fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

20.2 C
Warszawa
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Nowa zimna wojna stawia przed Zachodem trzy wyzwania

Mówi się o nowej zimnej wojnie. To konsekwencja napaści Rosji na Ukrainę, która zmusiła Europejczyków do przemyślenia swojego miejsca w świecie. To rodzi kolejne wyzwania dla Zachodu, o których pisze dziennik „El Confidencial”.

Warto przeczytać

W przypadku pierwszej zimnej wojny było całkiem jasne, po której stronie stoi dane państwo. Obecnie nie zawsze jest to jednoznaczne i oczywiste. „Na szczycie NATO w Madrycie w czerwcu 2022 r. zobaczyliśmy, że granice tej zimnej wojny są widoczne. Członkowie NATO wykazali się dużą jednością i determinacją, wysyłając broń na Ukrainę, zwiększając wydatki na obronę, wzmacniając rozmieszczenie wojsk w Europie Wschodniej i nakładając na Rosję surowe sankcje ekonomiczne” – pisze „El Confidencial”.

Nie zmienia to faktu, że Zachód stracił wiele ze swojej siły przekonywania. Szczególnie dotyczy to Afryki, Ameryki Łacińskiej i Bliskiego Wschodu. Tamtejsze kraje niekoniecznie chętnie dołączą do Zachodu w tej nowej zimnej wojnie.

Na dodatek, chociaż w skali globalnej około dwie trzecie krajów popiera Ukrainę, to nie wszystkie chcą poprzeć sankcje. Część też jednoznacznie nie potępia Rosji. Przykładem są państwa z grupy BRICS: Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA, które zaprosiły na swój ostatni szczyt 12 innych krajów. Chiny korzystając z tej okazji, wezwały do jedności między nimi i do wzajemnego wspierania swoich kluczowych interesów.

Do tego wszystkiego dochodzą też wewnętrzne napięcia wokół liberalnej demokracji. Ewentualna wygrana skrajnej prawicy w wyborach we Włoszech i podobne epizody szkodzą idei demokracji przedstawicielskiej na arenie globalnej. Zwłaszcza że wciąż trwa międzynarodowa walka między państwami liberalnymi i autorytarnymi.

Sojusz stoi przed wyzwaniami

Można dziś mówić o trzech głównych wyzwaniach, z którymi Zachód musi się zmierzyć i które ukształtują nową zimną wojnę. Dotyczą one „sojuszy zewnętrznych, jedności UE i siły narodu. We wszystkich tych trzech obszarach rządy państw zachodnich odgrywają zupełnie inną rolę niż inne państwa na świecie” – pisze „El Confidencial”.

Jeśli chodzi o pierwsze z wyzwań – pielęgnowanie sojuszy zewnętrznych, to trzeba pamiętać, że wiele krajów w Ameryce Łacińskiej, Afryce i Azji ma złe doświadczenie kolonializmu. Związana z tym trauma powoduje, że stały się nieufne, wobec tego, co postrzegają jako podwójne standardy w polityce zagranicznej USA. Nie sprzyjała wzrostowi zaufania do Zachodu interwencja wojskowa NATO w Libii. Dodatkowe obawy wzbudziło kontrowersyjne wyjście USA z Iraku i Afganistanu. Jednak także Rosja, Chiny czy Turcja nie są postrzegane lepiej.

Przeczytaj także:

Borykające się z własnymi problemami wewnętrznymi państwa Ameryki Łacińskiej, Afryki i Azji, na ogół bardziej interesują relacje czysto transakcyjne, a o wiele mniej obchodzą je zachodnie wysiłki na rzecz utrzymania porządku międzynarodowego. „Rosyjska i chińska dezinformacja, tania rosyjska energia i dostępne chińskie pożyczki oraz projekty infrastrukturalne mogą być o wiele bardziej atrakcyjne, niż to, co oferuje Zachód” – zauważa „El Confidencial”.

Wszystko to sprawia, że Unia Europejska musi przeanalizować na nowo swoje podejście do stosunków międzynarodowych i wyciągnąć odpowiednie wnioski. To umożliwi jej zaoferowanie atrakcyjnej alternatywy dla planów Rosji i Chin. Zachód musi też zadbać o swoją pozycję geopolityczną – szczególnie o silne więzi z rynkami wschodzącymi. Można to osiągnąć inwestując w ich lokalne sektory prywatne i umożliwiając im wejście do globalnego łańcucha dostaw. Warto skupić się przede wszystkim na takich branżach jak energetyka, zielona gospodarka i infrastruktura. Pomogłoby to Zachodowi pokazać perspektywiczne i zorientowane na dobrobyt zaangażowanie w sprawy krajów partnerskich.

„To jest coś, czego brakuje Chinom. Mobilizacja funduszy, które mogą konkurować z chińskim projektem Inicjatywa Pasa i Szlaku i strategiczne skierowanie ich do krajów Afryki i Azji jest wyzwaniem samym w sobie, ponieważ wymagałoby to większego konsensusu wśród członków UE. Jednak unijny program inwestycji w infrastrukturę Global Gateway, jeśli zostanie szybko i sprawnie wdrożony, będzie znaczącym geopolitycznie projektem, który pokaże zaangażowanie UE w sprawy zewnętrzne” – uważa „El Confidencial”.

Drugie z wyzwań, przed którymi stoi Zachód, to konieczność umacniania jedności w Unii. Tymczasem między przywódcami UE i NATO istnieją znaczne różnice w podejściu do kwestii ewentualnych negocjacji pokojowych między Rosją a Ukrainą. Z kolei Turcja, będąca przecież członkiem NATO, prowadzi politykę zbliżoną do polityki Rosji. Kraj ten także najeżdża i anektuje terytoria niezależnych państw, takich jak Cypr i Syria, kwestionuje granice z Grecją, zajmując bardziej autorytarne stanowisko i dopuszcza się powszechnego łamania praw człowieka.

Podczas gdy Putinowi roi się powrót kraju do tej wielkości, jaką miał za Piotra Wielkiego i marzy o Imperium Rosyjskim, to Erdoğan przywołuje Sulejmana Wspaniałego i Imperium Osmańskie. Lekceważony przez inne kraje rewizjonizm Turcji może zagrozić jedności zachodniej koalicji. Według „El Confidencial” Unia Europejska „powinna uznać, że asertywność w polityce zagranicznej Turcji jest wyzwaniem dla stabilności regionu i odpowiednio dostosować swoją politykę, wobec tego kraju. Przyjęcie ram relacji transakcyjnej i wypracowanie pewnej formy współzależności w niektórych kwestiach dwustronnych byłoby pierwszym, ale politycznie ważnym krokiem w kierunku zwiększenia siły przetargowej UE w Ankarze”.

Oddanie ludziom więcej władzy to trzecie z wyzwań. Podczas wyborów w wielu zachodnich krajach wystąpią liczne kryzysy. Co prawda obywatele, przynajmniej większość z nich, deklarują wsparcie dla Ukrainy, to są też zmęczeni wywołanym przez wojnę kryzysem skutkującym problemami ekonomicznymi i zdrowotnymi oraz powszechnym poczuciem niepewności w Europie. To nie pozostanie prawdopodobnie bez wpływu na ich postrzeganie nowej zimnej wojny i solidarności w ramach Sojuszu Zachodniego.

Narastający kryzys energetyczny i wzrost cen energii z pewnością przyczyni się do dalszej niestabilności politycznej i napięć społecznych. Pozostaje pytanie, czy w tej sytuacji obywatele przyzwyczajeni do zachodniej kultury indywidualizmu będą popierać zwiększanie wydatków na obronę lub utrzymywać twarde stanowisko wobec Rosji?

Chociaż należy przyznać, że demokracja jest najpotężniejszym i najbardziej efektywnym systemem rządów, to jednak Zachód musi znaleźć sposób, by przekonać o tym fakcie swoich partnerów w innych częściach świata. Zwłaszcza że demokracja jest w defensywie. „Jeśli Zachód chce przekonać o sile swojego systemu rządów, musi najpierw naprawić swoje problemy, a potem stworzyć wielką, eksportową narrację” – podsumowuje „El Confidencial”.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »