Dziś nadal trudno o tym pisać i przypominać o wszystkich 96 ofiarach, uczestnikach delegacji, której przewodniczył prezydent RP Lech Kaczyński podróżujący z małżonką Marią Kaczyńską. Na pokładzie samolotu byli i ponieśli śmierć: ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, 18 parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, duchowni, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych oraz pozostałe osoby polskiej delegacji, a także załoga samolotu.
Wśród ofiar znaleźli się między innymi: Rzecznik Praw Obywatelskich, prezes IPN, prezes NBP, kilku wiceministrów oraz przedstawiciele rodzin ofiar zbrodni katyńskiej i osoby zasłużone dla jej upamiętnienia. To największa pod względem liczby ofiar katastrofa w dziejach polskich Sił Powietrznych – samolotu z 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który był w dyspozycji Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Lech Kaczyński – prezydent, o którym pamiętają nie tylko Polacy!
Gruzini pamiętają 2008 rok i przemówienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi w trakcie trwania wojny rosyjsko-gruzińskiej, po kolejnym zbombardowaniu przez Rosjan miasta Gori. To właśnie on wystąpił z inicjatywą organizacji wiecu poparcia dla walki Gruzinów i dzięki niemu przybyli wtedy do Gruzji prezydenci: Litwy, Estonii, Ukrainy oraz premier Łotwy. Był to ważny gest i ostrzeżenie dla Federacji Rosyjskiej o braku zgody na jej agresywne działania. Poparcie Polski dla Gruzji to do dziś dla Gruzinów dowód odwagi i przyjaźni.
„Kurier Wileński” przypomniał w związku z 12 rocznicą katastrofy w Smoleńsku prorocze słowa, które wypowiedział w Gruzji 12 sierpnia 2008 roku śp. Lech Kaczyński – „Wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę” – przestrzegał wtedy Lech Kaczyński. To wszystko na pewno nie mogło podobać się Rosjanom.
Smoleńsk – ziemia przesiąknięta polską krwią
Upamiętnienie ofiar zbrodni katyńskiej – rozstrzelania wiosną 1940 roku co najmniej 21768 obywateli Polski (w tym ponad 10 tys. oficerów Wojska Polskiego i Policji Państwowej), na mocy decyzji najwyższych władz ZSRR i wykonanej przez NKWD było jednym z priorytetów prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Uroczystości, z udziałem prezydenta RP i przedstawicieli wszystkich stanów: żołnierzy, polityków, adwokatów, księży i lekarzy, którzy zostali zamordowani w 1940 roku miały się odbyć 10 kwietnia 2010 roku w Katyniu.
Piloci próbowali wylądować tego dnia na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj w niewykorzystywanej już bazie wojskowej, w gęstej mgle i przy ograniczonej widoczności. Wypadek przypisano oficjalnie załodze, która nie przeprowadziła podejścia do lądowania w sposób odpowiedni do warunków pogodowych. Od początku budziło to wątpliwości, a strona rosyjska do dziś nie zwróciła Polsce szczątków samolotu niezbędnych do przeprowadzenia rzetelnych badań.
W audycji „Polskiego Radia 24” nadanej 2 kwietnia 2022 roku prof. Henryk Domański socjolog z Polskiej Akademii Nauk odniósł się do wypowiedzi prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, w której ten stwierdził, że obecne działania Rosji i jej niczym niesprowokowany atak na sąsiedni kraj, każą od nowa spojrzeć na kwestię katastrofy sprzed 12 lat i odpowiedzialności za nią. Jak mówił Jarosław Kaczyński – „jest to także pewien ciąg wydarzeń wymuszających taką decyzję na niekorzyść Rosji, wskazujący, że nie była to katastrofa, tylko zamach spowodowany przez Rosjan”. W wywiadzie udzielonym tygodnikowi „Sieci” Jarosław Kaczyński powiedział, że wskazują na to dokumenty, do których ma dostęp jako osoba pokrzywdzona. Jak stwierdził prof. Henryk Domański – „Rosjanie w ten sposób postępują ze swoimi przeciwnikami politycznymi, prezydent polski i towarzysząca mu ekipa polityczno-wojskowa, byli postrzegani przez Putina jako wróg Rosji” – jak podkreślił w trakcie audycji.
Pamiętamy, że przez 50 lat – od 1940 do 1990 roku władze ZSRR również zaprzeczały swojej odpowiedzialności za zbrodnię katyńską.
W tym roku godnie uczcimy
Przez dwa minione lata, kolejne obchody rocznic katastrofy smoleńskiej utrudniła pandemia. W niedzielę, 10 kwietnia zapowiedziano w Warszawie rozpoczęcie obchodów od mszy w Kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Św. Józefa Oblubieńca. W ciągu dnia przed Pałacem Prezydenckim mają odbywać się pokazy filmów oraz koncerty.
Zapowiedziano wystąpienie prezesa Jarosława Kaczyńskiego w którym, jak powiedział, ma przekazać informacje dotyczące „konkretnych działań” polskich władz w sprawie śmierci, w 2010 roku polskiej delegacji udającej się do Smoleńska.
W poniedziałek podkomisja Antoniego Macierewicza badająca sprawę katastrofy w Smoleńsku ma przedstawić raport z przeprowadzonych prac. Wcześniej pojawiały się już sugestie o potrzebie skierowania sprawy do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze.
