Pomimo zapewnień o wsparciu administracji Joe Bidena i pojawienia się nowej propozycji, w myśl której pakiet pomocy na łączną kwotę 60 mld USD podzielono by w ten sposób, że 48 mld trafi do przemysłu amerykańskiego, a pozostałe 12 mld stanowić będzie pożyczkę dla Ukrainy, republikański spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson nie wprowadza do porządku głosowań w Izbie.
Dla odmiany niemiecki minister obrony obiecał dodatkowe wsparcie o wartości 500 mln euro. Jak poinformował Boris Pistorius, pozwoli to „natychmiastowo” przekazać 10 tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej z zasobów Bundeswehry. Berlin weźmie także na siebie koszt zakupu kolejnych 180 tys. sztuk amunicji w ramach zgłoszonego przez Czechy projektu wspólnych zakupów amunicji dla Ukrainy.
Kolejne 100 tys. sztuk zostanie zakupione przez Niemcy w bieżącym roku w ramach kontraktów zawieranych z krajowymi producentami. Niemcy dodatkowo dostarczą Kijowowi 100 transporterów opancerzonych, kolejne 100 pojazdów logistycznych oraz części zamienne. Wartość łączna pakietu pomocowego zabezpieczona w federalnym budżecie na 2024 r. zamyka się kwotą 7 mld euro, gdy mowa wyłącznie o pomocy wojskowej.
Koalicje zdolności
Austin jako szef Grupy wskazał, że wszelkie wydatki pomocowe stanowią inwestycje we wspólne bezpieczeństwo sojuszników, bo „Putin nie zadowoli się Ukrainą”. Tyle tylko, że „Ukraina może zatrzymać Putina, jeżeli będziemy zaopatrywać ją w broń, której potrzebuje”.
Gwarancję stanowi dodatkowy wysiłek na rzecz budowy „koalicji zdolności”, mającej zagwarantować nieprzerwane dostawy broni i amunicji do armii ukraińskiej. W tym kontekście istotne jest oświadczenie kanclerza Scholza potwierdzające budowę kolejnej „koalicji zdolności” na rzecz dostarczenia Ukrainie artylerii rakietowej. Z kolei 26 marca Polska i Niemcy aktywują koalicję zdolności opancerzonych na rzecz Ukrainy.
Informacje te przekazali podczas wspólnej konferencji prasowej 18 marca ministrowie obrony obu krajów. Jak wyjaśniał Pistorius celem owych koalicji jest zapewnienie Ukrainie „zdolności odstraszania i obrony” w razie, gdyby wojna się przedłużała lub po jej zakończeniu. Jeszcze przed spotkaniem w Ramstein, Ukraińcy podkreślali, że aktualnie priorytet stanowi pozyskanie systemów obrony powietrznej, pocisków rakietowych i systemów rakietowych dalekiego zasięgu.
Czego brakuje
Nadal brakuje amunicji artyleryjskiej kal. 155 mm, systemów walki radioelektronicznej, rozpoznania i nowoczesnej techniki pancernej. Jak stwierdził Kiloński Instytut Gospodarki Światowej, od początku roku 2022, a więc jeszcze przed rosyjską agresją, do połowy stycznia 2024 roku łączna wartość pomocy humanitarnej, wojskowej i innej przekazanej lub zadeklarowanej przez państwa członkowskie UE przekracza już 144 mld euro. USA przekazały pomoc wartości 67,7 mld euro, zaś Japonia, Wielka Brytania i Norwegia łącznie przekazały 40,6 mld euro.
Przeczytaj także:
- Francja proklamuje koalicję artyleryjską dla Ukrainy
- Amerykańscy Republikanie coraz mniej skłonni do pomocy Ukrainie
Dwudzieste już spotkanie 50 państw tworzących Grupę Kontaktową ds. Obrony Ukrainy, zwanej od miejsca spotkań grupą Ramstein zapewniło ukraińskiego ministra obrony Rustema Umierowa, że wsparcie priorytetów Ukrainy pozostanie głównym celem grupy, co oznacza, że poza dostawami sprzętu i amunicji, sojusznicy będą wzmacniali zdolności i potencjał produkcyjny na terenie samej Ukrainy i państw sąsiednich, co skróci czas i koszty dostaw oraz ułatwi serwisowanie i naprawy sprzętu. Problem i wyzwanie stanowią ich dyslokacja poza zasięgiem rosyjskich środków rażenia.
