fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

16.6 C
Warszawa
czwartek, 19 września, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Szkodliwe ataki na ZUS

Warto przeczytać

ZUS od lat jest chłopcem do bicia. Na cel biorą tę instytucję różni politycy, komentatorzy i ekonomiści. Pastwią się nad ZUS-em opowiadając niestworzone rzeczy na jego temat, często wykazując się przy tym brakiem elementarnej znajomości tematu, w którym zabierają głos.

Oś zarzutu wygląda mniej więcej tak: ZUS to piramida finansowa ponieważ dokonywane tam przez pracujących wpłaty są natychmiast przekazywane obecnym emerytom. Atakujący przekonują zatem, że instytucja ta nie gromadzi w istocie oszczędności emerytalnych, bo wszystko od razu wypłaca. Wobec tego, że mało kto lubi płacić ubezpieczenia społeczne, takie teksty trafiają na podatny grunt. Łatwo uderzając w ZUS pokazać się jako orędownik wolnego rynku, czy wybitny znawca tematyki ekonomicznej, który przejrzał cały ten „spisek” i uświadamia resztę, co faktycznie się dzieje.

Niestety takie opowieści opierają się na logicznych i ekonomicznych błędach. Polski system emerytalny oparty jest na zasadzie solidarności międzypokoleniowej. Innymi słowy ci, którzy teraz pracują wpłacają składki, z których obecnie wypłacane są świadczenia. W ten sposób państwo zaciąga wobec nich zobowiązanie, że także ich świadczenia zostaną pokryte. Wysokość wpłat jest zapisywana na indywidualnych kontach ubezpieczonych, od tego ile wpłacili, zależy ile w przyszłości otrzymają. Powie ktoś, że w takim razie w ZUS nie ma fizycznie tych pieniędzy. Tak, to prawda. Ale ktoś, kto oszczędza lokując swoje oszczędności np. w obligacje skarbowe, też wchodzi z państwem w pewną umowę. Mianowicie zakłada, że rząd te papiery za kilka, kilkanaście, bądź kilkadziesiąt lat wykupi. Fizycznie zatem pieniędzy także nie ma, ponieważ pożyczone są przekazywane na realizację bieżących zadań państwa. Pod tym względem nie ma większej różnicy, czy państwo zobowiązuje się wykupić wyemitowane przez siebie obligacje, czy pokryć pieniędzmi znajdujące się w ZUS zapisy księgowe.

Inwestując w cokolwiek wypożyczamy komuś posiadany przez nas kapitał w zamian za wynagrodzenie, którym są odsetki, dywidendy lub potencjalny wzrost wartości zakupionych aktywów. Jeśli państwo, w którego walucie oszczędzamy zbankrutowałoby, a z tym mielibyśmy do czynienia, jeśli zrezygnowałoby ono z wypłaty emerytur, to prawdopodobnie także posiadane przez nas aktywa denominowane w walucie tego państwa, z przyczyn pośrednich lub bezpośrednich, straciłyby na wartości.

ZUS zbankrutuje jeśli finansową upadłość ogłosi polskie państwo. Tak to w praktyce wygląda i kiedy mówimy o upadłości ZakładU, taki scenariusz w praktyce bierzemy pod uwagę. To zaś miałoby katastrofalne skutki dla polskiej waluty i wielu innych nominowanych w złotym aktywów. W tym ujęciu także kupowanie polskich obligacji, czy posiadanie innych złotowych aktywów nie ma większego sensu. Ktoś kto opowiada historie o ZUS jako o piramidzie finansowej w istocie mówi, że spodziewa się, ze Polska będzie niewypłacalna, a rząd nie będzie spłacał swoich zobowiązań. Takie podejście w sposób elementarny podważa zaufanie do finansów państwa polskiego.

Szerzenie się tezy o niewypłacalności Zakładu może mieć negatywne konsekwencje dla ZUS. Ci, którzy uwierzą, że jest on piramidą finansową, mogą unikać opłacania należnych składek. W ten sposób sytuacja ekonomiczna tej instytucji się pogorszy i państwo będzie musiało wyemitować więcej obligacji (albo podnieść podatki), aby załatać powstającą tam dziurę. Nabywcami tych obligacji mogą być ci sami ludzie, którzy nie wierzą w wypłacalność państwa i dlatego nie płacą na ZUS. To oczywiście zupełny absurd, niemniej do takich wniosków i działań może prowadzić słuchanie niektórych polityków czy ekonomistów, którzy nie za bardzo mają pojęcie o czym mówią. Niestety tego typu tezy wciąż cieszą się sporą popularnością i są nagłaśniane przez media.  

Przeczytaj także:

Z edukacją ekonomiczną nie jest w Polsce najlepiej, dlatego uderzanie w ZUS może mieć poważne i negatywne skutki, bo wielu ludzi może w te opowieści uwierzyć, nie weryfikując ich sensowności. Warto się jednak chwilę nad tym zastanowić, aby zobaczyć jak nonsensowne są te ataki.

SourceRedakcja

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły