fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

14.8 C
Warszawa
piątek, 26 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Rząd chiński będzie aktywnie interweniował w celu uniknięcia kryzysu płynności

Evergrande – nie będzie światowego krachu, ale ryzyko znacznych perturbacji rynkowych ciągle istnieje

Warto przeczytać

Ewentualny upadek Evergrande nie załamie systemu gospodarczego ani finansowego – uspokaja „El Economista”. Pomimo ogromnego zadłużenia na około 300 mld dolarów oraz powiązań kapitałowych i finansowych azjatyckiego giganta nieruchomości, poprzez spółki należące do holdingu, jego możliwy upadek nie spowoduje globalnego wstrząsu, podobnego do bankructwa Lehman Brothers, które zapoczątkowało poprzedni wielki kryzys światowy.

Niewątpliwie sytuacja chińskiego holdingu będzie jeszcze jakiś czas stanowić pretekst do destabilizowania rynków kapitałowych i finansowych. To przede wszystkim dlatego, że chiński rząd nie spieszy się z podejmowaniem działań. Także takich, które mogłyby mieć wpływ na ograniczenie efektu zarażenia pozostałych spółek nieruchomości w Chinach.

Kraj ten skoncentrował się obecnie na rozwiązaniu problemu nierówności majątkowych w społeczeństwie, które pogłębiła jeszcze epidemia COVID-19. Ten temat znajduje się obecnie w centrum uwagi władz komunistycznych, co pokazały między innymi kary nakładane na dużych przedsiębiorców, restrykcje wobec kapitału korporacyjnego, nie tylko zagranicznego oraz niedawne zaostrzenie regulacji dotyczących spółek technologicznych.

Nie będzie „efektu domina” 

„Sądzimy, że efekty zarażenia mogą wystąpić głównie w pozostałej części chińskiego sektora nieruchomości, zwłaszcza w segmencie »high yield«, mimo że przynajmniej część z nich została już zdyskontowana w cenach niektórych akcji. W przypadku obligacji innych niż związanych z rynkiem nieruchomości uważamy, że efekt domina będzie ograniczony i nastąpi raczej z powodu zamknięcia pozycji spekulacyjnych niż w wyniku napięć na rynku kredytowym. Uważamy, że sytuacja banków w Chinach jest dobra i trudno jest dostrzec duże zagrożenia w systemie bankowym. Ponadto rząd chiński będzie aktywnie interweniował w celu uniknięcia kryzysu płynności, jak już pokazało podwyższenie kapitału Huarong. To wszystko powinno zahamować ewentualny ekstremalny scenariusz na rynkach finansowych” – ocenia zespół zarządzający funduszem Trea AM Emerging Markets.

Tego samego zdania jest Hernán Cortés, założyciel Olea Gestión. „Największym problemem nie jest samo Evergrande, ale efekt zarażenia, który może być spowodowany wysychaniem finansowania dla innych firm z branży nieruchomości. W razie wystąpienia paniki byłyby one zmuszone do wysprzedaży swoich aktywów, by móc sprostać wymagalności długów niemożliwych do zrefinansowania. W efekcie tego ceny akcji gwałtownie by spadły, z powodu ich nadpodaży oraz braku nabywców” – mówi Cortés. 

Banki mogą niechętnie refinansować 

W efekcie tąpnięcia na rynku nieruchomości instytucje finansowe niezbyt chętnie udzielają kredytów hipotecznych potencjalnym nabywcom mieszkań albo udzielają ich na niższą wartość. Dzieje się tak ze względu na spadek wartości zabezpieczeń hipotecznych i utrzymującą się koncentrację ryzyka w sektorze nieruchomości, który stanowi aż 16 proc. chińskiego PKB. Władzom nie pozostało więc nic poza składaniem zapewnień, że proces restrukturyzacji zadłużenia największego holdingu nieruchomości w tym rejonie świata będzie przebiegał w sposób uporządkowany. Obiecuje też zapewnić płynność i wypłacalność innymi spółkom sektora. 

Rząd ChRL udostępnił także bankom niezbędną płynność, która ma przyczynić się do zachowania równowagi na rynku kredytów hipotecznych. Podobnie, jak i w kilku innych sytuacjach kryzysowych związanych z sektorem bankowym, powstanie bank skupiający złe aktywa, w tym przede wszystkim zadłużone ponad miarę i niezbywalne obecnie nieruchomości.

Ignacio Fuertes, dyrektor inwestycyjny Rentamarkets, wyjaśnia, że poszczególne pary aktywów zachowują się od kilku dni „dość nietypowo”.

Dopiero czas pokaże, czy Evergrande stanie się katalizatorem nowego kryzysu na chińskim rynku nieruchomości, czy też „posłuży do pozycjonowania i rekalibracji portfeli akcji”.

Banki centralne pompują pieniądze

Na całym niemal świecie banki centralne obrały podobną politykę – zajmują się systematycznym „wstrzykiwaniem” pieniędzy w system finansowy i do gospodarki, znacząco ułatwiając finansowanie firm. Nawet tych, które w innych, „normalnych” warunkach, mogłyby mieć kłopoty. „To tanie i przystępne finansowanie pozwala utrzymać niektóre firmy (na powierzchni – przyp.), które w innej sytuacji prawdopodobnie nie wywiązałyby się ze swoich zobowiązań. Sądzimy, że warunki finansowe dla prowadzenia biznesu pozostaną łagodne, a ożywienie na rynkach będzie kontynuowane, wspierając poprawę fundamentów spółek” – mówi Miguel Molina, zarządzający funduszem Bestinver.

Regulatorzy chińskiego rynku uznali, że Evergrande nie przysparza obecnie ryzyka systemowego. Mają oni przy tym wystarczająco dużo narzędzi, by móc stymulować sektor nieruchomości, gdy tylko zajdzie taka potrzeba, choć prawdopodobnie będą nadal przedłużać proces zacieśniania polityki pieniężnej, by uniknąć podejmowania przez firmy nadmiernego ryzyka w przyszłości.

Ograniczone ryzyko

Paul Lukaszewski, szef działu długu korporacyjnego w Aberdeen Standard Investments, zauważa, że „ryzyko zarażenia finansowego w wyniku niewypłacalności Evergrande na rynkach światowych jest ograniczone”. Głównie dlatego, że „ekspozycja finansowa na dług i kapitał Evergrande jest skoncentrowana głównie w Chinach”.

Także DWS nie spodziewa się „systemowego kryzysu finansowego, ponieważ nadal wydaje się to być odosobniony przypadek”. Przypadek Evergrande „służy tylko jako przypomnienie, by mieć oko na wydarzenia związane z ryzykiem w Chinach”.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »