W Europie rozpowszechnia się opinię, że Polska jest „kopciuchem” Europy. To nie ma uzasadnienia w faktach. Nie docenia się naszego postępu, nawet pomimo związania polskiej energetyki z węglem.
Czarny PR
Jak stwierdziła Jadwiga Wiśniewska, posłanka do Parlamentu Europejskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, nie zauważa się, że np. Niemcy spalają więcej węgla brunatnego niż Polska. To jednak Kopalnia i Elektrownia w Turowie są dziś na cenzurowanym. W Polsce, w ciągu trzech dekad udział węgla w energetyce spadł o 20 proc. Jeśli chodzi o poziom redukcji, to wcale nie wypadamy źle na tle innych krajów Unii. Podkreśliła, że musimy też zadbać o to, żeby nie stracić na konkurencyjności gospodarki. To Polska właśnie jest przykładem zrównoważonego rozwoju w tym zakresie. Przy podejmowanych działaniach nie możemy doprowadzić naszego społeczeństwa do wykluczenia i ubóstwa energetycznego.
Jak stwierdził Marek Suski, poseł RP, Przewodniczący Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych, w obecnych działaniach i naciskach na Polskę, chodzi nie o kwestię ochrony klimatu, a bardziej o suwerenność energetyczną naszego państwa i dbanie o Polaków. Walczy się z emisją CO2 w kontekście spalania węgla, choć nie tylko to jest głównym źródłem emisji tego gazu do atmosfery. Jak stwierdził, trzeba brać pod uwagę cały bilans CO2 dla danego kraju. Polska ze swoim poziomem zalesienia wypada dobrze w porównaniu z innymi krajami. Dlatego wcale nie chodzi o ratowanie planety, a o podporządkowanie naszej gospodarki potrzebom własnych gospodarek, dla których szybko rozwijającą się Polska stanowi konkurencję i rosnące dziś zagrożenie.
Wojciech Dąbrowski prezes Zarządu PGE (Polskiej Grupy Energetycznej), odnosząc się do czarnego PR wokół Polski, przypomniał o tym, jak wiele dokonano dla transformacji energetycznej naszego kraju. Niestety, dla nas podstawą jest węgiel i nie da się z tego paliwa szybko zrezygnować. Obecnie tylko elektrownie atomowe mogą zastąpić węglowe. Energia ze źródeł odnawialnych jest niestabilna i musi być zabezpieczona np. przez energetykę jądrową – jego zdaniem najczystszą. Wspomniał o dużych inwestycjach PGE w energię odnawialną np. w budowę elektrowni wiatrowej na Bałtyku przez spółkę PGE Baltica. Z kolei kopalnie węgla brunatnego działają w Niemczech i Czechach – i nikomu to nie przeszkadza, a nasz Turów, już tak…
Budowanie wizerunku
Poseł Jadwiga Wiśniewska uznała, że problemem jest dezinformacja w stosunku do Polski i polskich firm. Niemcy w tym roku pozyskali, aż 20 proc. energii z węgla. Unia mówi o sprawiedliwej transformacji, ale środki na nią przewidziane są iluzoryczne. „Nie realizuje się bezpieczeństwa energetycznego, jeśli chodzi o dostawy gazu z Rosji, a OZE to zawodne źródło energii i tej zimy Niemcy musieli dodatkowo kupować energię, bo elektrownie wiatrowe produkowały jej w tym czasie bardzo niewiele”.
Polscy leśnicy sądzą pół miliarda drzew, przypomniał poseł Marek Suski. Mniej dziś chodzi o ochronę klimatu, a więcej o wielkie pieniądze i panowanie w gospodarce. „Niemieckie interesy dominują w Europie. Jak statki z węglem przypływały do Hamburga – nikt nie protestował. Natomiast płynący w tym czasie do nas statek był blokowany przez organizacje proekologiczne. Ten, kto wygra wyścig do energii, będzie liderem gospodarki w przyszłości. Nie można zgodzić się i wyłączyć naszą gospodarkę, a nasza suwerenność energetyczna jest dziś „podpiłowywana”” – podsumował poseł Marek Suski.
Jak stwierdził prezes Wojciech Dąbrowski, PGE rozpoczęła kampanię wizerunkową i wspiera klientów w transformacji energetycznej. Wszystkie grupy energetyczne inwestują dziś w przejście z węgla na gaz. Jednak UE w najbliższych latach zamierza zamrozić inwestowanie w wykorzystanie gazu. Nie zwraca się przy tym uwagi, że nie ma obecnie np. technologii OZE, która pozwoliłaby na ogrzanie dużych miast zimą.
