fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

5.3 C
Warszawa
piątek, 26 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Prywatne znaleziska z okresu wojny zalegają w muzeum nazizmu w Norymberdze

Warto przeczytać

Położone na terenie byłych wieców NSDAP w Norymberdze muzeum nazizmu weszło w posiadanie ogromnej kolekcji pozostałości po dawnym reżimie. I to w zupełnie nieplanowany sposób. Niedługo po jego otwarciu mieszkańcy zaczęli przynosić najróżniejsze pamiątki po III Rzeszy od pokoleń przechowywane w ich rodzinach.

Kolekcja rozrosła się do tysięcy książek, z licznymi egzemplarzami „Mein Kampf”, setek rzecz, od figurek Adolfa Hitlera i sztyletów SS, po ogromnego, żeliwnego orła ze skrzydłami o rozpiętości 10 stóp.

Centrum Dokumentacji, mieszczące się w północnym skrzydle ogromnej, niedokończonej hali kongresowej nazistów, obecnie jest rozbudowywane, co pozwoli na potrojenie liczby zwiedzających mogących odwiedzać muzeum każdego roku. W nowych salach znajdzie się wiele eksponatów przekazanych przez obywateli.

Przeczytaj także:

Jednak sporym wyzwaniem dla kuratorów jest dokonanie właściwej selekcji. Zwiedzający zaczęli spontanicznie zgłaszać się do pracowników z posiadanymi pamiątkami, których nie chcieli trzymać, wyrzucać ani sprzedawać na lukratywnym rynku bibelotów z III Rzeszy. Muzeum wydało się im odpowiednim miejscem, żeby właściwie i z wyczuciem zająć się eksponatami.

„To nie jest łatwy temat” – powiedział 53-letni dyrektor muzeum Florian Dierl  „Byłoby przekłamaniem, gdybyśmy zamknęli je w piwnicy, ale będziemy musieli dokonać mądrej selekcji, żeby uniknąć niebezpieczeństwa niezamierzonej gloryfikacji III Rzeszy. Zwłaszcza że jest wiele osób wśród miłośników pamiątek militarnych przeżywających do dziś pewien rodzaj fascynacji tego rodzaju pamiątkami” – dodał.

Pośród pozyskanych przedmiotów znajduje się wielka flaga ze swastyką, która najprawdopodobniej wisiała na jednym z budynków podczas nazistowskich wieców odbywających się w mieście.

„Często są to przedmioty, które można nazwać »znaleziskami ze strychu«, mające charakter pamiątkowy” – stwierdził Dierl. „Pozostały one w wielu rodzinach w zadziwiających ilościach i upamiętniają wiece norymberskie z lat 1933-1938. Innym rodzajem pamiątek, które często otrzymujemy, są części umundurowania, a także medale, czy zdobyczna broń, jak sztylety z SA lub SS”.

Właściciele zaznaczają, że nie chcą już tych przedmiotów, ale też nie zamierzają wystawiać ich na sprzedaż. W ich mniemaniu muzeum najlepiej wie, co zrobić z tak niewygodnymi artefaktami.

SourceThe Times

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »