Jak informuje rzecznik Prokuratury Regionalnej w Krakowie prokurator Katarzyna Duda, prezydentowi postawiono zarzut niedopełnienia obowiązków tj. przestępstwa z art. 231 par. 2 kodeksu karnego, mówiącego o przekroczeniu uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, lub osobistej. Mowa o czynach zagrożonych karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
Postawione 29 lutego zarzuty wiążą się z naruszeniem szeregu aktów prawnych i przepisów różnej rangi; poczynając od ustaw, a na Statucie Miasta Krakowa kończąc. Sprawa dotyczy przyznawania dotacji celowych. W tym konkretnym przypadku chodzi o preferencyjne potraktowanie podmiotu prywatnego, ubiegającego się o przyznanie dotacji na remont kamienicy.
Z uwagi na szczególny charakter prac konserwatorskich i restauracji obiektów zabytkowych podlegających ochronie prawnej i nadzorowi konserwatorskiemu, tego rodzaju postępowania obwarowane są szeregiem warunków natury przedmiotowej i podmiotowej, aby zapewnić transparentne i skuteczne realizowanie zleconych zadań finansowanych ze środków publicznych.
Domniemane przestępstwo miało tzw. charakter ciągły, bo dotyczy okresu pomiędzy latami 2013-2019 i dotyczy szkody materialnej znacznej wartości, gdyż łączna kwota dotacji udzielonych beneficjentowi w wymienionych latach, zamyka się kwotą 1 mln 190 tys. zł. z przeznaczeniem na prace konserwatorskie w zabytkowej kamienicy.
Jak informuje prokuratura, materiał dowodowy gromadzono „sukcesywnie od pewnego czasu”, natomiast prezydent Krakowa nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Z kolei rzeczniczka prezydenta Monika Chylaszek w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl stwierdziła, że zdaniem Majchrowskiego „zarzuty kierowane pod jego adresem są absurdalne”. Ma o tym świadczyć fakt, że „to nie prezydent miasta przyznaje dotacje na remonty konserwatorskie”.
Procedura polega na składaniu wniosków do urzędu miasta, gdzie rozpatruje je zespół konserwatorów specjalnie powoływany przy wydziale kultury. Po ich weryfikacji te, które uzyskały pozytywną opinię, są za pośrednictwem prezydenta przekazywane Radzie Miasta w postaci projektu uchwały. Tak więc to uchwała Rady Miasta decyduje o przyznaniu środków. Jacek Majchrowski pełniący Urząd Prezydenta Krakowa nieprzerwanie od roku 2002, wcześniej piastował funkcję wojewody, jeszcze w listopadzie 2023 roku poinformował opinię publiczną, że w nadchodzących wyborach samorządowych nie zamierza się ubiegać o reelekcje na kolejną kadencję.
Tym kontekście zarzut, jakoby postawienie zarzutów miało związek z ruszającą kampanią wyborczą, nie znajduje uzasadnienia. Z kolei odwołanie do formalnego aspektu procedury nie zmienia faktu, że pomiędzy preselekcją wniosków o dotacje na poziomie wydziału tj. jednostki organizacyjnej a końcową decyzją radnych, kluczowe pozostaje przygotowanie projektu odnośnej uchwały, gdzie wprost wskazany jest Prezydent, jako organ. Do sądu więc należeć będzie analiza zgromadzonego materiału dowodowego, o czym prokuratura informowała jako o sukcesywnie „gromadzonych dowodach”.
W sytuacji, kiedy po zmianie władzy szereg postępowań prokuratorskich jest umarzanych, postawienie zarzutów włodarzowi, od z górą dwóch dekad kierującemu sprawami w historycznej stolicy Polski, budzi zrozumiałe poruszenie, także z racji maksymalnej wysokości kary, jaką zagrożone są przypisywane Jackowi Majchrowskiemu czyny. Uwagę zwraca również dyspozycja przywołanych przepisów, a mianowicie: „w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej”.
