W zgodnej opinii historiografów to polskiemu zrywowi powstańczemu, zainicjowanemu przez członków tajnego sprzysiężenia w warszawskiej Szkole Podchorążych Piechoty, któremu przewodził por. Piotr Wysocki, swój niepodległy byt państwowy zawdzięcza Belgia. Spiskowcy podjęli próbę pojmania Wielkiego Księcia Konstantego rezydującego w Belwederze, jednak atak prowadzony przez Seweryna Goszczyńskiego zakończył się niepowodzeniem.
Podchorążowie stacjonujący w Łazienkach po krótkim starciu z przeważającymi siłami rosyjskimi przebijali się przez Plac Trzech Krzyży w kierunku ulic Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście zamieszkałych przez bogatych mieszczan z okrzykiem „Do broni, Polacy”. Spośród wyższych rangą oficerów, którzy odmówili udziału w „młodzieńczej awanturze”, tej samej nocy stracono sześciu generałów: Maurycego Hauke, Stanisława Trębickiego, Stanisława Potockiego, Ignacego Blumera, Tomasza Siemiątkowskiego i Józefa Nowickiego.
Moment zwrotny owej nocy stanowiło zdobycie przez lud warszawy Arsenału przy współudziale żołnierzy 4 pułku piechoty. Oddziały powstańcze opanowały rejon Starego Miasta i Powiśle z ważnymi strategicznie mostami na Pragę. 30 listopada Warszawa była wolna. Powstanie trwało blisko rok. Za datę jego upadku uznaje się kapitulację twierdzy Zamość 21 października 1831 r.
Z Powstaniem Listopadowym wiąże się pierwsza kodyfikacja polskich barw narodowych. Uchwałą Sejmu Królestwa Polskiego z 7 lutego 1831 r. ustanowiono, że „Kokardę Narodową stanowić będą kolory herbu Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego, to jest kolor biały z czerwonym. […] Wszyscy Polacy, a mianowicie Wojsko Polskie te kolory nosić mają w miejscu, gdzie takowe oznaki dotąd noszonymi były”.
Powstańczy epos po dziś dzień żywy w naszej zbiorowej pamięci i patriotycznej tradycji opiewali poeci, kompozytorzy i malarze. Sztandarowe przykłady tej przepełnionej patriotyzmem twórczości to „Warszawianka” Karola Kurpińskiego, do której słowa napisał francuski poeta Casimir Francois Delavigne, a przetłumaczył Karol Sienkiewicz – stryjeczny dziadek Henryka i „Noc Listopadowa” Stanisława Wyspiańskiego.
„Oto dziś dzień krwi i chwały, oby dniem wskrzeszenia był” – zna każdy Polak. Podobnie jak każdy, kto nawet nie był w teatrze, kojarzy scenę z dramatu Wyspiańskiego ze starym wiarusem, gdyż sam Autor uwiecznił w niej Ludwika Solskiego na obrazie namalowanym w roku 1904. Czyn podchorążych upamiętnia po dziś dzień, obchodzony w Wojsku Polskim Dzień Podchorążego ustanowiony na pamiątkę inicjatorów zrywu powstańczego.
Z tej okazji minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak wystosował okolicznościowy list i weźmie udział w uroczystym apelu odbywającym się na dziedzińcu Belwederu w obecności Zwierzchnika Sił Zbrojnych Prezydenta Andrzeja Dudy.