fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

3.2 C
Warszawa
piątek, 26 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Na Ukrainie zaczęła się „wojna na wyniszczenie”

„American Military News” opublikował artykuł, który wcześniej ukazał się w Radio Wolna Europa/Radio Liberty. Przytoczona jest w nim wypowiedź czołowego amerykańskiego eksperta ds. rosyjskiej armii – Michaela Kofmana*, który powiedział, że obecnie, „po ponad pięciu miesiącach od inwazji Rosji na Ukrainę trwa wojna na wyniszczenie, w wyniku której po obu stronach konfliktu mamy do czynienia z ogromnymi stratami zarówno w sprzęcie, jak i w ludziach, co staje się kluczowym barometrem konfliktu, a nie z postępami w terenie”.

Warto przeczytać

Amerykański analityk twierdzi, że to właśnie straty w sprzęcie i w ludziach w dużej mierze zadecydują o czasie trwania działań wojennych sił rosyjskich oraz ukraińskich. Uważa także, że obecnie konflikt bardziej jest „zdefiniowany przez intensywne użycie artylerii i siły ognia”, a w obecnych warunkach żadna ze stron nie jest „zdolna do nabrania rozpędu”.

Rosjanie od kwietnia próbują zdobyć Donbas (przemysłowy region wschodniej Ukrainy), nad którym kontrolę sprawują wspierani przez Rosję separatyści. Kofman twierdzi, że „tam, gdzie siły rosyjskie posuwały się naprzód, postępy były stopniowe, więc siły ukraińskie były w stanie taktycznie i sukcesywnie się wycofywać”. Amerykański analityk skomentował sytuację tuż po tym, jak Dowództwo Wywiadu Kanadyjskich Sił Zbrojnych stwierdziło 22 lipca br., że „z powodu znacznych strat w personelu i sprzęcie Rosja prawdopodobnie nie ma już zdolności wojskowych do realizacji swoich ambicji na Ukrainie”.

Również Richard Moore – szef MI6 (brytyjskiej Tajnej Służby Wywiadowczej) stwierdził 21 lipca br., że „prawdopodobnie [rosyjskie siły] wkrótce rozpoczną przerwę operacyjną na terenie Ukrainie”. Uważa on bowiem, że w najbliższym czasie rosyjskie wojsko będzie miało coraz większe trudności z zaopatrzeniem w zasoby ludzkie i w sprzęt.

Kreml widzi to jednak inaczej, dlatego 20 lipca br. Minister Spraw Zagranicznych Rosji – Siergiej Ławrow dał jasno do zrozumienia, że Rosja nie ograniczy się tylko do wschodniego Donbasu. Apetyt Moskwy sięga daleko poza te tereny, obejmując skrawek ziemi na południu i „szereg innych terytoriów”, co jego zdaniem wynika z przebiegu wojny. 

Według danych ukraińskich, od rozpoczęcia inwazji 24 lutego br. do 23 lipca br. Rosja straciła ponad 39 240 żołnierzy i oficerów. Natomiast zgodnie z ostatnio opublikowaną informacją Rosyjskiego Ministerstwa Obrony z końca marca br., zginęło tylko 1351 żołnierzy.

Brytyjski wywiad wojskowy podał 18 lipca br., że Rosja swoje uszczuplone siły wzmacnia, korzystając z usług Wagnera – prywatnego kontrahenta wojskowego zatrudniającego skazańców oraz osoby wcześniej znajdujące się na czarnej liście. Z powodu niedoboru piechoty wojska Kremla muszą coraz bardziej polegać na batalionach składających się z ochotników i rezerwistów. Kofman uważa, że oddziały te walczą przy użyciu mniej śmiercionośnego sprzętu pochodzącego z czasów sowieckich, takiego jak „starsze czołgi T-80BV”. Amerykański analityk podkreślił również, że Rosja ma do dyspozycji jeszcze sporo sprzętu w magazynach, jednak pod względem jego jakości i technologii Rosjanie poczynili spory krok w tył w stosunku do tego, z czym zaczynali wojnę – „Myślę, że można powiedzieć, że w kluczowych kategoriach stracili 30 proc. aktywnych sił pancernych” – podsumowuje.

Nie tylko Rosjanie tracą ludzi i sprzęt, straty wojskowe są także wyzwaniem dla Ukrainy. Co prawda według Kofmana „to nie jest to samo wyzwanie. Niemniej […] mamy do czynienia z podobnym długoterminowym wyzwaniem dla Ukrainy, w celu uniknięcia degradacji sił, ponieważ jest oczywiste, że w miarę trwania wojny Ukraina również straciła wiele swoich najlepszych jednostek, które trzeba było zastąpić zmobilizowanym personelem i jednostkami, które mają ograniczone szkolenie podstawowe”.

W maju i czerwcu 2022 r. Ukraińcy tracili od 100 do 200 żołnierzy dziennie. Obecnie liczba ta spadła do 30 zabitych i około 250 rannych dziennie. Takie dane podał 22 lipca br. Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla „The Wall Street Journal”. Prezydent Ukrainy powiedział także, że dostarczona przez Zachód broń, zwłaszcza rakiety dłuższego zasięgu, takie jak amerykańskie HIMARS, pomogły ustabilizować sytuację w Donbasie. Mają one bowiem większy zasięg i są bardziej precyzyjne niż artyleria z czasów sowieckich, którą Ukraina miała w swoim arsenale.

Na temat amerykańskiej broni wypowiada się też Kofman, twierdząc, że HIMARS z pewnością pomoże Ukrainie w pewnym stopniu zrównać siły z rosyjską artylerią i tym samym stanie się dla rosyjskich wojskowych dużym problemem. 

Stany Zjednoczone wysłały na Ukrainę cztery kolejne HIMARSY, zwiększając ich liczbę do 16. Nowy pakiet zawiera również amunicję do systemów rakietowych typu multiple-launch (MLRS), które mogą precyzyjnie uderzać w cele oddalone o wiele kilometrów.

Według Kofmana „możliwości Rosji w zakresie walki z HIMARS są minimalne”, pozostają one bowiem poza zasięgiem większości rosyjskich systemów artyleryjskich. Montowane na ciężarówkach wyrzutnie wystrzeliwują pociski kierowane przez GPS i są zdolne do rażenia celów oddalonych nawet o 80 kilometrów.

„Myślę, że wyzwaniem dla rosyjskich wojskowych będzie coraz częstsze wykorzystywanie przez Ukrainę możliwości uderzeniowych na poziomie operacyjnym, takich jak na przykład HIMARSY, aby celować w rosyjskie składy amunicji. To, czy Rosja ma duże zapasy amunicji, czy też nie, nie będzie miało już znaczenia, ponieważ nie będzie w stanie skutecznie dostarczyć ich na pole bitwy […]” – wyjaśnił Kofman. Dodał też, że jest „to jedno z największych wyzwań dla [Rosjan], ponieważ […] ich opcje kontrnatarcia są ograniczone. Tak więc ich zdolność do celowania w HIMARS nie jest szczególnie dobra”.

* Michael Kofman, jest amerykańskim analitykiem wojskowym znanym ze swojej wiedzy na temat rosyjskich sił zbrojnych. Kieruje programem Russia Studies Program w think tanku CNA z siedzibą w Wirginii. Jest też stypendystą Center for a New American Security, a do 2021 r. był stypendystą Kennan Institute w Wilson Center. 

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »