General Motors zrezygnował ze współpracy z Honda Motor w zakresie rozwoju pojazdów elektrycznych. Dziś stawia na nowego partnera, Hyundai Motor. Ta współpraca ma objąć rozwój pojazdów elektrycznych i oprogramowania, zarówno dla pojazdów osobowych, jak i użytkowych, a także zakup materiałów akumulatorowych i technologii wodorowej.
Sytuacja nie jest łatwa, bo zmniejszył się popyt na tego typu samochody w USA i w Europie. We znaki daje się też chińska konkurencja. To wszystko zmusza producentów samochodów do ponownego przemyślenia swoich planów.
Współpraca Koreańczyków z Amerykanami
W 2009 r. GM ogłosił upadłość. Od tamtego czasu współpracował z innymi firmami, ale to będzie jego pierwsze kompleksowe partnerstwo z innym producentem samochodów. Jest to też pierwsza tego typu współpraca pomiędzy amerykańskimi i południowokoreańskimi firmami motoryzacyjnymi. I to może wstrząsnąć branżą. Zwłaszcza że GM i Hyundai, w tym spółka stowarzyszona Kia, sprzedały w zeszłym roku łącznie ponad 13 mln pojazdów na całym świecie. Jest to więcej niż globalny lider rynku – Toyota.
W ramach współpracy producenci samochodów zamierzają zbudować łańcuch dostaw pojazdów elektrycznych obejmujący Stany Zjednoczone i Koreę Południową. Firmy dążą do tego, by obniżyć koszty i móc tym samym konkurować z Chińczykami.
Dyrektor generalna GM, Mary Barra, powiedziała, że celem jest „zwiększenie wydajności rozwoju pojazdów, poprzez zwiększenie skali i wspieranie zdyscyplinowanej alokacji kapitału”.
Akumulatory ważnym aspektem
USA starają się uniezależnić od Chin. Jednak w przypadku produkcji akumulatorów można mówić o dominacji tego azjatyckiego kraju. Chiny bowiem kontrolują ponad połowę globalnej podaży. Dominują również w łańcuchu dostaw materiałów. Koszt pozyskiwania baterii stanowiących znaczną część ceny pojazdu elektrycznego utrudnił Tesli i GM opracowanie bardziej przystępnych cenowo aut elektrycznych.
Chińczycy jednak nie są jedyni, duży udział w produkcji akumulatorów mają też koreańskie firmy: G Energy Solution, SK On i Samsung SDI. W takiej sytuacji nie pozostało Amerykanom nic innego jak wejść we współpracę z Koreańczykami. GM zainwestował w północnoamerykańskie projekty akumulatorowe z LG Energy i Samsung SDI.
Dla General Motors partnerstwo z Hyundaiem jest świetnym sposobem na opracowanie przystępnych cenowo nowych modeli. Hyundai podpisał przy tym w 2023 r. umowę kupna fabryki GM w Indiach.
Rozstanie się GM z Hondą
W 2013 r. amerykańscy i japońscy producenci rozpoczęli współpracę. Początkowo dotyczyła produkcji klasycznych samochodów napędzanych benzyną lub ropą. Zmiany nastąpiły w 2020 r., kiedy obie firmy postanowiły wykorzystać nowy trend i opracować pojazd elektryczny. Miał on trafić na rynek masowy i kosztować poniżej 30 tys. dolarów.
Napotkały jednak masę utrudnień oraz dużą konkurencję ze strony chińskich producentów. W 2023 r. zdecydowały się wstrzymać swoje działania, a Honda od tego czasu nawiązała nowe partnerstwo z Nissan Motor.
Firmy motoryzacyjne łączą siły
Coraz więcej firm motoryzacyjnych podejmuje współpracę oraz rozwija segment pojazdów elektrycznych. Honda, Nissan i Mitsubishi Motors łączą siły w celu opracowania samochodów nowej generacji, a japońscy producenci, w tym Toyota, pracują nad stworzeniem szerokiego łańcucha dostaw elektryków w tym kraju.
BMW i Toyota ogłosiły ostatnio partnerstwo w zakresie samochodów napędzanych ogniwami paliwowymi, a grupa Volkswagen współpracuje z amerykańską firmą Rivian Automotive w zakresie pojazdów elektrycznych.
Także współpraca między GM i koreańską firmą ma szansę przynieść konkretne efekty. Obecnie Hyundai i Kia dostarczają 10 proc. sprzedaży hybryd w regionie. Nawet gdy popyt na pojazdy elektryczne w USA spada, samochody sportowe sprzedają się dobrze.
Przeczytaj także:
Partnerstwu obu firm sprzyja też spowolnienie gospodarcze w Chinach. Zwłaszcza że sprzedaż pojazdów na chińskim rynku zmniejszyła się także w przypadku GM i Hyundaia. Tego ostatniego, aż o 40 proc. Południowokoreański producent samochodów koncentruje się teraz bardziej na Ameryce Północnej, zwiększając swoje możliwości w zakresie elektryków, dzięki nowej fabryce w stanie Georgia.