fbpx
8 grudnia, 2024
Szukaj
Close this search box.

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Wielka Brytania ogłasza program wymiany dla 40 tys. studentów. Rusza brytyjska konkurencja dla Erasmusa – informuje „Express”

Redakcja
Redakcja

Nowy Świat 24 | Redakcja

Turing Scheme to nowy brytyjski program, który umożliwi ponad 40 tys. studentom studiować i pracować za granicą. Ma ruszyć już w przyszłym miesiącu. Nazwano go na cześć Alana Turinga, matematyka, jednego z twórców informatyki oraz łamacza kodów z czasów drugiej wojny światowej. Program obejmie 120 uniwersytetów i 200 szkół w całej Wielkiej Brytanii.

Roczny budżet programu wyniesie 110 mln funtów, które mają pokryć utrzymanie i studia dla wybranych wnioskodawców. Współpracę nawiązano ze 150 uczelniami, w tym amerykańskimi, japońskimi i kanadyjskimi. Brytyjski Departament Edukacji (DfE) utrzymuje, że niemal połowa miejsc w programie będzie zarezerwowana dla studentów z mniej uprzywilejowanych środowisk.

Brytyjski Sekretarz ds. Edukacji Gavin Williamson powiedział: „Szansa na pracę i naukę w kraju daleko od domu jest okazją, która przytrafia się raz w życiu, a która poszerza umysły, wyostrza umiejętności i poprawia wyniki. Do tej pory była to szansa, z której nieproporcjonalnie częściej korzystały osoby z najbardziej uprzywilejowanych środowisk. Program Turinga przyjął wiele zgłoszeń ze szkół i uczelni z całego kraju, co odzwierciedla naszą determinację, aby korzyści płynące z międzynarodowych kontaktów Wielkiej Brytanii były udziałem wszystkich jej obywateli.

Poprzez wzmocnienie naszego partnerstwa z najlepszymi instytucjami na całym świecie program Turing Scheme realizuje wizję rządu po Brexicie i pomaga nowemu pokoleniu uchwycić możliwości poza granicami Europy”.

Departament Edukacji zaznaczył też, że choć do tej pory minimalny czas trwania stażu uniwersyteckiego (w ramach unijnego programu Erasmus) wynosił trzy miesiące, nowy program pozwala skrócić go do czterech tygodni.

Więcej środków i miejsc w programie zostanie skierowanych do tych obszarów Wielkiej Brytanii, które na unijnym programie wymiany studenckiej korzystały najmniej. Najprawdopodobniej będzie to korzystne w szczególności dla West Midlands, gdzie Torysi chcą spełniać wyborczą obietnicę wyrównania gospodarki.

W ramach programu mniej zamożni studenci mogą liczyć nie tylko na pokrycie kosztów zagranicznej edukacji, ale również utrzymania się za granicą (zakwaterowania i wyżywienia), kosztów podróży czy dodatkowych wydatków administracyjnych związanych na przykład z uzyskaniem wizy lub paszportu.

Już w marcu zaproszenie do składania wniosków trafiło na uniwersytety oraz do szkół i kolegiów w całej Wielkiej Brytanii. Liczba miejsc w programie wynosi 40 tys., z czego 28 tys. obejmuje uniwersytety.

Vivienne Stern, dyrektor Universities UK International, powiedziała: „Zebrane przez nas dane pokazują, że studenci, którzy mają takie doświadczenie, zwykle radzą sobie lepiej na uczelniach oraz później przy zatrudnieniu – i że jest to szczególnie wyraźne w przypadku studentów ze środowisk defaworyzowanych. Chcemy, aby więcej studentów z szerszego zakresu środowisk mogło uzyskać tego rodzaju możliwości i wierzymy, że jeśli to zrobią, w dłuższej perspektywie skorzysta na tym gospodarka Wielkiej Brytanii”.

Minister ds. Uniwersytetów Michelle Donelan powiedziała natomiast: „Nasze szkoły, kolegia i uniwersytety pracowały niestrudzenie, aby ten program odniósł sukces i jestem wdzięczna im i ich globalnym partnerom, którzy skorzystali z tej możliwości międzynarodowej współpracy. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć innowacje i wiedzę specjalistyczną, którą nasi studenci i uczniowie przywiozą z powrotem do tego kraju z podróży do każdego zakątka świata – od Kanady do Japonii, od Australii do Stanów Zjednoczonych”.

Przeczytaj także:

NAJNOWSZE: