fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

13.7 C
Warszawa
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Ukraina dostała najlepsze systemy obrony powietrznej – ale to nie wystarczy

W wojnie z Ukrainą Rosja coraz częściej używa dronów kamikadze Shahed. Siły ukraińskie twierdzą, że drony te są już produkowane na terenie Rosji – przekazał dziennik „La Razón”.

Warto przeczytać

Jurij Ignat, rzecznik ukraińskich sił powietrznych przyznał, że w ostatnich miesiącach Ukraina dostała jedne z najlepszych systemów obronnych powietrznej. Jednak nawet one nie wystarczą, by przeciwstawić się ofensywnym zdolnościom Rosjan. „Mamy całą obronę powietrzną, którą obiecał nam Zachód, jedną z najlepszych na świecie. Ale mamy jej za mało” – powiedział. Baterie Patriot, które dostarczyły Stany Zjednoczone, są faktycznie bardzo skuteczne, ale „jest ich za mało dla Ukrainy”.

Patriot to platforma, która może zestrzeliwać pociski balistyczne przeciwnika, zarazem broniąc duże ośrodki miejskie – to właśnie takich systemów potrzebuje Ukraina w większej liczbie. Świetnie sprawdza się też przekazany przez Niemcy IRIS-T, ale jednostki, które znalazły się w dyspozycji ukraińskiej armii, nie wystarczą do obrony całego terytorium tak rozległego kraju.

W zasadzie identyczna sytuacja ma miejsce z NASAMS – amerykańskim i norweskim systemu rakiet ziemia-powietrze. Wystrzeliwuje on głównie pociski AIM-120 AMRAAM, które mogą atakować cele odległe o 40 km i znajdujące się na wysokości nawet 14 km. Platforma ta ma zdolność atakowania 72 celów w tym samym czasie, jednak Ukraina otrzymała tylko dwie takie jednostki, z czego jedna będzie strzegła Kijowa.

Tymczasem Ukraina każdego dnia atakowana jest pociskami rakietowymi. Najczęściej używane, ale i najbardziej niszczycielskie są pociski manewrujące Kh-101 i Kh-55, ich prędkość jest niewiele niższa od prędkości dźwięku. NATO nie tylko dostarcza Ukrainie systemów obrony przeciwlotniczej, ale także przekazuje ostrzeżenia wywiadu o bombowcach startujących z terytorium Rosji.

Obok pocisków Rosjanie używają także dronów. Jurij Ignat zaznaczył, że Ukraina bardzo potrzebuje dużej liczby jednostek zaawansowanych technologicznie, by móc unieszkodliwiać wrogie drony. Wśród nich największe zagrożenie stanowią irańskie modele Shahed. Wyprodukowanie takiego drona bojowego kosztuje od 20 do 50 tys. euro, czyli dużo mniej niż wyprodukowanie pocisków manewrujących – te wykorzystywane przez Rosję kosztują od 250 tys. do miliona euro. „Dziś musimy walczyć z dronami Shahed, jest ich coraz więcej. Rosja produkuje je teraz na swoim terytorium i potrzebujemy systemów, które będą mogły zestrzelić te cele automatycznie, bez interwencji człowieka, ze 100-proc. sukcesem” – powiedział rzecznik Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy.

Wykorzystywane przez Rosję drony bojowe stanowią rosnące zagrożenie dla Ukrainy, która zużywa na nie zapas pocisków ziemia-powietrze, dostarczanych przez NATO. Tymczasem państwa członkowskie Sojuszu mają coraz mniejsze rezerwy tych pocisków i niedługo nie będą w stanie kontynuować dostaw dla Ukrainy.

Problem sprawia też wykrywanie dronów Shahed, bo celowo wykorzystują one niskie wysokości, które często ignorowane są przez radary powietrzne. Kluczowe znaczenie ma zatem ich wizualna lokalizacja opierająca się o charakterystyczny hałas, jaki wydają podczas lotu.

Ignat stwierdził, że Rosja poszerzyła swój arsenał dronów modelami z silnikami kupionymi na AliExpress.  „To nie pierwszy raz, kiedy improwizują te samoloty z podstawowych materiałów i wystrzeliwują je przeciwko Ukrainie. Te UAV typu »zrób to sam« przenoszą kilka kilogramów materiałów wybuchowych, przez co są niebezpieczne” – zaznaczył.

Ukraiński rzecznik w swoim wystąpieniu wskazał na niemiecki pojazd opancerzony Gepard, który wyposażono w dwa działa z amunicją 35-mm. Nadają się one nie tylko do niszczenia dronów bojowych typu kamikadze, ale również do zestrzeliwania pocisków rakietowych. W tym kontekście Ignat podkreślił, że „racjonalne wykorzystanie broni przekazanej przez Zachód pozwoli nam zniszczyć rosyjskie drony, oszczędzając jednocześnie droższe rakiety, które lepiej wykorzystać do celów o wyższym priorytecie i do ochrony naszego państwa przed rosyjskimi samolotami”.

Przeczytaj także:

Powstrzymując rosyjskie ataki, Ukraina od miesięcy przeprowadzała też własną ofensywę, wysyłając rakiety i drony na różne cele zlokalizowane na półwyspie krymskim. Udało się w ten sposób uszkodzić kilka okrętów rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.

Na Krymie znajduje się rosyjskie centrum logistyczne, z którego dowodzone są siły walczące na południowej Ukrainie. Nasilające się ataki skłoniły jednak Moskwę do przeniesienia Floty Czarnomorskiej z portu w Sewastopolu do portu Noworosyjsk w Krasnodarze.

SourceLa Razón

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »