W szwedzkim Malmoe, gdzie w dniach 7-11 maja odbędzie się konkurs piosenki Eurowizji, trwają przygotowania mające zapewnić uczestnikom i widzom bezpieczeństwo w związku z zapowiedzią dużych antyizraelskich manifestacji. Do miasta przyjadą też policjanci z Danii i Norwegii.
Pierwsza grupa artystów rozpoczyna w sobotę zamknięte dla publiczności próby na scenie w Malmoe Arena w dzielnicy Hyllie. Oprócz dwóch etapów eliminacji (7 i 9 maja) oraz finałowego koncertu (11 maja) w wielu innych miejscach przygotowano imprezy towarzyszące od 4 maja.
Według szacunków burmistrz Malmoe Katrin Stjernfeldt Jammeh w mieście spodziewanych jest 100 tys. fanów Eurowizji. Święto muzyki będzie się jednak odbywać w cieniu trwającej od października 2023 roku wojny Izraela z palestyńską organizacją terrorystyczną Hamas.
Malmoe w związku z przyjęciem dużej liczby palestyńskich imigrantów nazywane jest potocznie Małą Palestyną. Jak zapowiedziała organizacja Grupa Palestyna, w antyizraelskich demonstracjach – określanych jako pokojowe – może wziąć udział 20 tys. osób, także z zagranicy; ich postulatem jest przede wszystkim wykluczenie z uczestnictwa w festiwalu reprezentantki Izraela, piosenkarki Eden Golan.
Kwestia bezpieczeństwa w Malmoe budzi niepokój w Izraelu. Według portalu Times of Israel Izraelska Rada Bezpieczeństwa Narodowego wydała zalecenia dla fanów Eurowizji planujących udać się do Szwecji, którym odradzono pokazywania się z flagami ich państwa.
Reprezentantka Izraela ma natomiast nie opuszczać hotelu. W ostatnich tygodniach w wielu publikacjach izraelskie media przedstawiały Malmoe jako miasto, w którym jedną czwartą populacji stanowią muzułmanie, a Żydzi nie czują się bezpiecznie i są zmuszeni do zakrywania gwiazd Dawida.
Szwedzka policja zapowiedziała wzmocnienie ochrony Malmoe funkcjonariuszami z innych części kraju, przyjadą również policjanci z Danii i Norwegii. Trwa zwalnianie miejsc w aresztach; 30 przetrzymywanych tam osób zostanie przewiezionych do Goeteborga. Inny wprowadzony środek bezpieczeństwa to ustawienie tzw. mobilnych kamer monitoringu. Jak poinformowano, w Malmoe wydzielone zostaną strefy zamknięte, dostępne tylko dla publiczności. Należy też spodziewać się kontroli, a w wielu miejscach nie będzie można nosić plecaków ani toreb.
Propalestyńskie manifestacje w związku z festiwalem Eurowizji odbywały się już wcześniej w Malmoe przed Ratuszem. Władze miasta odrzuciły obywatelską petycję potępiającą Izrael, podkreślając, że lokalny samorząd nie może prowadzić polityki zagranicznej.
Podobne demonstracje miały też miejsce przed siedzibą organizatora tej edycji konkursu, szwedzkiego nadawcy publicznego SVT. W marcu nieznani sprawcy zniszczyli czerwoną farbą eurowizyjny baner wywieszony na hotelu, w którym mieszkać będą uczestnicy festiwalu.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
zys/ fit/