W opublikowanym raporcie o rynku ropy naftowej Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) zwraca uwagę, że od października do grudnia świat przetwarzał 99 mln baryłek dziennie, czyli o 1,1 mln więcej niż w poprzednim kwartale i o 345 tys. więcej niż szacowali w grudniu jej eksperci.
„W czwartym kwartale 2021 r. globalny popyt przerósł oczekiwania. Niepewność prognozy popytu wzrasta z rosnącą liczbą zakażonych COVID-19, mutacjami wirusów, zakłóceniami w łańcuchu dostaw oraz niewiarygodnością niektórych danych dotyczących popytu” – twierdzą eksperci IEA.
Konsumpcja rosła, zapasy się kurczyły
W efekcie coraz częściej zdarzają się niespodzianki – w tym przypadku pozytywne dla popytu, które rozmijają się z oczekiwaniami.
Dane te były prawdziwym zaskoczeniem, gdyż wszystko wskazywało na to, że wraz z pojawieniem się Omikronu zużycie oleju napędowego spadnie. Jednak luzowanie rządowych restrykcji i zaufanie publiczne przyniosły odwrotny skutek: konsumpcja ropy naftowej nadal silnie rosła, a zapasy się kurczyły.
Przeczytaj także:
- Francuskie interesy z Rosją w cieniu ukraińskiego kryzysu
- Unijna droga do elektromobilności będzie wyboista, kosztowna i trudna
- Orlen marzy o potędze
Liczby te pokazują, że środki wprowadzone przez rządy w obliczu eksplozji wirusa wariantu Omikron były mniej restrykcyjne niż w poprzednich falach, a ich wpływ na działalność gospodarczą i na popyt na ropę naftową „stosunkowo ograniczony”.
Z tego powodu IEA koryguje w górę o 200 tys. baryłek dziennie swoje prognozy zarówno na rok ubiegły, jak i na rok bieżący. Ropa świętuje te prognozy wzrostami o prawie 1 proc., które spychają cenę czarnego złota w pobliże 90 dolarów za baryłkę.
Trudności w sporządzaniu prognoz
Zauważalna zmiana uzasadniona jest argumentem, że niepewność przy sporządzaniu prognoz rosła wraz z kolejnymi falami zachorowań na COVID-19, mutacjami wirusa, przerwami w łańcuchu dostaw i problemami z gromadzeniem danych. Oznacza to, że popyt w 2021 r. wyniesie 96,4 mln baryłek dziennie, czyli o 5,5 mln więcej niż w 2020 r., a w 2022 r. wzrośnie o kolejne 3,3 mln do 99,7 mln baryłek dziennie.
Znacząca korekta danych o popycie prezentowana przez Agencję, która zrzesza największe kraje członkowskie OECD, następuje po tym, jak ceny ropy naftowej gwałtownie wzrosły od początku roku do poziomów niewidzianych od 2014 r.