te zabójstwa należały do licznych tajnych operacji przeprowadzanych przez Izrael na Bliskim Wschodzie. Wyjątkowa była jednak operacja przeprowadzona przez Mossad na terenie Hiszpanii. Jej celem było zwerbowanie żyjącego tam w ukryciu starego nazistowskiego oficera, co stało się kluczowym elementem „Operacji Damokles”. Misję przeprowadzał Rafi Eitan, szpieg do dziś legendarny w Izraelu. Uczestniczył on między innymi w „Operacji Garibaldi”, gdy w 1960 r. komandosi Mossadu porwali w Buenos Aires Adolfa Eichmanna, by przerzucić go do Izraela i osądzić jako jednego z twórców Holokaustu.
Eitan zmarł w 2019 r., mając 92 lata i kto wie, ile sekretów zabrał do grobu. Po tym, jak udało mu się znaleźć i pojmać Eichmanna, został wysłany do Hiszpanii, aby odnalazł tam innego nazistę. Tym razem jednak nie miał go porywać i transportować do Izraela, ale… poprosić o pomoc. Jego celem był Otto Johann Anton Skorzeny, ukrywający się w Madrycie. Nazistowski dowódca z pokaźną blizną przecinającą twarz próbował po wojnie ułożyć sobie życie na nowo, tym razem zajmując się – no cóż – handlem bronią. Do Mossadu dotarła informacja, że Skorzeny jest skłonny podjąć współpracę z obcymi służbami, jeśli zostanie sowicie opłacony. Propozycja Skorzenego została uznana za korzystną w kontekście zagrożeń czyhających na młode wtedy państwo izraelskie.
W czasie drugiej wojny światowej Skorzeny doszedł do stopnia podpułkownika Waffen SS i należał do ulubieńców Hitlera. Został zatrzymany dopiero w maju 1945 r. przez amerykańskich żołnierzy. Sąd norymberski uznał go jednak za niewinnego. Po trzech latach spędzonych w obozie jenieckim uciekł do Hiszpanii. Jego portret przedstawili Pedro de Echave i Pablo Azorín w filmie dokumentalnym „Najniebezpieczniejszy człowiek w Europie, Otto Skorzeny w Hiszpanii”.
Izraelski wywiad planował zniszczyć tajny egipski projekt rakietowy, który został zainicjowany przez ówczesnego prezydenta Gamala Abdela Nassera. Dziś do największych wrogów Izraela należą Iran, Hamas i Hezbollah, ale w latach 60. ubiegłego wieku był to przede wszystkim Egipt. A ponieważ do pracy nad tym projektem zatrudniono 300 niemieckich naukowców, ekspertów i inżynierów, Izrael miał nadzieję, że Skorzeny okaże się przy tej misji niezwykle przydatny. „Izrael zwerbował szatana” – tak określił ten manewr dziennikarz Sal Emergui, który opisał wiele bardziej i mniej znanych operacji Mossadu w swojej nowej książce „DecodingIsrael”.
Hiszpański dziennikarz wyjaśnił szczegóły sprawy na łamach „El Confidencial”: „kiedy Izrael dowiedział się o planach Nassera, próbował mu przeszkodzić, a rozkazem było poświęcenie wielu zasobów, aby go zneutralizować. Mossad zauważył, że wielu naukowców wykorzystywanych przez Egipt to Niemcy, którzy byli częścią nazistowskiej struktury i dlatego zaczęli szukać Skorzenego. Mieszkał w Madrycie, był osobą, która miała kontakty z CIA – i Mossad o tym wiedział”.
W książce Emergui opowiada, jak Eitan wraz z innym agentem polecieli do Hiszpanii, gdzie w jednym ze stołecznych hoteli spotkali się z poszukiwanym nazistą. Trafili do niego za pośrednictwem żony. Eitan utrzymywał na początku, że jest agentem NATO, jednak po pewnym czasie przyznał się do izraelskiego pochodzenia. Skorzeny zgodził się na współpracę i jako warunek stawiając immunitet. Nie chciał przecież podzielić losu Eichmanna. Rząd Izraela przyjął jego propozycję.
Pod koniec lat 90. Sal Emergui pracował jako korespondent na Bliskim Wschodzie. Udało mu się przeprowadzić wywiad z Rafim Eitanem, niedługo przed jego śmiercią. Były szpieg opowiedział mu wtedy wiele o swojej pracy, w tym o szczegółach rozmów w Mossadzie na temat zwrócenia się z prośbą o pomoc do Skorzenego, który w końcu kilka lat wcześniej pracował nad „ostatecznym rozwiązaniem”, to znaczy eksterminacją narodu żydowskiego.
„Było wiele wewnętrznej krytyki, ponieważ Niemcy nadal były uważane za wroga z powodu Holokaustu, naziści byli reprezentacją zła. W samym Mossadzie panowała niechęć, ponieważ mówiono, że nie wszystko się udaje. Skorzeny musiał zostać zwerbowany i trzeba było zapłacić dużo pieniędzy, aby im pomóc. Jednak zwyciężyła zasada, że dla Izraela w tamtym czasie ważniejsze było atakowanie obecnych zagrożeń niż ściganie potworów z przeszłości” – przyznał Emergui
W końcu Mossad doszedł do wniosku, że Skorzeny nie brał bezpośredniego udziału w tworzeniu czy funkcjonowaniu obozów koncentracyjnych, więc możliwe jest nawiązanie z nim współpracy.
Dla dobra operacji była to korzystna decyzja, ponieważ Skorzeny faktycznie posiadał liczne kontakty w Kairze – przekazał izraelskiemu wywiadowi informację o 12 niemieckich naukowcach potajemnie pracujących dla Nassera. Dzięki danym przekazanym przez nazistę Mossad dokonał wielu aresztowań i zastraszył innych niemieckich ekspertów – co mocno oziębiło relacje z Niemcami Zachodnimi, ale ujawniło plany Egiptu.
„W Izraelu ludzie wiedzą o »Operacji Damokles« i odpowiedzi Izraela na plan Nassera, ale sprawa Skorzenego nie jest zbyt dobrze znana. Mossad jest chyba jedyną organizacją w Izraelu, która nie mówi zbyt wiele” – zażartował Emergui. Po tej misji Mossad zgodnie z obietnicą zostawił w spokoju Skorzenego, który żył w Hiszpanii aż do 1975 r., kiedy zmarł z naturalnych przyczyn. W tym samym roku zmarł hiszpański dyktator Franco i kraj ten obrał kurs na demokrację.
Według autora „DecodingIsrael” celem książki „nie była refleksja nad tym, czy Izraelczycy są bardzo dobrzy, czy bardzo źli, tylko opowiedzenie, jacy są, ponieważ prawie zawsze mówimy o Izraelczykach, ale nie rozmawiamy z Izraelczykami. Zanim osądzisz, musisz wiedzieć”.
„DecodingIsrael” jest obszernym raportem na temat tego kraju, zawiera sporo faktów i wywiadów z ludźmi o rozmaitym pochodzeniu i różnych wyznaniach – należących do wielu światów – od wojska po sztukę. Jednak zakończenie książki to rzut oka na wydarzenia z 7 października 2023 r. i ich konsekwencje.
„Izrael jest pełen stresu i kontrastów. To kraj w ciągłym niepokoju. Tak na przykład wygląda zestawienie niektórych wiadomości z poniedziałkowego wieczoru: palestyński młodzieniec, który został uwolniony w ramach rozejmu i wymiany w listopadzie, przeprowadził atak na Zachodnim Brzegu; Hamas ogłosił, że porywacze zabili zakładnika i ranili dwie zakładniczki w Strefie Gazy; Hezbollah wystrzelił pociski w kierunku północnego Izraela, który odpowiedział atakiem na cele w południowym Libanie; mnożyły się doniesienia o zbliżającym się ataku Iranu, co zmusiło rzecznika wojskowego do zorganizowania konferencji prasowej w celu uspokojenia ludności; obywatele odczuli skutki trzęsienia ziemi w Syrii” – mówi Emergui.
Przeczytaj także:
- Czy futurysta z Izraela trafnie przewidział przyszłość?
- Turcja chce upokorzyć Izrael
- Odpowiednia edukacja kluczem do bezpieczeństwa Izraela
„Izraelska mentalność to bycie podejrzliwym wobec wszystkiego, bycie zawsze dosadnym, czasami graniczącym z antypatią, niebojącym się porażki, odpornym. Bardzo różni się to od Hiszpanii i Europy, ponieważ kontekst jest inny, sąsiedztwo jest inne, dokoła są wrogie kraje i uzbrojone grupy, których celem od rana do nocy jest próba zabicia Izraelczyków. Jednym z nieszczęść lub zalet Izraela jest to, że jest oceniany oczami Zachodu, ale nie zdaje sobie sprawy z tego, gdzie żyje”.