Podczas ostatniego spotkania wysokiego przedstawiciela Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josepa Borrella z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem, głównym tematem, który przesłonił wszystkie inne, było uwięzienie lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego. W związku z tym na wspólnej konferencji prasowej po zakończeniu rozmów, Borrell zaapelował o uwolnienie Nawalnego i „przejrzyste śledztwo” w sprawie przyczyn jego zatrucia na Syberii, w sierpniu ubiegłego roku.
Ławrow odpowiedział na to żądanie, że „katalońscy przywódcy niepodległościowi siedzą w więzieniu za zorganizowanie referendum. Hiszpański wymiar sprawiedliwości nie cofnął tej decyzji, mimo że przeciwko niej orzekły sądy w Niemczech i Belgii”. Rosyjski minister spraw zagranicznych dodał, że pomimo tego, co stało się „z Katalończykami podczas procesu”, „Hiszpania broniła swojego systemu sądownictwa i prosiła, by nie wątpić w jego postanowienia. Tego oczekujemy od Zachodu, jeżeli chodzi o zasadę wzajemności” w sprawie Nawalnego. Jego zdaniem, sprawa więźniów tzw. „procesu” jest przykładem „politycznie motywowanych decyzji sądowych”.
W związku z drugą prośbą Borrela, Ławrow ponownie zakwestionował fakt otrucia głównego przeciwnika politycznego prezydenta Władimira Putina. Podkreślił także, że Moskwa nie otrzymała od strony niemieckiej żadnych dowodów potwierdzających to zdarzenie. Szef rosyjskiej dyplomacji odpowiedział też na zarzuty dotyczące sposobu, w jaki rosyjskie organy ścigania rozbijają demonstracje poparcia Nawalnego. Zapewnił, że „w Europie i Stanach Zjednoczonych, również zdarzały się przypadki brutalności policji”.
Autor: Rafael M. Mañueco
