fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

12.6 C
Warszawa
czwartek, 9 maja, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Kurczy się tytoniowe Eldorado w szarej strefie

Niezależnie od licznych ograniczeń w obszarze marketingu i reklamy, specyfikacji dopuszczonych do obrotu tradycyjnych wyrobów tytoniowych, zmiany preferencji i struktury konsumpcji w tym segmencie rynku, przemysł tytoniowy nadal stanowi lukratywny biznes.

Warto przeczytać

Tym samym szara strefa, także z racji nieprzestrzegania obowiązujących norm i nieodprowadzania należności podatkowych, stanowiła od zawsze zmorę rzetelnych producentów, a także służb odpowiedzialnych za egzekwowanie reguł i należności przynależnych państwu. Sytuacja Polski była o tyle szczególna, że poziom i struktura spożycia we wszystkich segmentach rynku tradycyjnych wyrobów tytoniowych plasowały nas w europejskiej czołówce, ponadto jako kraj tranzytowy stanowiliśmy bramę do zamożnych rynków w krajach zachodniej Europy. Do tego stopnia, że Białoruś pod rządami Łukaszenki uczyniła z przemytu papierosów narodowy przemysł, a jeden z trzech zakładów wytwórczych pracował pełną parą, wyłącznie na użytek nielegalnego obrotu wyrobami tytoniowymi.

Bez wątpienia rosyjska agresja w Ukrainie oraz próby posłużenia się nielegalnymi imigrantami do destabilizacji sytuacji na granicy polsko-białoruskiej doprowadziły do uszczelnienia granicy, drobiazgowej kontroli na przejściach granicznych, a także nasilenia lotnych kontroli na głównych trasach tranzytowych. Efekty są znaczące, by nie powiedzieć, że spektakularne.

Jak wynika z badań, które na zlecenie głównych producentów wyrobów tytoniowych w Polsce (reprezentujących tzw. wielką czwórkę) przeprowadził Instytut Doradztwa i Badania Rynku Almares – udział wyrobów pochodzących z nielegalnych źródeł w polskim rynku tytoniowym skurczył się w roku 2022 do 5,35 proc. Tym samym, trend obserwowany od kilku już lat znalazł swoją dominantę, jeśli zważyć, że jeszcze w roku 2015 nieledwie co piąty papieros (18,3 proc.) w ustach polskiego palacza, pochodził od nieautoryzowanych dostawców.

Źródło: Raporty Empty Pack Survey (EPS) Instytutu Doradztwa i Badania Rynku Almares

Sukces jest tym większy, że przy utrzymującym się relatywnie wysokim poziomie spożycia tradycyjnych wyrobów tytoniowych, na uszczelnieniu systemu skorzystali nie tylko autoryzowani producenci, ale także budżet państwa. W ubiegłym roku pisaliśmy, że wdrożona w roku 2022 tzw. mapa akcyzowa doprowadziła do podwyższenia akcyzy, zwłaszcza w grupie najtańszych papierosów zawierających zwiększone ilości substancji smolistych. Z drugiej strony szarą strefę skutecznie odcięto od źródeł zaopatrzenia. Jak informuje Ministerstwo Finansów w 2022 r. wpływy z akcyzy z wyrobów tytoniowych, zasiliły budżet kwotą 25,57 mld wobec 23,04 mld zł. w roku 2021, co oznacza wzrost rok do roku, rzędu 11 proc.

Zdaniem Wojciecha Niewierko członka Zarządu Philip Morris Polska i Kraje Bałtyckie ds. Relacji Zewnętrznych Polska, jako kraj wysforowała się na pozycję lidera w zwalczaniu przestępczości tytoniowej za sprawą skoordynowanych działań Krajowej Administracji Skarbowej, Straży Granicznej i Policji, przy ścisłej współpracy producentów w ramach Programu Współdziałania KAS. Równocześnie, sposób wprowadzenia podwyżek w „mapie akcyzowej”, zdaniem zainteresowanego nie był optymalny.

Najbardziej poszkodowaną kategorią były wkłady tytoniowe do podgrzewania, które dostały 50 proc. podwyżkę akcyzy, a papierosy 10 proc. Natomiast sam fakt istnienia 5-letniej „mapy” okazał się „bardzo dobrym rozwiązaniem, bo gwarantuje długoterminową przewidywalność podatkową. Polska wytyczyła w ten sposób kierunek, którym potem poszły inne kraje UE. Pomaga to prowadzić biznes, kontrolować szarą strefę i zwiększać wpływy budżetowe” – podkreśla Wojciech Niewierko

Źródło: Dane przemysłu tytoniowego (Industry Data Exchange)

Jak to obrazuje powyższy wykres odcięcie szarej strefy od „tradycyjnych źródeł zaopatrzenia” i zamknięcie kanałów przerzutowych przyczyniło się do wzrostu sprzedaży papierosów od legalnych producentów. Jak informuje raport przemysłu tytoniowego (Industry Data Exchange) w 2022 r. sumaryczna sprzedaż papierosów w naszym kraju wzrosła rok do roku o 8,43 proc. i osiągnęła pułap 49,39 mld sztuk. Ten trend ma charakter trwały, bo utrzymuje się od 2015 r., kiedy to legalny rynek sprzedał 41,09 mld sztuk papierosów. Wzrost wolumenu sprzedaży papierosów przez ostatnich 7 lat pozostaje w bezpośredniej zależności z ograniczaniem dostępu do polskiego rynku wyrobów tytoniowych papierosów pochodzących z nielegalnych źródeł.

Spośród krajowych papierosów, największym wzięciem wśród nielegalnych podróbek cieszyły się sztandarowe marki: Marlboro i Rothmans, produkcji (odpowiednio) Philip Morris International i British American Tobacco. Jeśli idzie zaś o lokalizację największej liczby wyrobów tytoniowych bez polskich znaków akcyzowych, zdecydowanym liderem okazał się Radom (17,8 proc.) i dwa największe polskie miasta Warszawa i Łódź – solidarnie po 7,1 proc. Wyniki są o tyle reprezentatywne, że badanie przeprowadzono metodą EPS (Empty Pack Survey), polegającą na zbieraniu zużytych opakowań w poszukiwaniu obecności polskich znaków akcyzy na terenie 40 większych i 30 mniejszych miast na terenie całej Polski. Stwierdzono także obecność marek zagranicznych produkowanych w fabryce w Grodnie, a nie będących w legalnym obrocie handlowym na terenie Polski.

SourceRedakcja

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »