„Właśnie poinformowałem Komisję Europejską, że chciałbym, aby Holandia miała klauzulę „opt-out” w kwestiach migracyjnych. Musimy ponownie być odpowiedzialni za naszą politykę azylową” – poinformowała holenderska Minister ds. imigracji i azyluMarjolein Faber. Dodała także, że rząd zamierza drastycznie ograniczyć falę emigracyjną do Holandii.
Holenderska polityk jednocześnie wskazała, że nie zamierza rezygnować ze stosowania przyjętego w czerwcu Paktu Migracyjnego, nad którym Unia Europejska pracowała latami. Oczekuje jednak, że w razie reformy unijnych traktatów, możliwe będzie wprowadzenie klauzuli „opt-out”, gwarantującej państwom członkowskim możliwość odstąpienia od niektórych przepisów unijnego prawa.
Zdaniem lidera PVV Geert’a Wilders’a: „zajmie to dużo czasu, ale to znak, że wieje nowy wiatr”.
Holandia zapewniła, że do czasu zmian w traktatach, będzie przestrzegać ustaleń zawartych w Pakcie Migracyjnym. W odpowiedzi Komisja Europejska poinformowała Amsterdam, że w najbliższym czasie nie przewiduje istotnych zmian w kwestiach dotyczących polityki migracyjnej i wyraziła zadowolenie z faktu, że Holandia zadeklarowała respektowanie aktualnie obowiązujących przepisów.
Polityka migracyjna stanowi jeden z zasadniczych priorytetów nowego rządu Holandii. Minister Faber zapowiedziała jeszcze w minionym tygodniu wprowadzenie „najsurowszej polityki azylowej w historii”. Z kolei Geert Wilders zapowiada doprowadzenie do sytuacji, w której Holandia „przestanie być atrakcyjnym krajem dla migrantów”. Dodał, że niebawem „ludzie z Afryki i Bliskiego Wschodu zaczną myśleć, że lepiej im będzie gdzie indziej”.
Nowy holenderski rząd, kierowany przez Dicka Schoofa, wypełnia tym samym wyborcze zobowiązania składane w kampanii przez tworzące go ugrupowania – szczególnie w odniesieniu do polityki migracyjnej. Stąd zapowiedź radykalnej reformy systemu azylowego.
Przedstawiony 13 września program wypełnia zapisy przedwyborczych porozumień, zawartych wcześniej w efekcie negocjacji pomiędzy partiami tworzącymi koalicję rządową – rządzącą do tej pory Partią Ludową na rzecz Wolności i Demokracji (VVD), na której czele stoi Dilan Yeşilgöz-Zegerius, która zastąpiła przyszłego szefa NATO Marka Ruttego, Partią Wolności (PVV) Geerta Wildersa, partią Nowa Umowa Społeczna (NSC) i Ruchem Rolnik-Obywatel.
Program nowego gabinetu zaostrzył stanowisko w sprawie migracji, stosownie do deklaracji z czasu kampanii wyborczej, w trakcie której większości obecnych partii rządzących zapowiadała radykalną reformę systemu azylowego i wskazywała na „presję na mieszkalnictwo, opiekę zdrowotną i edukację”, która w efekcie rosnącej fali emigracyjnej stwarzała zagrożenie „dla spójności społecznej i bezpieczeństwa”.
Jeszcze przed oficjalną prezentacją programu Minister ds. azylu i migracji z PVV Marjolein Faber w swoim wpisie na platformie X stwierdziła: „Musimy zmienić kurs i natychmiast ograniczyć napływ migrantów. Dlatego wprowadzam najsurowszą politykę azylową w historii”.
W pierwszym wystąpieniu w ramach debaty parlamentarnej nowa minister zapowiedziała, ogłoszenie kryzysu azylowego z pominięciem zgody Parlamentu, jako że w reżimie stanu wyjątkowego, możliwe będzie wprowadzenie środków służących ograniczeniu napływu migrantów.
Zapowiedziany przez rząd pakiet obejmie nowelizację ustawy azylowej jako elementu reform strukturalnych, a także nową definicję rodziny, mającą zaostrzyć przepisy dotyczące łączenia rodzin.
Zniesiony ma być także azyl bezterminowy. Służby dokonywać będą okresowych przeglądów w celu ustalenia, czy osoby objęte ochroną mogą być odesłane do krajów macierzystych. Nowa strategia holenderskiego rządu w pierwszym rzędzie zakłada długofalowe działania na poziomie europejskim, w tym na rzecz zreformowania przepisów i traktatów międzynarodowych.
Właśnie z myślą o tym Holenderskie władze przekazały Brukseli wspomniane memorandum. Chodzi o uzyskanie doraźnego efektu, poprzez „opcję wyłączenia z unijnych przepisów, dotyczących azylu i migracji”. Premier Dick Schoof, który wcześniej kierował holenderską agencją wywiadowczą AIVD i pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości, jest gwarantem skutecznego pragmatyzmu w działaniu, czego szybka realizacja obietnic wyborczych jest najlepszym dowodem.