Piraci szachują globalny handel

Nie dalej jak w sobotę 13 stycznia rozmawiałem z Córką pracująca w UK dla firmy z Australii. Usłyszałem, co następuje; ze względów bezpieczeństwa przekierowaliśmy nasze dostawy dookoła Afryki. Minąwszy Przylądek Dobrej Nadziei, statek dotarł piętnaście dni później do portu w Antwerpii, gdzie utknął w oczekiwaniu na rozładunek. Ile takich firm i statków ponosi wymierne straty, a opóźnienia dotyczą także komponentów niezbędnych do produkcji leków ratujących życie? Odrębna kwestia to koszt […]