fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

15.6 C
Warszawa
sobota, 11 maja, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Giorgia Meloni – gwiazda u bram władzy

Giorgia Meloni, kandydatka na premiera Włoch, ma szansę wygrać przyspieszone wybory parlamentarne 25 września 2022 roku. Ta liderka prawicowo-nacjonalistycznej partii Bracia Włosi za każdym razem, gdy pojawia się publicznie, budzi entuzjazm swoich zwolenników. Nawet emeryci zabiegają o wspólne selfie albo chociaż dedykację. To polityk czy gwiazda rocka? – zastanawia się „Le Point”.

Warto przeczytać

Giorgia Meloni zainaugurowała swoją kampanię w Ankonie, mieście położonym na wybrzeżu Adriatyku. Jej zwolennicy przyjęli ją bardziej, jak gwiazdę niż przewodniczącą partii i kandydatkę na premiera. Gdy się pojawiła, skandowali jej imię, pojawił się też transparent z napisem: „Niech cię Bóg błogosławi, Giorgia”. „Nie gloryfikujcie mnie” – prosiła zawstydzona Meloni. Jednak pani polityk podczas wystąpień prezentuje całe mnóstwo talentów. Mistrzowsko porusza się po scenie, omiatając tłum przeszywającym spojrzeniem niebieskich oczu. W odpowiednich momentach podnosi głos, prezentując przy tym nabrzmiałe żyły i czerwoną twarz, a jej liczne dygresje brzmią jak zwierzenia. 

Meloni „zna klasyczne metody: rozprawia się z polityką migracyjną ministra spraw wewnętrznych Luciana Lamorgese, przedstawiając go jako współczesną reinkarnację Charona, przewoźnika ze świata podziemnego; krytykuje premiera Mario Draghiego (»116 mld deficytu publicznego w ciągu piętnastu miesięcy«); obiecuje renegocjację europejskiego planu naprawczego i wznowienie odwiertów gazowych na sąsiednim Adriatyku; wzywa do obrony »made in Italy«, do uwolnienia energii biznesowej z więzów podatkowych, do przedkładania merytokracji nad kolesiostwo” – pisze „Le Point”. Zapewnia, że gdy wygra wybory, zmieni Włochy w kraj, w którym „nie musisz nikogo znać. Musisz tylko pokazać, co potrafisz”.

W polityce od młodości

„Le Point” określa ją jako „maniakalną”. Zwolennicy uważają, że „jej otwartość, wyniesiona dzięki pochodzeniu z Rzymu lat 70. jest gwarancją autentyczności”. „Zna problemy tych, którzy są na samym dole” – twierdzi z kolei jej regionalny doradca partyjny w Ankonie. Dowodem na to mają być wykonywane przez nią wcześniej zawody. Pracowała jako opiekunka córki gwiazdy telewizyjnej, sprzedawca na pchlim targu, a nawet barmanka w rzymskim klubie nocnym „Piper”. Sama Meloni mówi, że tego, czego nauczyła się jako kelnerka, nie nauczyłaby się w Parlamencie.

W wywiadach jednak ostrzegała: „Nie opisuj mnie jako małej dziewczynki z zapałkami, która stała się prawicowa po tym, jak porzucił ją komunistyczny ojciec”.

Polityką zajęła się już w 1992 r., mając zaledwie 15 lat. Wtedy Włochami wstrząsnęły zabójstwa antymafijnych sędziów Falcone i Borsellino, a politycy bezradnie rozkładali ręce. Meloni twierdzi, że nie mogła stać z boku i po prostu patrzeć na to, co się dzieje. Musiała się zaangażować. „Zamiast przyjąć czerwoną duszę dzielnicy Garbatella, nastolatka otworzyła drzwi Włoskiego Ruchu Społecznego (MSI), spadkobiercy Partii Faszystowskiej Benito Mussoliniego, któremu udało się uniknąć skandali. Oddalając się od nostalgii dekad Duce, MSI przekształciło się w 1995 r. w Alliance Nationale (Sojusz Narodowy)” – pisze „Le Point”. Silvio Berlusconi przypieczętował z kolei „normalizację” postfaszystów we włoskim krajobrazie politycznym, otwierając dla tej partii drzwi swoich rządów.

Meloni, rozpoczynając swoją przygodę z polityką, najpierw przewodziła oddziałowi studenckiemu, a potem całemu ruchowi młodzieżowemu Sojuszu Narodowego. Została wybrana najmłodszym wiceprzewodniczącym włoskiego Zgromadzenia Narodowego – miała wtedy zaledwie 30 lat. W 2008 r. otrzymała tekę ministra ds. młodzieży.

Od tego czasu jej ambicje polityczne wzrosły. „Ten kraj potrzebuje rządu wolnych ludzi, którzy nie mają pana, których nie można kupić. Z całą świadomością mówię wam, że mogę stanąć na czele takiego rządu” – oświadczyła Meloni. I ma na to spore szanse, zwłaszcza że Bracia Włosi przewodzą obecnie w sondażach. Zasadniczo skrajnie prawicowa koalicja złożona z Braci Włochów, Ligii Północnej Matteo Salviniego, Forza Italii Silvio Berlusconiego oraz kilku mniejszych ugrupowań ma szansę wygrać 25 września przyspieszone wybory parlamentarne.

W oczach kobiet

Gubernatorowi regionu Marche, zwolennikowi Braci Mniejszych Konwentualnych, Francesco Acquaroli marzy się „pierwsza kobieta na czele narodu”. Takie rozwiązanie podoba się też aktywistkom, które chciałyby widzieć „silną kobietę, która stawia czoła światu mężczyzn i dąży do zdobycia najwyższego urzędu politycznego”. Niektóre Włoszki, które dotychczas wstrzymywały się od głosu, zapewne tylko z tego powodu pójdą do urn zagłosować na przedstawicielkę swojej płci.

Analitycy ostrożniej oceniają sytuację, podkreślając, że Meloni jednak nie jest feministką. Niektóre kobiety boją się, że kiedy zostanie wybrana, cofnie prawa do aborcji. Chociaż kandydatka na urząd premiera obiecała, że nie dotknie słynnego prawa 194, mieszkanka Marche Maria martwi się, że stanie się inaczej. „Tutaj w Marche, gdzie jej przyjaciele są u władzy, wprowadzono ograniczenia w dostępie do pigułki aborcyjnej. Obawiamy się, że zechce rozszerzyć ten model na resztę kraju”.

„Nie panikujcie!” – mówi Guido Crosetto, współzałożyciel partii Bracia Włosi. Ten doradca Meloni obiecuje, że będzie ona matką dla kraju, obrońcą, „nie takim, który dotykałby obowiązującego prawa” i odbierał komukolwiek prawa obywatelskie. Twierdzi on, że z nią jako przewodniczącą Rady „nigdy nie powstanie ustawodawstwo dotyczące GPA lub nauczania filozofii gender w szkołach”. To może spodobać się w Watykanie. I chociaż papież Franciszek nie ufa populistom, to „jest też cała konserwatywna część Kościoła włoskiego i watykańskiego, która zaczęła kalkulować, wyobrażając sobie Meloni na stanowisku premiera” – twierdzi dziennikarz Iacopo Scaramuzzi, autor książki „Bóg? Tylko po prawej stronie”.

W stronę katolików

Meloni żyje w wolnym związku z ojcem swojej sześcioletniej córki Ginevry, niezbyt też gorliwie wypełnia chrześcijańskie obowiązki, jednak stara się zdobyć elektorat „kulturowych katolików”. Chodzi o tych, dla których wiara jest „sztandarem, którym można się chwalić przed innymi nowoczesnymi tożsamościami” – analizuje Iacopo Scaramuzzi. Prezentuje ona podobne poglądy co Kościół na wszystko, co dotyczy rodziny, ochrony życia i wolności edukacji. W 2019 r. u stóp bazyliki św. Jana na Lateranie w Rzymie zakomunikowała: „Jestem Giorgia, jestem kobietą, jestem matką, jestem chrześcijanką”. Tyle że nie jest chętna nadstawić drugi policzek. „Nie mam za co przepraszać, udostępniłam filmik, żeby wyrazić swoją solidarność” – powiedziała po fali krytyki, która dotknęła ją po tym, jak opublikowała na Twitterze wideo pokazujące gwałt na 55-letniej Ukraince we Włoszech. Napisała, że nie może milczeć w obliczu „tego okropnego czynu przemocy seksualnej”.

Spójność i wyczucie czasu

Meloni wspomina: „Nazywali nas wariatami. Nasza partia została uznana za martwą zaraz po urodzeniu”. Faktycznie, początkowo Bracia Włosi nie mieli zbyt wielkiego znaczenia. W wyborach parlamentarnych w 2013 r. zdobyli zaledwie 2 proc.

Kandydatkę na stanowisko premiera chwali politolog Giovanni Orsina. „Historia berlusconizmu to historia ludzi, którzy próbowali wyemancypować się od lidera. Wszyscy zrobili to w złym czasie i w zły sposób, z wyjątkiem Giorgii Meloni” – powiedział. Docenia on też jej inny wielki talent: „Zajęcie silnej pozycji na prawicy, trzymanie się tego kierunku i nadanie sobie politycznej spójności, która teraz się opłaca”.

Spójność to istotne słowo w przypadku Meloni i jej partii. „Stąd bierze się wzrost popularności Braci Włosi w sondażach. Ponieważ przez te wszystkie lata trzymają się tych samych idei, odmawiając poświęcenia ich dla politycznego kompromisu”. „Meloni odrzuciła miejsca, które oferowano jej przy stole rządowym, kiedy antysystemowy Ruch Pięciu Gwiazd sprzymierzył się z Ligą Matteo Salviniego, a następnie, kiedy Mario Draghi stanął na czele szerokiej koalicji. Za każdym razem preferuje opozycję. Ten strategiczny wybór pozwolił Braciom Włochom na stopniowe podgryzanie wyborców zdezorientowanej Ligi. Do tego stopnia, że jedna trzecia wyborców Salviniego w 2019 r. byłaby gotowa zmienić stronę” – pisze „Le Point”.

W trakcie wyborów pośrednich Meloni i jej partia zdobyli znaczącą pozycję na przemysłowej północy, która zazwyczaj jest ostoją wyborczą Ligi. „Dziesięć lat temu zajmowała się głównie sprawami społecznymi. Obecnie wykazuje większą wrażliwość na kwestie pracownicze, ekonomię i strategię włoskich firm. To wystarczy, aby zainteresować głównych graczy ekonomicznych” – zapewnia jej doradca Guido Crosetto.

Wielu Włochów kojarzy skrajną prawicę z faszyzmem. Ci nie zagłosują na Meloni, chociaż ona sama zapewnia, że nie wyznaje kultu Benito Mussoliniego i nie pozostawia w swoich szeregach „miejsca dla nostalgików za faszyzmem”. 

Twarda i nieustępliwa

Swego czasu Meloni naraziła się Europie. Archiwalne zdjęcia przedstawiają ją na rzymskim targu, kiedy tłumaczy klientowi, jak wspólna waluta zmniejszyła jej siłę nabywczą o połowę. Dziś jednak już nie wspomina o powrocie do lira. „Inna kluczowa decyzja: w ławach Parlamentu Europejskiego, zamiast dołączyć do grupy Tożsamość i Demokracja (ID) tandemu Marine Le Pen-Matteo Salvini, Meloni wolała wstąpić w szeregi Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR), umiarkowanej grupy eurosceptycznej obok polskiej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), która wraca do łask po wojnie na Ukrainie. Jej stanowisko będzie jednak oznaczało zerwanie z linią europejskiego Mario Draghiego” – zauważa „Le Point”.

Według Giovanbattisty Fazzolariego, stratega jej partii, wraz z nią w Palazzo Chigi skończyły się Włochy, które „z szacunkiem patrzyły na Francję”. Twierdzi on, że jako przewodnicząca Rady „będzie miała bardziej szczere relacje i będzie domagała się, aby mówić o Europie z podniesioną głową”.

Georgia Meloni – najistotniejsze daty
1977Przychodzi na świat w Rzymie.
1992Wstępuje do Fronte della Gioventù, młodzieżowego skrzydła Włoskiego Ruchu Społecznego (MSI), uważanego za spadkobiercę Narodowej Partii Faszystowskiej Benito Mussoliniego.
2006Wstępuje do Zgromadzenia Narodowego i w wieku 29 lat została najmłodszym członkiem legislatury.
2008Silvio Berlusconi mianuje ją ministrem ds. młodzieży.
2012Opuszcza koalicję Silvio Berlusconiego i zakłada własną partię: Bracia Włosi.
2016Jej partia ponosi porażkę w wyborach samorządowych. W Rzymie zajmuje trzecie miejsce.
2020Zostaje liderem ECR, Partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
2021Odmawia przystąpienia do rządu jedności narodowej utworzonego wokół byłego szefa EBC Mario Draghiego.
2022Rezygnacja Przewodniczącego Rady i ogłoszenie przedterminowych wyborów. Bracia Włosi prowadzą w sondażach.

Amerykański geopolityk Edward Luttwak zauważa natomiast, że jednoznaczny atlantyzm Giorgii Meloni zapewni jej również przychylność USA, gdzie zresztą „Salvini jest politycznie martwy. W amerykańskiej polityce nie ma miejsca dla prorosyjskich polityków” – mówi.

Meloni często bierze udział w spotkaniach amerykańskich konserwatystów żywo nią zainteresowanych. Zauważają jej młodość, dynamikę, chwalą dobry angielski, a przede wszystkim jej konserwatyzm kulturowy. „Również w tym roku kilku uczestników zwróciło na nią uwagę” – twierdzi Luttwak.

Niebo nad Meloni jest „zawsze bardziej niebieskie”, sugeruje hymn jej kampanii, zapożyczony od piosenkarza Rino Gaetano. Nie zmienia to faktu, że nadal będzie musiała ona odpierać ataki – polityczne, medialne, a nawet sądowe. Meloni dobrze wie, że aby zostać premierem, „będzie musiała grać łokciami z lewicą, a zwłaszcza z prawicą, gdzie Silvio Berlusconi nie został jeszcze politycznie pogrzebany, a Matteo Salvini jest w potrzasku”. Według Guido Crosetto liderka partii Bracia Włosi jest twarda i nieustępliwa: „Tak jak mówimy po prawej stronie: jeśli któryś z naszych wrogów popełni błąd, niech idzie do więzienia. Jeśli to jeden z naszych, powinien dostać dożywocie”.

Obawy Brukseli

Dla Europy dojście do władzy proamerykańskiej Meloni i jej partii to niepokojąca perspektywa. Bruksela jednak bardziej jeszcze obawia się zwycięstwa Matteo Salviniego, który postrzegany jest jako blisko związany z Rosją i Władimirem Putinem. Wygrana Meloni gwarantuje przynajmniej, że po wyborach wsparcie wojskowe dla Ukrainy zostanie utrzymane.

Przy tym porzuciła ona już dawno swój plan wyjścia z euro. W stolicy Europy jest dobrze znana jako liderka partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należą hiszpański Vox i polskie Prawo i Sprawiedliwość. Chociaż podkreśla ona, że stawia obronę interesu narodowego na pierwszym miejscu, to równocześnie zaznacza, że: „nie oznacza to, że chcemy zniszczyć Europę, że chcemy robić szalone rzeczy” 

Ostrożnie z Marine Le Pen

„Giorgia Meloni dyskretnie mówi o swoich relacjach z Marine Le Pen, w przeciwieństwie do Matteo Salviniego, który regularnie pojawia się u boku swojej francuskiej przyjaciółki i chwali bliskość między Ligą a RN (obie partie są sojusznikami w Parlamencie Europejskim)” – zauważa „Le Point”. Ideologicznie bliżej Giorgii Meloni do Éricia Zemmoura. 

Meloniści starają się uniknąć scenariusza „Le Pen” każdorazowo oznaczającego wysoką pozycję w badaniach opinii publicznej zakończoną porażką w wyborach. „W tym celu nacjonalistyczna prawica postanowiła zjednoczyć się z Matteo Salvinim i Silvio Berlusconim. Nawet jeśli oznacza to odsunięcie na dalszy plan głębokiej rywalizacji w trio” – podsumowuje „Le Point”.

SourceLe Point

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »