Spór polsko-czeski wokół kopalni Turów. Nie widać na razie szans na porozumienie, ale jedna z czeskich partii zapowiada, że po wygranych wyborach będzie dążyć do załagodzenia konfliktu.
Trwa spór Czechów z Polakami o kopalnię węgla brunatnego w Turowie. Kopalnia znajduje się na terenie gminy Bogatynia leżącej obok granicy z Czechami. Zdaniem Czechów wydobycie węgla brunatnego niekorzystnie wpływa na środowisko i obniża poziom wód gruntowych znajdujących się na ich terenie. Zaskarżyli do Komisji Europejskiej decyzję polskich władz o kontynuacji wydobycia do 2044 r. W maju Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej pozytywnie rozpatrzył wniosek Czechów, a w poniedziałek zasądził od Polski pół miliona euro kary za każdy dzień pracy kopalni, od momentu doręczenia Polsce postanowienia.
„Ta decyzja jest kuriozalna, my się z nią nie zgadzamy. Zakładam, że kopalnia będzie pracowała” – powiedział Wojciech Dąbrowski, prezes PGE, spółki, do której należy kopalnia.
Czesi chcą porozumienia
Zdaniem polskich ekspertów stanowisko czeskiej strony jest związane z trwającą tam kampanią wyborczą. Wybory mają się odbyć za kilka tygodni. Jak się okazuje, nie wszyscy politycy w Czechach dążą do podtrzymywania konfliktu. Zupełnie inne stanowisko zaprezentowała opozycyjna Občanská Demokratická Strana (Obywatelska Partia Demokratyczna – ODS) „Napięcie wokół kopalni Turów wymaga deeskalacji. Jeśli ODS będzie w rządzie po wyborach, osiągniemy porozumienie do zaakceptowania przez obie strony. Z partią rządzącą PIS jesteśmy członkami tej samej europejskiej rodziny politycznej, poradzimy sobie lepiej niż Babiš” – napisał (po polsku) na Twitterze polityk tej partii Jan Zahradil.
Zahradil to szef klubu ODS w Parlamencie Europejskim. Ugrupowanie to należy do frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, obok m.in. Prawa i Sprawiedliwości.
Wybory w Czechach
Wybory w Czechach odbędą się 8-9 października tego roku. Największe szanse na wygraną ma rządząca obecnie partia ANO premiera Andreja Babiša. Sondaże dają jej 26 proc. poparcia. Koalicja Spolu (Razem) może liczyć na 21,5 proc. – tworzą ją trzy ugrupowania, w tym właśnie ODS.
Partia oświadczyła, że obecny rząd nie jest w stanie zmniejszyć napięcia między Polską a Czechami w sprawie Turowa. W oświadczeniu zaznaczono, że ODS nie chce kar dla Polski, a jedynie dobrej jakości wody na spornym terenie i zdrowiu mieszkańców. Politycy zapowiedzieli, że po ewentualnej wygranej rozpoczną działania na rzecz porozumienia, na szczeblu regionalnym i centralnym.
PiS chce zawiesić udział w spotkaniach Grupy Wyszehradzkiej?
Zdaniem Wirtualnej Polski, rząd rozważa tymczasowe zawieszenie uczestnictwa premiera Mateusza Morawieckiego w spotkaniach Grupy Wyszehradzkiej z udziałem Czech. To efekt konfliktu w sprawie Turowa.
„Mamy tu twarde stanowisko i stać nas na poniesienie finansowych kosztów tych absurdalnych i niesprawiedliwych względem obywateli Polski żądań” – mówi nieoficjalnie jeden z polityków PiS.
„Nasze relacje z Czechami uległy znacznemu pogorszeniu. Na pewno sprawy Turowa tak nie zostawimy” – zapowiadał niedawno szef rządu.