fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

-0.4 C
Warszawa
wtorek, 19 marca, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Amerykański rząd to największy bank świata

Rząd USA ma ponad 5 bilionów dolarów niespłaconych pożyczek, o czym donosi na łamach „The Wall Street Journal” Judge Glock, dyrektor ds. polityki i badań w Instytucie Cicero. Ta liczba może wzrosnąć za sprawą ustawy o redukcji inflacji.

Warto przeczytać

Zdaniem senatorów z partii demokratycznej proponowana ustawa pozwoli obniżyć deficyt oraz doprowadzić do spadku cen. Jednak może ona też umożliwić senackim sponsorom ukrywanie wydatków. Wiele spośród rozważanych programów w rzeczywistości nie wydaje pieniędzy, a je pożycza. Ustawa zezwoliłaby na setki miliardów dolarów bezpośrednich pożyczek rządowych oraz gwarancji rządowych dla pożyczek prywatnych. Takie zobowiązania jeszcze bardziej pobudzą inflację i spowodują ryzyko niewypłacalności.

To przykład trendu, który przekształcił rząd USA w gigantyczny bank. Obecnie łączna kwota udzielonych przez rząd pożyczek i gwarantowanych kredytów to 5 bilionów dolarów. Obejmują one takie dziedziny jak mieszkalnictwo, edukacja, mały biznes, energia, pomoc w przypadku katastrof i transport. Nie wlicza się tutaj aktywów półpublicznych korporacji jak Fannie Mae, Freddie Mac i mniej znanych przedsiębiorstw sponsorowanych przez rząd. Ich łączna wartość to ponad 6 bilionów dolarów. Dla porównania największy bank świata Industrial and Commercial Bank of China, ma nieco ponad 5 bilionów dolarów aktywów. Największy bank amerykański, JPMorgan Chase & Co., mniej niż 4 biliony dolarów.

Jak to możliwe, że rząd federalny stał się największym bankiem na świecie? Nie stało się to nagle. Przez ostatni wiek Kongres tworzył programy pożyczkowe, mające za zadanie pozyskać sojuszników licząc, że po dziesięcioleciach koszty się wchłoną, jeśli zobowiązania nie zostaną spłacone. Już w trakcie Nowego Ładu, stworzonego za prezydentury Franklina D. Roosevelta, krytykowano takie podejście, ostrzegając przed konsekwencjami dla przyszłych podatników.

Rząd jednak radził sobie z niewypłacalnością w ramach swoich programów pożyczkowych. Solyndra, korporacja produkująca energię słoneczną, nie wywiązała się z 535 milionów dolarów pożyczek gwarantowanych w ramach ustawy stymulacyjnej z 2009 roku. W 1985 roku zakład gazyfikacji węgla Great Plains nie oddał pożyczki federalnej na 1,54 miliarda dolarów, a po spadku cen produktów rolnych w latach 80. podobne wielomiliardowe straty zostały poniesione przez Farmers Home Administration. Jednak to jeszcze nic przy dofinansowaniu dla Fannie Mae, Freddie Mac na kwotę 188 miliardów dolarów, które przepadły im po kryzysie finansowym w 2008 roku.

Problem z niewypłacalnością byłby mniejszy, gdyby Kongres zachował szczerość w sprawie kosztów. W 1990 roku uchwalono jednak Federal Credit Reform Act, który zatwierdził niedbałe standardy księgowania pożyczek rządowych.

Badanie przeprowadzone przez American Action Forum wykazało, że federalne programy pożyczkowe to koszt przynajmniej o 90 miliardów większy, niż oszacowany przez księgowych Kongresu. Jak stwierdził w 2011 roku Lawrence Summers, były ekonomista Białego Domu: „Rząd jest kiepskim inwestorem venture capital”. Ma niewielką motywację do dokonywania właściwych inwestycji.

Kongres chętnie przychylał się do próśb pożyczkobiorców. Na początku XX wieku rząd zaczął od przedłużania rolnikom terminów spłaty zadłużenia na nawadnianie. W końcu całkiem zrezygnował z ich ściągania, podobnie, jak umorzył wiele pożyczek udzielonych miastom w czasie Wielkiego Kryzysu. Aktualnie podobna sytuacja odnosi się do żądań kredytobiorców studenckich.

Ustawa o redukcji inflacji to tworzenie mnóstwa okazji do niewypłacalności. Rząd USA byłby m.in. upoważniony do zagwarantowania pożyczek w wysokości do 20 miliardów dolarów na plemienne projekty energetyczne, 40 miliardów dolarów na nowe projekty wytwarzania energii i aż 250 miliardów dolarów na nową zieloną infrastrukturę. Według ustawy programy bezpośrednich pożyczek, np. na projekty poprawiające przesył energii elektrycznej, byłyby oceniane przy użyciu szczodrych standardów Federal Credit Reform Act.

Prezydent Biden bronił ustawy cytując wypowiedzi Summersa, który uznał, że poprzez ograniczenie deficytu walczy ona z inflacją. Jednak przepisy dotyczące pożyczek natychmiast zalałyby gospodarkę setkami miliardów dolarów nowych kredytów. Zmniejszenie deficytu nastąpiłoby dopiero po latach, gdy niektóre ze zobowiązań zostałyby spłacone.

Nie ma gorszego sposobu na walkę z inflacją niż bieżące rozbudzenie kredytowe i późniejsze borykanie się z niewypłacalnością. Jednym z powodów wysokich cen w Stanach Zjednoczonych są właśnie ustawy o ulgach w spłacie zobowiązań z 2020 roku. Za ich sprawą udzielono prawie 4 biliony dolarów nowych pożyczek, co wciąż ma wpływ na gospodarkę.

Przy historycznym poziomie inflacji oraz długu publicznego rząd powinien przestać zachęcać do kolejnych kredytów. Jednak ustawa o redukcji inflacji zadziałałaby podobnie jak poprzednie programy pożyczkowe. Spowodowałaby wzrost cen dzisiaj i przygotowała podatników na jeszcze większe wymagania rządu jutro.

SourceWSJ

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »