fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

14.8 C
Warszawa
piątek, 26 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

W tradycyjnie katolickiej Polsce młodzi odchodzą od Kościoła

Sekularyzacja, skandale związane z wykorzystywaniem seksualnym i wojny kulturowe w kraju przyczyniają się do upadku polskiego Kościoła — pisze „The Wall Street Journal”

Warto przeczytać

„Wierzę w Boga, ale nie podoba mi się to, co robi teraz Kościół, bo zajmuje się polityką, a nie o to chodzi w Kościele” — mówi 21-letni Julian Rembelski, student administracji na Uniwersytecie Warszawskim. Dodaje, że większość jego przyjaciół czuje to samo.

Julian Rembelski dorastał w Kościele katolickim, jak większość polskich dzieci, przystępował do pierwszej komunii i bierzmowania oraz uczęszczał na lekcje religii. Mówi, że cieszył się poczuciem wspólnoty, jakie odnalazł w Kościele, zwłaszcza biorąc udział w działaniach wolontariuszy, takich jak rozdawanie żywności i ubrań ubogim.

Społeczna obecność Kościoła zniknęła

Według „The Wall Street Journal” Polska jest znana jako ostatni bastion katolicyzmu w Europie, jedyny duży kraj na kontynencie, w którym Kościół wciąż ma duży wpływ na życie polityczne, społeczne i kulturalne. Jednak religijność wśród młodych ludzi spada.

„Polska może wkrótce upodobnić się pod względem religijnym do swoich zachodnich sąsiadów, co będzie miało szersze konsekwencje dla społeczeństwa i polityki” — czytamy.

Przeczytaj także:

Według ks. Andrzeja Kobylińskiego, profesora filozofii na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, za 15 do 20 lat „jest bardzo prawdopodobne, że Kościół katolicki w Polsce spotka los Kościoła w Irlandii”, kraju tradycyjnie katolickiego, który w ostatnich czasach przyjął liberalną politykę społeczną, w tym legalną aborcję i małżeństwa osób tej samej płci, i gdzie „społeczna obecność Kościoła zniknęła”.

W Polsce, według danych Watykanu, w 38-mln populacji 97,6 proc. osób przyjęło chrzest. Katolicyzm był nierozerwalnie związany z polską tożsamością narodową przez wieki, szczególnie w czasie dziesięcioleci rządów komunistycznych.

Jednak badania przeprowadzone w zeszłym roku przez Centrum Badania Opinii Społecznej wykazały, że odsetek Polaków, którzy regularnie uczęszczają do kościoła, wynosi 43 proc. wśród ogółu dorosłych i 23 proc. wśród młodzieży.

Ludzie mają dość, bo chcą odpowiedzi

Spośród ponad 100 krajów badanych przez Pew Research Center w 2018 r., Polska ulegała sekularyzacji najszybciej, co pokazywała dysproporcja między religijnością młodych ludzi i osób starszych. Podczas gdy 40 proc. Polaków powyżej 40. roku życia twierdzi, że religia jest dla nich bardzo ważna, podobny podgląd wyraża tylko 16 proc. młodszych ankietowanych.

Co więcej, jak podaje Katolicka Agencja Informacyjna liczba mężczyzn, którzy w 2021 r. wstąpili do polskich seminariów duchownych, aby podjąć studia kapłańskie, wyniosła zaledwie 356, czyli mniej niż połowę tego, co w 2012 r. Przyczyną tej zmiany jest właśnie rosnąca sekularyzacja — podobna do tej w Europie Zachodniej — z którą Polska boryka się coraz bardziej od momentu przystąpienia do Unii Europejskiej w 2004 r.

Igor Janke, szef Instytutu Wolności, warszawskiego think tanku, podkreśla, że coraz częściej Polacy obchodzą na przykład Boże Narodzenie, składając sobie życzenia i robiąc zdjęcia z rodzinnych wakacji bez odniesienia do święta religijnego, co jeszcze dziesięć lat temu byłoby prawie niespotykane.

W ostatnich latach Kościołem katolickim w Polsce wstrząsnęła także seria skandali związanych z nadużyciami seksualnymi wśród duchownych, co miało demoralizujący wpływ na wiernych. Z sondażu opublikowanego w ubiegłym roku w „Rzeczpospolitej” wynika, że 62 proc. młodych Polaków uważa, iż Kościół próbuje tuszować skandale związane z nadużyciami seksualnymi.

„Ludzie mają po prostu dość, bo chcą odpowiedzi, chcą planu i chcą, żeby Kościół był przejrzysty i odpowiedzialny” — mówi Paulina Guzik, która wykłada komunikację na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie.

Instytucja uprzywilejowana i zdystansowana

W odpowiedzi na prośbę o komentarz Konferencja Episkopatu Polski przyznała, że jej własne statystyki pokazują spadek praktyk religijnych, ale nie odniosła się do możliwych przyczyn tego zjawiska. Biskup Marek Solarczyk, lider ds. młodzieży wśród polskich biskupów, podkreślił potrzebę wspierania działań, „w których młodzi ludzie doświadczają siły wspólnoty, a jednocześnie mogą kształtować swoją wiarę”.

Z kolei według biskupa Grzegorza Suchodolskiego, który nadzoruje duszpasterstwo młodzieży, duchowni muszą zrobić więcej, aby zaangażować młodych Polaków w dialog, używając zwykłego języka zamiast przestarzałych terminów teologicznych.

Krytycy wewnątrz i na zewnątrz Kościoła twierdzą, że jest on często postrzegany jako instytucja uprzywilejowana i zdystansowana, nie tylko ze względu na swoje bogactwo, które obejmuje duże udziały w nieruchomościach, odzyskane w ostatnich latach po tym, jak zostały skonfiskowane w czasach komunizmu.

„Kiedy młode pokolenie widzi księży w bardzo drogich samochodach, szczególnie w małych miastach i wsiach, to moim zdaniem jest to nie mniej ważne niż skandale pedofilskie” — uważa Michał Kłosowski, 30-letni świecki duszpasterz katolicki w Warszawie.

„Wielu młodych ludzi sprzeciwia się również nadmiernej bliskości między przywódcami kościelnymi a rządzącą w Polsce partią nacjonalistyczną” — dodaje Aleksandra Stankiewicz, 24-letnia studentka Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego i praktykująca katoliczka.

Rządząca od 2015 r. partia Prawo i Sprawiedliwość promuje konserwatywne, katolickie stanowisko w sprawie aborcji i praw osób LGBT.

Globalna wioska, także na poziomie religii

W 2020 r. polski Trybunał Konstytucyjny zaostrzył prawo aborcyjne, które już wcześniej było jednym z najsurowszych w Europie, co wywołało duże protesty. Opozycja polityczna widzi więc szansę w malejącej religijności młodych ludzi.

„Niedzielne msze są niezwykle ważnymi kanałami komunikacji, zwłaszcza w czasie kampanii wyborczych. Lecz to, że coraz więcej młodych ludzi odchodzi od Kościoła, oznacza, że ten kanał dystrybucji prawicowych treści ideologicznych jest coraz słabszy” — mówi Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka opozycyjnej Nowej Lewicy.

Jednak zdaniem Elżbiety Korolczuk, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego, spolaryzowany stan polskiej polityki oznacza, że PiS wciąż ma interes w odwoływaniu się do konserwatywnych, katolickich poglądów, nawet jeśli zrażają one inne części elektoratu.

„Jest taka tendencja wzniecania przez populistów konfliktu wokół kwestii kulturowych, aby wzmocnić mobilizację swoich kluczowych zwolenników” — mówi.

Rzecznik prasowy PiS nie odpowiedział na prośbę „The Wall Street Journal” o komentarz.

Polska hierarchia katolicka, do tej pory najbardziej prominentny konserwatywny blok w Kościele w Europie, również może zostać podzielona w najbliższych latach. Zdaniem księdza Kobylińskiego utajone różnice między polskimi biskupami mogą się ujawnić pod wpływem postępowego impulsu w sąsiednich Niemczech, gdzie wielu biskupów popiera obecnie małżeństwa księży, ordynację kobiet i błogosławienie związków osób tej samej płci.

„Żyjemy w globalnej wiosce, także na poziomie religii. To, co dzieje się w Kościele w Niemczech, dotrze do Polski, czy nam się to podoba, czy nie” — podsumowuje ks. Kobyliński.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »