Inicjatywa uwikłania polskich służb kontrwywiadu wojskowego w relacje z Federalną Służbą Bezpieczeństwa Rosji wychodziła ze strony rosyjskiej – mówił Michał Rachoń w czwartek w telewizji Republika, gdzie wraz ze Sławomirem Cenckiewiczem opowiadali o kulisach rosyjskich prób inwigilacji polskiego kontrwywiadu
W programie “W punkt” w telewizji Republika, wzięli udział prof. Sławomir Cenckiewicz, były przewodniczący Komisji do spraw badania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo wewnętrze Polski oraz Michał Rachoń współtwórca serialu dokumentalnego “Reset”.
Prof. Cenckiewicz odniósł się do przesłuchań w prokuraturze m.in. premiera Donalda Tuska, dotyczących istoty bezpieczeństwa państwa polskiego, funkcjonowania służb i relacji Polski wobec służb Federacji Rosyjskiej. Zwrócił uwagę na lakoniczną i zdawkową formę wypowiedzi premiera.
“Jak czytałem te materiały, kiedy były jeszcze ściśle tajne, początkowo myślałem, że jest to tylko gra. Później, gdy przeczytałem wszystkie protokoły, są jeszcze protokoły z przesłuchań Sienkiewicza, prezydenta Komorowskiego, to jednak zwyciężyła interpretacja, która podpowiada mi, że to jest pewna stopklatka pokazująca bardzo dobrze stan niekompetencji” – powiedział prof. Cenckiewicz. “Zarzut komisji dotyczy kompletnego chaosu w całym procesie koordynacji służb specjalnych i konkretnie nadzoru na służbą kontrwywiadu wojskowego” – dodał.
W dalszej wypowiedzi wskazał na sytuacje, gdy polskie władze, w tym minister koordynator służb specjalnych Bartłomiej Sienkiewicz, dowiadywali się ze strony internetowej prezydenta Federacji Rosyjskiej, że trwa współpraca pomiędzy polską Służbą Kontrwywiadu Wojskowego i rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa dalszej części prof. Cenckiewicz opowiedział o kulisach współpracy SKW z FSB, wynikających z dokumentów i informacji zebranych przez komisje oraz o osobach z tym związanych.
Michał Rachoń wskazał inicjatorów wspomnianej współpracy, według ustaleń w oparciu o dokumenty. “Inicjatywa uwikłania służby kontrwywiadu wojskowego w relacje z FSB wychodziła ze strony rosyjskiej” – mówił Rachoń. “Kreml wykorzystał do tego sytuacje bezprecedensową, w której trzech funkcjonariuszy SKW pojechało do Smoleńska, a potem do Moskwy w celu ochrony operacyjnej Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Rosjanie od początku wiedzieli, że wśród tzw. ekspertów komisji znajdują się funkcjonariusze polskich tajnych służb” – wyjaśniał. “Doszło tam do szeregu nieprawdopodobnych sytuacji. To powodowało wymuszenie na nich podjęcia współpracy” – powiedziała dodając, że jej celem była neutralizacja polskiego kontrwywiadu.(PAP)
Autor: Tomasz Szczerbicki
szt/ aszw/
