W jedynej przed sobotnimi wyborami prezydenckimi bezpośredniej debacie, dwóch kandydatów prowadzących w sondażach, podzielił stosunek do wojny na Ukrainie. Przewodniczący parlamentu Petr Pellegrini i były szef dyplomacji Ivan Korczok w poniedziałek wieczorem podkreślili jednak zgodnie, że w tej wojnie to Rosja jest agresorem.
Pellegrini, były premier, lider współrządzącej partii Głos Socjaldemokracja (Hlas SD), podtrzymywał twierdzenia rządu Roberta Ficy o potrzebie natychmiastowego pokoju na Ukrainie. Przekonywał, że każdego dnia giną niewinni ludzie, a pomoc wojskowa niczego nie jest w stanie załatwić.
Korczok, który kierował Słowacja dyplomacją w latach 2021-2022, krytykował rywala, mówiąc, że nic nie zrobił on dla pokoju na Ukrainie, nie zgłosił np. żadnego planu pokojowego. Podkreślił, że ewentualne porozumienie nie może być kapitulacją Kijowa.
Pellegrini oświadczył, że jasne jest, że Rosja jest agresorem i zadeklarował, że Słowacja nigdy nie uzna zajęcia terytoriów siłą. Według Korczoka jest to cyniczna postawa, ponieważ najważniejsze jest czy na wschód od Słowacji będzie suwerenny sąsiad, który dołączy do Unii Europejskiej.
Prowadzący debatę zapytał kandydatów, czy spotkaliby się z Władimirem Putinem. Pellegrini oświadczył, że w niedalekiej przyszłości dojdzie do normalizacji stosunków z Rosją. Korczok stwierdził, że nie można spotykać się z kimś, kto traktuje Słowację jako wrogi kraj i zagraża bezpieczeństwu całej Europy.
Pierwsza tura bezpośrednich wyborów prezydenckich odbędzie się w sobotę. Według ostatniego sondażu, przeprowadzonego przez ośrodek Ipsos, tak pierwszą jak i drugą turę, do której zapewne dojdzie po dwóch tygodniach, wygrałby Pellegrini.
W sobotę może otrzymać 37,4 proc. głosów. Korczok – 36,6. Kolejny z kandydatów, były minister sprawiedliwości w rządzie Vladimira Meciara i były prezes Sądu Najwyższego Sztefan Harabin może liczyć na poparcie 11,4 proc. To poparcie może się zwiększyć o 1 punkt procentowy, ponieważ w poniedziałek z kandydowania zrezygnował przewodniczący współrządzącej Słowackiej Partii Narodowej Andrej Danko, który mógł liczyć na poparcie 0,9 proc. wyborców. Rezygnując, wezwał do poparcia Harabina.
Pozostali z 10 kandydatów nie mają poparcia sięgającego 5 proc. Kończąca urzędowanie 15 czerwca prezydent Zuzana Czaputova zdecydowała, że nie będzie ubiegać się o druga kadencję głowy państwa.
Piotr Górecki (PAP)
ptg/ sp/
