Do spotkania i potwierdzenia wstępnych ustaleń dotyczących utworzenia na terenie gliwickiego przedsiębiorstwa technologicznego hubu doszło w ramach spotkania grupy kontaktowej z udziałem ministrów reprezentujących blisko 40 państw udzielających Ukrainie wsparcia sprzętowego, koniecznego do odparcia rosyjskiej agresji.
Informacje przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych polski wicepremier, minister obrony – Mariusz Błaszczak. Potwierdził ją także podczas wspólnego z niemieckim i ukraińskim ministrem briefingu prasowego, gdzie padło znamienne zdanie; „Podpisaliśmy list intencyjny […] dotyczący stworzenia i prowadzenia hubu, w którym będzie naprawiany sprzęt, który został przekazany na Ukrainę. Chodzi o Czołgi Leopard, Leopard 2”.
Roczne koszty funkcjonowania centrum serwisowego szacowane na 150-200 mln Euro będą na mocy porozumienia współfinansowane przez strony, o czym poinformował dziennikarzy niemiecki minister obrony Boris Pistorius.
Za wyborem Gliwic przemawia 20-letnie doświadczenie w serwisowaniu Leopardów, co w ocenie ministra Mariusza Błaszczaka stanowi gwarancję właściwego przygotowania załogi Bumaru-Łabędy do wypełnienia tego zadania. Decyzja stanowi szansę rozwoju dla polskiego przemysłu zbrojeniowego, który zdaniem wicepremiera potrafi ją właściwie spożytkować. Na pytanie o źródła finansowania projektu Mariusz Błaszczak zapowiedział „wykorzystanie już funkcjonujących funduszy unijnych i NATO-wskich oraz nawiązał do uzgodnionej z partnerami porozumienia propozycji, powołania specjalnego funduszu, co sprawia, że gama możliwości jest szeroka i dobrze rokuje temu przedsięwzięciu”.
Leopard 2 to podstawowa wersja czołgu produkcji niemieckiego koncernu Krauss-Maffei Wegmann. Polskie centrum serwisowe uzupełni już funkcjonujące centra naprawcze w litewskim Janowie i w Rumunii. Segmentacja zadań wynika z przygotowania partnerów w zakresie sprzętu przekazanego wcześniej Ukrainie. Na Litwie serwisowane są wozy bojowe przekazane Ukrainie przez kraje bałtyckie, natomiast w Rumunii będą dokonywane naprawy brytyjskich Challengerów.