fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

13.9 C
Warszawa
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Wojsko Polskie w światowym rankingu 2023

Ranking portalu globalfirepower za rok 2023 – jak przedstawia się potencjał Sił Zbrojnych RP na tle innych państw?

Warto przeczytać

Eskalacja terrorystycznych działań Rosji wymierzonych w infrastrukturę krytyczną, obiekty cywilne i ludność Ukrainy, wraz z nasileniem działań zbrojnych na różnych odcinkach frontu liczącego 3 tys. km, napięcie na Bliskim Wschodzie i wokół Tajwanu sprawiają, że ryzyko globalnego konfliktu jest bardziej prawdopodobne, niż jeszcze kilka miesięcy temu. W obecnej jakże skomplikowanej sytuacji geopolitycznej, w przypadku rozszerzenia zasięgu konfliktu zbrojnego, obok wspomnianych mocarstw istotną rolę odegrałyby armie: USA, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii czy Izraela. Jak prezentują się one w świetle danych najnowszego rankingu portalu globalfirepower.com i jak na tym tle wypada Polska oraz Ukraina?

Ludność i powierzchnia

W obecnej dobie, gdy dla sprawności militarnej współczesnych wojsk decydującym czynnikiem pozostaje nowoczesna technologia, nadal istotne znaczenie ma liczba żołnierzy oraz zasoby rekrutacyjne. W tym zakresie wciąż największymi możliwościami dysponują Chiny – populacja tego kraju to 1 411 750 000 ludzi w stosunku do 331 893 745 obywateli Stanów Zjednoczonych. Statystyki dla Rosji wskazują na 143 449 286 ludzi, co plasuje ją jednak znacznie wyżej od krajów zachodnioeuropejskich: Niemiec (83 196 198), Francji (67 749 632) i Wielkiej Brytanii (67 326 569). Potencjał demograficzny Izraela to 9 364 000 mieszkańców, a większą populację posiada zarówno Ukraina (43 792 855), jak i Polska (37 747 124).

Największym potencjałem militarnym w świecie dysponują kraje o największej powierzchni. 1, 3 i 4 miejsce pod tym względem zajmują Rosja (17 098 242 km²), USA (9 826 675 km²) i Chiny (9 596 961 km²). Pozostałe z wymienionych państw to w wymiarze globalnym średniacy – Francja (643 801 km²), Niemcy (357 021 km²), Wielka Brytania (243 610 km²). Ukraina (603 550 km²) terytorialnie zajmuje obszar blisko dwukrotnie większy niż Polska (312 685 km²). Izrael obejmuje swoim terytorium obszar zaledwie 20 770 km².

Gospodarka i surowce

Współczesna, pełnoskalowa wojna w dłuższym horyzoncie czasowym wymaga rozwiniętej gospodarki i niezbędnego zaplecza surowcowego. W tym przypadku za miarodajny miernik ekonomiczny przyjmuje się Produkt Krajowy Brutto (PKB). W roku 2022 pomimo spadków w dwóch pierwszych kwartałach Stany Zjednoczone pozostawały najsilniejszą globalną gospodarką, a wzrost w IV kwartale rzędu 2,9 proc. był wyższy od prognozowanego. Miało to związek z wyraźnym obniżeniem presji inflacyjnej. Wydatki na armię w wysokości 715 000 mln USD nadal stanowiły 3,35 proc. amerykańskiego PKB, przy nominalnym wzroście rzędu 1,6 proc. Chiny plasują się w rankingu na 2 miejscu z budżetem obronnym wysokości 229 000 mln dolarów co stanowiło1,48 proc. PKB, przy jednoczesnym wzroście rok do roku o 7,1 proc. Wskaźnikowo więc Chiny skracają dystans, lecz w liczbach bezwzględnych USA nadal pozostają jedynym supermocarstwem.

Gospodarka rosyjska znacząco ustępuje dwóm powyższym. Dodatkowo w efekcie sankcji nałożonych po agresji w Ukrainie znacząco zmalały wpływy z tytułu eksportu ropy i gazu oraz pozostałych surowców. Przy wskaźniku wynoszącym 1 630 264 mln USD nakłady na armię utrzymały się na wysokim pułapie i wzrosły trzeci rok z rzędu (162 000 mln dolarów), co oznacza 10,28 proc. rosyjskiego PKB. Kolejne miejsce w rankingu zajmuje Wielka Brytania, a jej wydatki obronne wyniosły 69 400 mln dolarów, co stanowiło wzrost do poziomu 2,3 proc. PKB (jego wartość to 3 104 212 mln USD). Dwie duże gospodarki europejskie; niemiecka i francuska wygenerowały w poprzednim roku PKB na poziomie 4 111 092 oraz 2 920 318 mln dolarów, równocześnie przeznaczając na potrzeby obronności 49 200 i 40 200 mln USD. Dla obydwu państw to odpowiednio 1,18 i 1,37 proc. całości wydatków budżetowych.

Izraelski wkład finansowy na cele wojskowe pozostaje na niezmiennym poziomie 17 800 mln dolarów, przy PKB nieznacznie zmniejszonym do 462 421 mln, co nadal stanowi 3,8 proc. ogółu wydatków. Polska podniosła poziom wydatków na obronę – do 4 proc. PKB. Było to możliwe za sprawą ustawy o obronie Ojczyzny. Pozwoliła ona powołać Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, co otworzyło szybką ścieżkę pozyskiwania środków na modernizacje sił zbrojnych. Przy PKB rzędu 655 332 mln USD i wydatkach obronnych w wysokości 17 700 mln dolarów, znacząco odstaje w tym rankingu Ukraina. Tamtejsza gospodarka w wyniku agresji doznała uszczerbku w PKB szacowanego na 35 proc., licząc od kwoty 181 038 mln dolarów, a budżet obronny pozostał na niezmienionym poziomie 11 870 mln USD stanowi 6,55 proc. ogółu wydatków.

Ropa naftowa

Nowoczesne wojsko potrzebuje wielu surowców, ale podstawowym komponentem pozostaje ropa naftowa. Stany Zjednoczone jako największy producent na świecie z wydobyciem sięgającym 11 mln baryłek ropy dziennie są równocześnie największym jej konsumentem. W armii USA zużycie wynosi nie mniej niż 19 960 tys. baryłek. Duży deficyt notują w tym zakresie Chiny (3 775 tys. do 12 470 tys.). Dla Rosji produkcja i konsumpcja wojskowa to 10 760 tys. i 3 650 tys., dla Wielkiej Brytanii 1 mln i 1 540 tys., Niemiec 40 tys. i 2 460 tys., a Francji 16 tys. i 1 705 tys. W przypadku Izraela liczby te wynoszą 400 baryłek/dzień i 242 tys., Ukrainy 32 tys. i 233 tys. oraz Polski 21 tys. i 650 tys. Trzeba jednak pamiętać, że kraje te posiadają rezerwy oraz importują ropę naftową z innych państw.

Armia

Tradycyjny podział uwzględnia trzy rodzaje sił zbrojnych: wojska lądowe, lotnictwo i marynarkę w przypadku państw z dostępem do morza. W skład wojsk lądowych wchodzą zarówno piechota (czynni żołnierze, rezerwiści i jednostki paramilitarne), jak i wyposażenie w sprzęt bojowy, na który składają się czołgi, transportery opancerzonych, bojowe wozy piechoty, artyleria holowana i samobieżna czy wyrzutnie różnego zastosowania rakiet.

Siły lotnicze to przede wszystkim myśliwce (wielozadaniowe i przechwytujące), samoloty szturmowe w tej liczbie bombowce, samoloty transportowe, do zadań specjalnych (m.in. przeznaczone do rozpoznania i walki radioelektronicznej) oraz helikoptery i śmigłowce szturmowe.

Ranking uwzględnia m.in. takie jednostki marynarki, jak lotniskowce, okręty podwodne, fregaty, korwety oraz niszczyciele, do których zaliczono krążowniki, jak również patrolowce i trałowce.

Siły lądowe

Klasyfikację sił lądowych otwiera Rosja. Jednak pod względem żołnierzy piechoty dominuje armia chińska licząca 2 miliony czynnych żołnierzy i 510 tys. rezerwistów. Dla USA liczby te wynoszą odpowiednio 1 390 tys. i 442 tys. Stan liczebny armii rosyjskiej jest mniejszy: 850 tys. żołnierzy w służbie czynnej i 250 tys. rezerwistów.

Rosyjski potencjał objawia się głównie w sprzęcie. 15 000 czołgów, 30 122 opancerzonych wozów bojowych, 6 574 sztuki artylerii samobieżnej oraz 7 571 holowanej, a także 3 700 wyrzutni rakiet daje temu państwu pierwszą pozycję w tej części rankingu. Choć Stany Zjednoczone mają prawie o połowę mniej czołgów (6 612), to amerykańska armia może poszczycić się największą na świecie liczbą wozów opancerzonych wynoszącą 45 193 egzemplarze. W odniesieniu do artylerii US Army wypada słabiej: 1 498 samobieżnej i 1 339 holowanej oraz 1 366 wyrzutni rakiet.

Porównywalny zasób sprzętowy mają Chińczycy. Liczba czołgów, jakimi dysponuje Pekin to 5 380, do tego 35 000 transporterów, 4 120 sztuk artylerii samobieżnej, 1 734 holowanej oraz 3 160 wyrzutni rakiet.

Na tym tle słabiej prezentuje się potencjał zachodnioeuropejski. Siły francuskiej piechoty wynoszą 205 tys. żołnierzy w służbie czynnej oraz 35 tys. rezerwistów, a Wielkiej Brytanii odpowiednio 194 tys. i 37 tys. Niemcy utrzymują poziom liczebności armii na stałym poziomie 184 tys. czynnych żołnierzy i 15 tys. rezerwy.

W odniesieniu do sprzętu bojowego dysproporcja względem wymienionych wcześniej mocarstw jest znaczna. Francuzi mają do dyspozycji 406 czołgów, 6 558 transporterów, 109 dział samobieżnych oraz 105 zestawów artylerii holowanej i 13 wyrzutni rakiet. Brytyjczycy posiadają na wyposażeniu 227 czołgów, 5 015 wozów opancerzonych, ponadto dysponują artylerią samobieżną w liczbie 89 jednostek i 126 holowanej oraz 44 wyrzutniami. Siły niemieckie mają na wyposażeniu 266 czołgów, 9 217 transporterów, 121 dział samobieżnych i 38 wyrzutni.

Położenie Izraela sprawia, że zmuszony jest on utrzymywać stałą gotowość bojową na wysokim poziomie. Znajduje to wyraz w stanie wojsk lądowych. Armia liczy 173 tys. czynnych żołnierzy i 465 tys. rezerwistów, co stanowi 7,4 proc. ogólnej liczby ludności. Również pod względem wyposażenia Izrael wypada imponująco z 1 900 czołgami, 8 044 pojazdami opancerzonymi, 650 działami samobieżnymi, 300 sztukami artylerii holowanej i 48 wyrzutniami rakiet.

Jak na tym tle prezentują się siły lądowe Polski oraz Ukrainy? Aktualnie w Wojsku Polskim służy 164 tys. żołnierzy. Rzeczpospolita nie posiada jednak czynnej rezerwy. Armia Ukrainy liczy obecnie ponad 200 tys. żołnierzy oraz 250 tys. rezerwistów. Sprzętowo też wypadamy gorzej: 569 czołgów, w stosunku do 1 890 ukraińskich (z czego 1323 w gotowości bojowej), 4 786 pojazdów opancerzonych (Ukraina 12 303), 609 jednostek artylerii samobieżnej (Ukraina 667) oraz 205 mobilnych wyrzutni rakietowych (Ukraina 490). Polska nie posiada artylerii holowanej w przeciwieństwie do sąsiada, gdzie na wyposażeniu są 662 sztuki.

Lotnictwo

Przynajmniej od czasów II wojny światowej amerykańska strategia obronna opiera się na posiadaniu silnego lotnictwa. Widać to w liczbach: 1 957 myśliwców (również przechwytujących), 783 samoloty szturmowe i bombowce, 982 samoloty transportowe, 774 jednostki do zadań specjalnych (m.in. samoloty walki radioelektronicznej), a także 5 463 helikoptery oraz 910 śmigłowców szturmowych.

Mniejsze wojska powietrzne posiadają Rosja i Chiny, odpowiednio: 772 i 1 200 samolotów myśliwskich, 739 i 371 szturmowych wraz z bombowcami, 445 i 286 transportowych, 132 i 114 przeznaczonych do zadań specjalnych, 1 543 i 912 śmigłowców wielozadaniowych i transportowych oraz 544 i 281 śmigłowców szturmowych.

Siły czołowych europejskich członków NATO są już skromniejsze. Wielka Brytania, Francja i Niemcy mają odpowiednio 119, 266 i 134 myśliwce, 40, 125 i 43 samoloty transportowe, 20, 46 i 41 jednostki specjalne, 235, 435 i 287 śmigłowców wielozadaniowych i transportowych oraz 24, 69 i 55 śmigłowców szturmowych. RAF i Luftwaffe dysponują też 23 i 75 samolotami szturmowymi i bombowcami. Nie znajdują się one obecnie w składzie Armée de l’air.

Na „gorącym terenie” o zabezpieczenie powietrzne dba też Izrael. Flota powietrzna tego państwa to 241 myśliwców, 27 samolotów szturmowych, 15 transportowców, 23 samoloty specjalne oraz 127 helikopterów i 48 śmigłowców szturmowych.

Polska nie posiada samolotów szturmowych, w przeciwieństwie do Ukrainy, która ma ich na stanie 29. W pozostałych kategoriach nasze siły powietrzne wypadają nieźle. 91 myśliwców, wobec 69 sąsiada, 49 transportowców (przy 16 ukraińskich), a także 9 samolotów do zadań specjalnych, podczas gdy Ukraina posiada ich 5, z czego 3 pozostają w gotowości do działań oraz 207 helikopterów i 30 śmigłowców szturmowych, Ukraina odpowiednio 68 i 34.

Flota

Lotniskowce wciąż stanowią „ekskluzywną” część floty i na wyposażeniu posiada je kilka państw. Tutaj dominacja USA jest niezagrożona, gdyż obecnie US Navy dysponuje 11 takimi jednostkami. Chiny posiadają 2, a Rosja zaledwie 1 lotniskowiec. Dawna potęga morska, czyli Wielka Brytania dysponuje 2 takimi okrętami, a spośród omawianych tu krajów jedynie flota francuska dysponuje jednym lotniskowcem.

Okręty podwodne to broń o wielkim znaczeniu strategicznym dla całej armii. Ogromny zasięg i możliwość przenoszenia głowic nuklearnych w pociskach balistycznych, a także praktyczna niewykrywalność sprawiają, że największe światowe floty utrzymują znaczną liczbę tych jednostek. Przodują tu Chiny z 79 okrętami podwodnymi, przed Rosją (70) i USA (68). Marynarki Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Izraela posiadają odpowiednio 10,10, 6 i 5 okrętów podwodnych. Jeden stacjonuje w polskiej flocie, ale aktualnie przechodzi gruntowny remont i nie ma zdolności operacyjnych, natomiast Ukraina nie posiada żadnego.

W przypadku jednostek nawodnych największą liczbą niszczycieli dysponują Stany Zjednoczone (92), przed Chinami (41). Flota rosyjska liczy 15 niszczycieli, francuska 10, a brytyjska Royal Navy 6. Nie posiadają niszczycieli marynarki wojenne Niemiec, Izraela, Polski czy Ukrainy. W średniej klasie okrętów mocne miejsce zajmują ChRL i Rosja – 49 i 11 fregat, 70 i 86 korwet, 152 i 59 patrolowców oraz 36 i 49 trałowców. Ta część floty nie jest tak istotna dla USA, które posiadają 22 korwety, 10 patrolowców i 8 trałowców.

W skład marynarki brytyjskiej i francuskiej wchodzi 12 i 11 fregat, 26 i 15 patrolowców oraz 11 i 17 trałowców. Obydwie floty nie posiadają korwet. 5 okrętów tego typu znajduje się natomiast na wyposażeniu Niemiec, wraz z 12 fregatami i 12 trałowcami. Flota izraelska to z kolei 7 korwet oraz 45 patrolowców.

Polska Marynarka Wojenna posiada po 2 fregaty i korwety, gdy tymczasem Ukraina utrzymuje po jednej jednostce z każdego typu. Naszą flotę uzupełniają 3 patrolowce (Ukraina 13) i 21 trałowców (Ukraina 1).

Jak wypadamy w rankingu?

Ranking portalu globalfirepower.pl to wiarygodne opracowanie pozwalające oszacować i porównać siłę wojsk poszczególnych państw. Technologicznie wciąż najbardziej zaawansowaną pozostaje armia amerykańska, której kroku starają się dotrzymać Chiny czy Rosja.

Choć Polska wypada w ogólnej klasyfikacji gorzej, niż Francja, Wielka Brytania, Niemcy, a także Izrael czy Ukraina – to nasza armia, zajmując 20 miejsce na ogólną liczbę 145 państw objętych rankingiem (co oznacza awans o cztery lokaty względem poprzedniej edycji), wciąż należy do europejskiej czołówki i stanowi istotny komponent w Sojuszu Północnoatlantyckim jako rękojmi globalnego bezpieczeństwa, oraz jako kluczowa składowa jego wschodniej flanki.

Idze tu nie tylko o interoperacyjność w ramach działań sojuszniczych, ale o zdolności do samodzielnego działania w ramach zadań na rzecz wspólnego bezpieczeństwa. Nie wszystkie dane statystyczne są wiarygodne w tym znaczeniu, że uwzględniają w zestawieniach sprzęt wojskowy przestarzały, a nawet od dawna nieużywany. W szczególnej sytuacji znalazła się walcząca z rosyjską agresją Ukraina, która odnotowała spektakularny awans z pozycji 22-giej na miejsce 15.

Jeżeli jednak uwzględnić fakt, że wyprzedziliśmy, jako kraj w tegorocznym zestawieniu takie technologiczne potęgi jak Tajwan, gospodarczego potentata i ważnego gracza, którym bez wątpienia na Bliskim Wschodzie pozostaje Arabia Saudyjska, czy na bliższym geograficznie europejskim podwórku Hiszpania, to niewątpliwie jest powód do satysfakcji.

Rzecz jasna, nawet gdy mowa o ocenie możliwości danego kraju do prowadzenia wojny na ladzie, morzu i w powietrzu z użyciem środków konwencjonalnych, to spośród 60 przyjętych wskaźników, te dotyczące stricte militarnego aspektu, nie decydują w kontekście potencjału gospodarczego, zasobów finansowych, demograficznych czy terytorialnych.

Dane ilościowe nie obrazują różnic technologicznych, czy jakości wyszkolenia. W tym tylko aspekcie Ukraina dysponuje relatywnie najwyższą liczbą „ostrzelanych” w warunkach pełnoskalowego konfliktu zbrojnego żołnierzy. Z kolei wysoka pozycja rankingowa Rosji nie znajduje potwierdzenia w przebiegu i dotychczasowych efektach kampanii ukraińskiej, gdzie sukcesy militarne (a raczej ich brak), kompensowane są terrorystycznymi atakami na ludność i obiekty cywilne.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »