Choć tajwańska armia ma otrzymać od Amerykanów pierwszą partię czołgów M1A2T Abrams dopiero w 2024 r., już za kilka miesięcy rozpocznie budowę bunkrów, które mają zabezpieczyć te pojazdy przed zniszczeniem w razie wybuchu konfliktu zbrojnego.
Projekt budowy pojawił się w raporcie budżetowym armii na 2022 r. Planowana budowa zająć ma trzy lata i zacząć się w przyszłym roku. Całkowity koszt oszacowano na 3,32 mln dolarów amerykańskich.
Bunkry będą stanowiły zarówno przestrzeń magazynową, jak i schronienie dla czołgów na czas wojny. Pozwolą utrzymać gotowość bojową oddziałów pancernych.
Nowe czołgi to także okazja do poszerzenia specjalnych poligonów wojskowych, na których możliwe będzie lepsze testowanie nowej broni. Strzelnica, a także magazyn do konserwacji maszyn i tor treningowy jazdy czołgiem zostały zaplanowane przez Dowództwo Szkolenia Pancernego w Hsinchu w okręgu Hukou. Ten projekt budowlany ma wystartować jeszcze w tym roku i skończyć się w 2023.
Łącznie Tajwańczycy mają otrzymać od Stanów Zjednoczonych 108 czołgów M1A2T Abrams, a także rakiety Stinger i sprzęt o łącznej wartości 2,2 mld dolarów.