fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

13.9 C
Warszawa
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Emmanuel Macron obiecuje przyspieszyć rozwój energetyki jądrowej i odnawialnej

„Le Figaro” analizuje ostatnie posunięcia i przyszłą wizję Emmanuela Macrona w kwestiach energetyki. W czwartek 22 września prezydent Francji zainicjował działalność pierwszej francuskiej morskiej farmy wiatrowej.

Warto przeczytać

Uroczystość odbyła się na pokładzie łodzi, która z prędkością 18 węzłów wyruszyła z portu w miejscowości Le Croisic, w departamencie Loary Atlantyckiej. Po 10 latach od rozpoczęcia inwestycji pierwsza farma wiatrowa w Saint-Nazaire została zbudowana. Do końca roku powinna być gotowa do działania.

Prezydentowi towarzyszyli: minister transformacji energetycznej Agnès Pannier-Runacher, minister ekologii i zrównoważonego rozwoju Christophe Béchu, a także Hervé Berville z Ministerstwa Morza i Sarah El Haïry przedstawicielka Ministerstwa Edukacji Narodowej. „180 metrów nad morzem i około 15 kilometrów od brzegu kręci się 80 śmigieł. To duża sprawa dla ludzi i przemysłu” – jak podsumował to wydarzenie Emmanuel Macron.

Jednak przed Francją stoją poważne wyzwania energetyczne. Głowa państwa chciałaby zwielokrotnić obecny projekt. Tak, aby do 2050 r. powstało około pięćdziesięciu morskich farm wiatrowych o mocy 40 GW. Priorytet to dwa razy szybsze wdrażanie odnawialnych źródeł energii. Przy jednoczesnym, jeszcze szybszym działaniu dotyczącym energii jądrowej.

Prezydent sądzi, że w obliczu gwałtownie rosnących cen energii jest to jedyne rozwiązanie, które pozwoli obniżyć ceny i zaspokoić zapotrzebowanie na energię elektryczną. A to ma wzrosnąć o 40 proc. do 2050 r., jak podsumował podczas przemówienia wygłoszonego w ogrodach podprefektury Saint-Nazaire. Macron chętnie promuje swoją strategię różnorodności energetycznej, której założenia przedstawił w lutym w Belforcie. Zwłaszcza po rozpoczęciu wojny w Ukrainie. Jak stwierdził: „Nie działa energia odnawialna. Nie działa atom”.

Przeczytaj także:

Po powrocie z Nowego Jorku, gdzie ostro zaatakował Rosję na forum ONZ, podkreślał, że jego plan ma pozwolić Francji wzmocnić jej suwerenność. Prezydent się spieszy i denerwuje go przedłużanie rozpatrywania projektów związanych z energią odnawialną. Trwa to średnio 10 lat dla elektrowni morskich i około 7 lat w przypadku elektrowni wiatrowych na lądzie.

Sytuację ma poprawić ustawa, której projekt trafił do Rady Ministrów 26 września. Szczególnie istotne jest tu ograniczenie maksymalnych terminów składania odwołań od decyzji budowlanych. W lutym ogłoszono też zamówienie na sześć reaktorów EPR nowej generacji. Ponowne zajęcie się energią jądrową stoi w sprzeczności z obietnicami składanymi lewicy i ekologom. Jednak Emmanuel Macron bierze wszystko w imię dywersyfikacji – energię jądrową, słoneczną, a także wiatrową, w tym lądową, która jest przedmiotem wielu kontrowersji.

Prezydent ostrzegł, że będzie trzeba wykorzystać energię wiatrową na lądzie, a równocześnie próbuje nie zrazić do siebie zainteresowanych tematem społeczności. Technologia wzbudza sprzeciwy, bo jest uważana za zbyt skoncentrowaną w pewnych strefach. Choć silnie protestują przeciwko działaniom Macrona środowiska prawicowe, to podczas otwarcia nie pojawiły się żadne demonstracje wrogości. Zarówno politycy, jak i przemysłowcy chwalili się swoją „dumą” z inauguracji pierwszej morskiej farmy wiatrowej, która wkrótce będzie w stanie zaopatrzyć w prąd 700 tys. ludzi.

„To zło konieczne” – powiedział burmistrz La Baule Franck Louvrier. „Szpeci nasze wybrzeża, ale jesteśmy jedyną metropolią, która nie ma wystarczającej ilości energii. Naprawiamy więc błędy przeszłości”.

Niektórzy chcieliby jakoś udobruchać ludność. Jak stwierdziła deputowana Sandrine Josso: „Dlaczego nie wyobrazić sobie pokazów dźwięku i światła w nocy, dzięki farmie wiatrowej? To byłby wspaniały pomysł!”.

Ze swojej strony Emmanuel Macron obiecał lepszy podział korzyści ekonomicznych z projektów odnawialnych. Przekonywał, że jego projekt energetyczny jest „odpowiedzią na wyzwania chwili”. Stara się też przekonać swoich przeciwników politycznych. I choć zgadza się co do trudności działania, to równocześnie trywializuje problemy, sądząc, że inaczej po prostu się nie da.

SourceLe Figaro

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »