Progresywizm lubi demonizować wszystko, co było wcześniej. Świetnym przykładem tego jest działanie brytyjskiego rządu Keira Starmera z Partii Pracy.
Zapobieganie terroryzmowi po angielsku
W 2011 r. Wielka Brytania jako element szerszego podejścia do zwalczania terroryzmu wprowadziła „obowiązek zapobiegania”, znany jako „Contest”. Chodzi przede wszystkim o zapobieganie wciąganiu ludzi w działalność terrorystyczną. „Contest” zawiera szereg wytycznych.
Klasycy odpowiedzialni za ekstremizm?!
Przyczyną, przynajmniej potencjalną, prawicowego ekstremizmu według brytyjskich antyterrorystów jest klasyczna angielska literatura.
Na liście niebezpiecznych autorów, mogących zamącić Brytyjczykom w głowach wylądowali: C. S. Lewis, J.R.R. Tolkien, George Orwell, Joseph Conrad i Aldous Huxley.
Publikacja Prevent’s Research, Information and Communications Unit wskazuje też innych literatów, których twórczość jest rzekomo podzielana przez osoby sympatyzujące ze „skrajną prawicą i Brexitem” – to Thomas Hobbes, John Locke, Edmund Burke, Thomas Carlyle, Adam Smith i William Szekspir.
Tracą kontakt z rzeczywistością?
John Kyle, radny z ramienia Ulster Unionist Party, skrytykował tę listę. „Wiem, że komunistyczne i totalitarne reżimy postrzegały chrześcijaństwo jako niebezpiecznie wywrotowe, ale kiedy brytyjski rząd określa książki C.S. Lewisa o Narnii jako zagrożenie terrorystyczne, jego jednostka antyterrorystyczna straciła kontakt z rzeczywistością” – stwierdził.
Jego słowa amerykańskiemu Fox News Digital powtórzył pisarz Douglas Murray. Powiedział, że lista „jest znakiem, że osoby doradzające rządowi, całkowicie zgubiły wątek”. Przy czym na liście zagrożeń znajduje się nawet jego własna książka z 2017 r. „The Strange Death of Europa” („Przedziwna śmierć Europy”).
Czym zawiniła ta pozycja? Zapewne opisem porażki wielokulturowości. W opisie czytamy, że „The Strange Death of Europe” to bardzo osobista opowieść o Kontynencie i kulturze uwięzionych w akcie samobójstwa. Spadająca liczba urodzeń, masowa imigracja oraz kultywowana nieufność i nienawiść do samych siebie sprawiły, że Europejczycy nie są w stanie argumentować za sobą i jako społeczeństwo nie są w stanie oprzeć się własnym kompleksowym zmianom. Treść książki poparta jest imponującymi badaniami oraz dowodami i odnosi się do rozczarowującej porażki wielokulturowości, zwrotu Angeli Merkel w sprawie migracji, braku repatriacji i zachodniej fiksacji opartej na poczuciu winy.
Spadająca liczba urodzeń, masowa imigracja oraz?
Regard Fakultas Ekonomi dan Bisnis