30-letni chiński influencer zajmujący się urodą i kosmetykami znany jest przede wszystkim jako „Lipstick King”. Zyskał taki przydomek po tym, jak sprzedał 15 mln szminek w ciągu zaledwie pięciu minut na Taobao Live, platformie handlowej Alibaba Group Holding. Jego filmy o makijażu są chętnie oglądane przez kobiety. Tym razem jednak prowadzony przez niego na żywo piątkowy program został nagle przerwany około godziny 21.30. Li nie pojawił się od tamtej pory w żadnych mediach społecznościowych.
Wydawana w Hongkongu gazeta „South China Morning Post”, należąca także do grupy biznesowej Alibaba, napisała, że o godzinie 21.26, za pośrednictwem Weibo – chińskiej sieci podobnej do Twittera – podano informację o błędzie technicznym. Miał on zostać usunięty „za chwilę”, jednak dwie godziny później poinformowano, że program nie może być kontynuowany.
Przeczytaj także:
- Tajemnicze zniknięcia oponentów chińskiego reżimu
- Niebezpieczni hakerzy na usługach chińskiego wywiadu
- Bierny opór chińskiej młodzieży wobec reżimu – opisuje „Le Figaro”
- Czy brytyjskie uczelnie są uzależnione od od chińskich pieniędzy?
Streaming został przerwany wkrótce po tym, gdy na ekranie pojawił się tort w kształcie czołgu. Ponieważ transmisja odbywała się zaledwie kilka godzin przed rocznicą wydarzeń na placu Tiananmen, zostało to zinterpretowane jako krytyka represji chińskiego reżimu komunistycznego wobec studentów, którzy demonstrowali w Pekinie w 1989 r. Uznano, że czołg miał symbolizować tę masakrę, o której władze Chin wolą nie wspominać.
W feralny piątek Li prowadził specjalną wyprzedaż z okazji bardzo popularnego w Chinach dorocznego Festiwalu Zakupów 618. Zniknięcie słynnego influencera, mającego ponad 64 mln obserwujących, wywołało lawinę spekulacji. Może też negatywnie wpłynąć na kampanię wyprzedaży. 30-latek jest bowiem jednym z jej głównych atutów.
W Chinach prowadzona jest polityka cenzury, a Chińczycy muszą się godzić z mnóstwem rozmaitych zakazów. Jak to wygląda w praktyce, pokazały ostatnie lata, gdy ukrywano dane dotyczące rozwoju pandemii i jej źródeł. Ostatnio reżim komunistyczny uciszał też krytykę wprowadzonych przez siebie ograniczeń wolności w miastach takich jak Szanghaj. Jednak już w przeszłości chińskie władze starały się wymazać niektóre z najciemniejszych fragmentów historii lub historię pisały na nowo. A masakra na placu Tiananmen jest jednym z tych wydarzeń, które według nich powinny zostać zapomniane.
Na podstawie: