fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

16.6 C
Warszawa
piątek, 20 września, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Hiszpania liderem Europy w podnoszeniu cen – ale i rentowności firm

Firma doradcza Simon Kucher przeprowadziła ankietę wśród prawie trzech tysięcy dyrektorów, by dowiedzieć się, w jaki sposób poprawiali rentowność swoich przedsiębiorstw. W Europie najlepiej poradziły sobie z tym firmy z Hiszpanii – informuje „Cinco Dias”.

Warto przeczytać

Inwazji Rosji na Ukrainę na początku 2022 r. towarzyszył impuls inflacyjny, z którym europejskie gospodarki zmagają się do dziś. Ceny poszły w górę na całym Kontynencie, ale nie wszędzie dynamika tych wzrostów była taka sama. Różnice te wykazał raport „Global Pricing Study” dostarczony właśnie przez firmę konsultingową Simon Kucher. W raporcie uwzględniono wywiady z 2704 dyrektorami firm z całego świata – w tym 144 z Hiszpanii. Kraj ten wypadł na tle innych wyjątkowo: „95 proc. firm w Hiszpanii zwiększyło swoje przychody w porównaniu z rokiem poprzednim, przekraczając średnią europejską (90 proc.), częściowo uzasadnioną powszechnymi podwyżkami cen”.

I rzeczywiście, aż 78 proc. badanych firm z Hiszpanii przyznało, że podczas ostatniego roku zwiększyło swoje marże. Jest to najwyższy odsetek wśród europejskich krajów – w przypadku Niemiec do podniesienia marży przyznało się 71 proc. firm, wśród Włochów 70 proc., a kolejni na liście Francuzi podnosili marże już tylko w przypadku 67 proc. przedsiębiorstw. W skali świata Hiszpanów prześcignęli tylko Amerykanie, u których marże w ubiegłym roku zwiększyło 87 proc. przedsiębiorstw.

Jeśli spojrzymy na tę statystykę z uwzględnieniem sektorów, największy wzrost marż odnotował hiszpański sektor technologii i telekomunikacji – aż 86 proc. ankietowanych firm podniosło tu swoje marże. Drugą pozycję zajął sektor usług finansowych z wynikiem 82 proc., a trzecią – sektor dóbr konsumpcyjnych, wśród którego podniesienie marż zadeklarowało 78 proc. respondentów.

Hamowanie inflacji a dalszy wzrost cen

W skali globalnej przewiduje się, że w tym roku wzrost cen ulegnie schłodzeniu wywołanemu zwiększoną konkurencyjnością – co widoczne ma być szczególnie w segmencie niedrogich usług. Jednak żaden z ankietowanych hiszpańskich dyrektorów nie przewiduje spadku cen. 17 proc. z nich przyznało, że zamrozi je na obecnym poziomie. 24 proc. dyrektorów sądzi, że ceny nadal będą rosły, ale ich wzrost nie przekroczy poziomu inflacji. 40 proc. zapowiada podnoszenie cen zgodne z osiąganym poziomem inflacji. 20 proc. myśli o podniesieniu cen powyżej poziomu inflacji.

„Cena nadal ma kluczowe znaczenie dla wzrostu firm w przeciwieństwie do wolumenu, co oznacza, że konieczne jest przeprowadzanie okresowych przeglądów strategii, zwłaszcza w sektorze konsumenckim, w którym zmiany cen są i będą w nadchodzących latach kluczowe dla wzrostu gospodarczego kraju” – zauważa Oroel Praena, partner w Simon-Kucher Spain.

Badanie wykazało także, że w kontekście zwiększonej konkurencji w segmencie ekonomicznym, chętnie wybieranym narzędziem przyciągania klientów stały się ponownie promocje. Popyt w Hiszpanii okazał się przy tym niezwykle elastyczny – w skali Europy tylko Francuzi przewyższają pod tym względem Hiszpanów. W praktyce oznacza to, że hiszpańska baza konsumentów odznacza się szczególną wrażliwością na promocje. Szczególnie widoczne jest to w segmencie produktów szybkozbywalnych, gdzie aż 58 proc. ankietowanych zadeklarowało wrażliwość klientów na wahania cen.

Liderzy promocji

Nic więc dziwnego, że Hiszpania staje się liderem promocyjnych ofert, które przyciągają na powrót klientów. Promocje i zniżki były najczęściej podawaną strategią odzyskiwania udziału w rynku, jaki został utracony w ciągu ostatnich dwóch lat hiperinflacji. Wybrało je 31 proc., spośród z 144 ankietowanych dyrektorów. W żadnym innym państwie promocje nie cieszyły się tak częstym wyborem – w Wielkiej Brytanii było to 25 proc., we Francji i Niemczech 19 proc., w niektórych państwach, takich jak Belgia (14 proc.) czy Szwajcaria (9 proc.) w ogóle było to stosunkowo mało popularne rozwiązanie.

Tymczasem Bank Hiszpanii w swojej prognozie opóźnił do 2026 r. możliwość spadku inflacji poniżej 2 proc. W efekcie siła nabywcza hiszpańskich gospodarstw domowych jeszcze bardziej spadła. Z analiz wynika, że wybierały one najczęściej jedną z trzech strategii – poszukiwanie lepszych alternatyw zakupowych (czyli właśnie promocji), oszczędzania lub ograniczenia wydatków. Pierwsza z nich wybierana była jednak najczęściej.

Jaki będzie ten rok dla hiszpańskiego rynku?

Patrząc na ogólne dane, można zauważyć, że trend podnoszenia cen w Hiszpanii się utrzyma. Takie plany ma większość spośród 2,7 tys. ankietowanych dyrektorów. Szybkość ich wzrostu może jednak spaść. Połowa dyrektorów wskazuje na podnoszenie cen zgodnie z inflacją, jedynie 16 proc. zapowiada podwyżki ponad inflację. Są jednak segmenty, w których wyższe podwyżki deklarowane były częściej – wśród branży technologicznej, przemysłowej i dóbr konsumpcyjnych, takie nastawienie odnotowano u 20-25 proc. ankietowanych przedsiębiorców. Trzeba jednak zauważyć, że w przypadku tych sektorów istotny wpływ mają także ceny surowców lub koszty transportu.

Problemy na Bliskim Wschodzie

W ujęciu globalnym średni wzrost cen wyniósł 11 proc. w stosunku do poprzednich 12 miesięcy. Jednak zauważalne różnice wystąpiły z jednej strony pomiędzy różnymi regionami, a z drugiej strony między różnymi branżami.

Roczny wzrost cen na Bliskim Wschodzie wyniósł aż 15 proc., tymczasem w Skandynawii tylko 9 proc. Na rynkowe niepokoje wpłynęła oczywiście izraelska inwazja na Strefę Gazy oraz wzrost napięć na linii Izrael-Iran. Prognozowana inflacja w Iranie wyniesie w tym roku aż 37,5 proc., wysoka będzie też w Egipcie – 32,5 proc.

Przeczytaj także:

Jeśli chodzi o sektory, największy wzrost cen odnotowano w przemyśle (12 proc.), a dalej w technologiach i towarach konsumpcyjnych (po 11 proc.).

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię