fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

19 C
Warszawa
sobota, 27 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Prawicowi studenci prześladowani na francuskim kampusie

O sytuacji, jaka panuje na Uniwersytecie Grenoble Alpes (UGA), pisze „Le Figaro”. Skrajnie lewicowe grupy uniemożliwiają tam działanie prawicowym działaczom, dodatkowo ich zastraszając.

Warto przeczytać

Związek studencki UNI sam pisze o sobie, że „jest niezależnym i reprezentatywnym stowarzyszeniem, które zrzesza uczniów, studentów, nauczycieli i wszystkich tych, którzy chcą bronić i promować doskonałość, uznanie zasług oraz obronę społeczeństwa wolnego i odpowiedzialnego. Kampanie UNI na rzecz edukacji koncentrują się na przekazywaniu wiedzy, wartości oraz naszego dziedzictwa kulturowego i historycznego”. Na Uniwersytecie Grenoble Alpes grupa studentów należących do tego stowarzyszenia chciała zorganizować konferencję z udziałem prawicowego polityka. Niestety, uniemożliwili im to lewicowcy.

Sytuacją jest oburzony burmistrz Voiron Julien Polat. „Znajdujemy się w społeczeństwie, w którym na kampusie uniwersyteckim skrajnie lewicowe grupy decydują o tym, kto ma prawo mówić, a kto nie” – powiedział. To jemu właśnie uniemożliwiono na Uniwersytecie w Grenoble wystąpienie 9 marca na temat: „Funkcje lokalnego urzędnika wybranego w wyborach”. Wydarzenie zorganizował prawicowy związek UNI, ale dziesiątki demonstrantów zrobiły wszystko, by zakłócić przebieg imprezy.

Nigdzie nie ma miejsca dla skrajnej prawicy!

Prezydent uniwersytetu i prefekt departamentu Isère odradzali zorganizowanie konferencji. „Prefektura zapewniła mnie, że zagwarantuje mi bezpieczeństwo, jeśli pójdę, ale i tak wytłumaczyli mi, że rozsądnie jest zrezygnować w obliczu zapowiedzianej mobilizacji” – powiedział zaproszony burmistrz. W związku z tym, za porozumieniem z prezesem UNI Grenoble, postanowił przełożyć konferencję.

Jeszcze wcześniej „Action antifasciste Grenoble”, „MNL 38” i „Agenda queer MTPG lbgtia+ Grenoble” wzywali na Instagramie do kontrspotkania. „Hasła były jasne: »nie ma miejsca dla skrajnej prawicy, nie ma na kampusie, nie ma gdzie indziej!«” – informuje „Le Figaro”.

Przeczytaj także:

Groźby pod adresem prawicowego stowarzyszenia kierowała bardzo radykalna młodzież. Mimo że stanowi mniejszość, to uważa, że każde ugrupowanie polityczne poza centrolewicą jest skrajnie prawicowe i że wolno im uciszać je przemocą.

Polat jest rozgoryczony, tym bardziej że jego konferencja nie miała bezpośredniego przesłania politycznego. „Byliśmy tam po prostu po to, aby porozmawiać o codziennym życiu lokalnego urzędnika wybranego w wyborach” – tłumaczył.

Antifa podczas konferencji

Chociaż zaproszony gość ostatecznie nie wystąpił, prawicowi studenci nie odwołali całego wydarzenia. „Mieliśmy zarezerwowany lokal, obecnych było około 50 działaczy i sympatyków, więc zorganizowaliśmy spotkanie, aby przedstawić nasze działania i naszą historię” – powiedział Yvenn Le Coz, prezes UNI Grenoble.

Lewicowcy nie dawali jednak za wygraną i na miejscu pojawiło się 150 demonstrantów, w tym około trzydziestu zakapturzonych, ubranych na czarno antyfaszystów. Skandowali oni: „żadnych dzielnic dla faszystów, żadnych faszystów w naszych dzielnicach”. „Na terenie kampusu rozmieszczono około pięćdziesięciu żołnierzy CRS, aby zablokować dostęp do pomieszczeń, w których odbywała się konferencja. Wobec presji demonstrantów uniwersytet poprosił UNI o skrócenie spotkania. O godzinie 18:20, 30 minut po rozpoczęciu swojego wiecu, organizatorzy posłuchali i ewakuowali się z budynku” – informuje „Le Figaro”.

Większość z obecnych podczas konferencji wsiadła do tramwaju i opuściła wydział. Jedna z uczestniczek, 18-letnia Noémie, spóźniła się. Weszła do następnego pojazdu, jednak dostali się do niego też antyfaszyści. Udało im się bowiem zablokować kolejne pojazdy. Zaczęli je przeszukiwać, by zidentyfikować sympatyków UNI. Noémie, nie chcąc mieć kłopotów, opuściła tramwaj i postanowiła pojechać do domu na skuterze. Członkowie Antify jednak nie odpuścili. Podążali za dziewczyną, nazywając ją „brudną rasistką”, „faszystką” i tylko dzięki policji udało jej się dotrzeć do domu bez kłopotów.

Bezczynność Uniwersytetu

Próby zastraszania członków UNI podczas konferencji nie są jakimś wyjątkowym wydarzeniem na UGA. „Zawsze mieliśmy problemy z Antifą, ale od czasu mobilizacji przeciwko reformie emerytalnej jest to systematyczne” – stwierdził Yvenn Le Coz, student trzeciego roku Sciences Po Grenoble. „Gdy tylko związek przeprowadza jakąś akcję, pojawia się agresja. Na przykład w zeszły poniedziałek przyszli, żeby nas popychać, wyrwać nasze ulotki i zmusić do wyjścia” – powiedział. Twierdzi, że uczelnia nic z tym nie robi. „Nigdy nie podejmuje się tu żadnych działań przeciwko skrajnie lewicowym działaczom. Blokowali uniwersytet od poniedziałku do czwartku, ale prezydent nie chciał interweniować, aby »nie nadawać im zbyt dużego znaczenia«” – zaznaczył.

SourceLe Figaro

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »