fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

13.3 C
Warszawa
czwartek, 16 maja, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Mniej gadać, więcej robić na rzecz obronności

Kilka dni temu prezydent Finlandii Alexander Stubb zaapelował do państw NATO, aby przestały non stop mówić o widmie wojny, a zrobiły wszystko by być przygotowanym i na taką ewentualność. Wezwanie prezydenta Finlandii w kontekście rosyjskiej agresji w Ukrainie jako żywo dobrze ilustrują szum informacyjny, z którym mamy do czynienia w związku z licznymi inicjatywami na rzecz wzmacniania europejskiej obrony przeciwlotniczej.

Warto przeczytać

W tle pozostaje kwestia podniesiona przez prezydenta Andrzeja Dudę, który mówiąc o spotkaniach z amerykańskimi politykami, akcentował polską gotowość do wejścia w program Nuclear Sharing. Deklaracja premiera, że chce lepiej zrozumieć intencje Zwierzchnika Sił Zbrojnych, co do zasady traktowana być musi wiążąco, skoro Andrzej Duda podkreśla wagę zgodnego współdziałania na rzecz bezpieczeństwa.

Polska w programie Nuclear Sharing?

Kontekst bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej jest w tym przypadku o tyle istotny, że broń rozmieszczana przez USA na terenie krajów uczestniczących w Nuclear Sharing, poza aspektem skutecznego odstraszania zawiera komponent wzmocnionej ochrony obiektów i zaplecza logistycznego, koniecznego do utrzymywania gotowości operacyjnej szczególnego rodzaju broni, jaką jest broń atomowa. Włochy, Niemcy, Belgia i Holandia to europejskie kraje uczestniczące obecnie w tym programie. Posiadają one na wyposażeniu taktyczne ładunki jądrowe, oznaczone jako B-61. Broń, podobnie jak w przypadku piątego partnera programu – Turcji, pozostaje pod nadzorem amerykańskim, co nie zmienia faktu, że za zgodą USA może być przenoszona na pokładzie samolotów, należących do tych państw.

Polska dysponuje maszynami F-16 posiadającymi odpowiednią charakterystykę (podobnie jak euro-brytyjski Panavia Tornado). Co istotne, decyzje o ewentualnym użyciu broni jądrowej i środków przenoszenia, zapadają na poziomie Grupy Planowania Nuklearnego NATO w trybie jednomyślności. Wypowiedź amerykańskiego Sekretarza Stanu Antony Blinkena, że USA nie dostrzegają symptomów przygotowań do użycia broni jądrowej przez Rosję, jest o tyle neutralna względem deklaracji polskiego prezydenta, że z naszej perspektywy realne wzmocnienie wschodniej flanki NATO, powinno uwzględniać obecność broni jądrowej w Obwodzie Królewieckim.

Komplementarność systemów obrony europejskiego nieba

Jeżeli obrona przeciwlotnicza jest dla skutecznej kontroli przestrzeni powietrznej skalibrowana adekwatnie do rodzajów zagrożenia i wielowarstwowa (stąd wielość i zróżnicowanie jej komponentów), kwestia komplementarności pozostaje kluczowa. Wizyty bilateralne i konkretne ustalenia jak w przypadku współpracy polsko-brytyjskiej na rzecz obronności, to modelowy przykład współdziałania. Obecność w Warszawie Sekretarza Generalnego NATO Jensa Stoltenberga osadza te ustalenia w ramach najpotężniejszego sojuszu obronnego świata, co także w wymiarze politycznym wzmacnia pozycję Polski.

W odróżnieniu od europejskiej inicjatywy obrony powietrznej ESSI (European Sky Shield Initiative), która w zakresie dalekich zasięgów i wysokich pułapów opiera się raczej na rozwiązaniu amerykańsko-izraelskim Arrow-3, natomiast podstawowy komponent średniego zasięgu to amerykańskie wyrzutnie Patriot, a brytyjski DIAMOND (Delivering Integrated Air and Missile Operational Networked Defences daje przestrzeń do współpracy przemysłów obronnych naszych krajów. Brytyjczycy zainteresowani są polskim projektem Narew, natomiast pociski z rodziny CAMM mogą powstawać w koprodukcji z naszym przemysłem.

Tymczasem Niemcy jako inicjator ESSI zamówiły kolejne cztery baterie Patriotów. Podpisanie umowy z amerykańskim producentem, uzupełnionej o modernizacje dotychczas użytkowanych zestawów, poprzedziła zgoda Komitetu Budżetowego Bundestagu. Wartość pierwszego komponentu opiewa na 1,28 mld EUR, a drugiego na 76 mln EUR. Czas realizacji to lata 2027-2029. Doniesienia potwierdził niemiecki „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Brytyjczycy i Polacy dają przykład

Najlepszym sposobem, żeby nie dopuścić do wojny, jest mniej gadać, a bardziej się przygotowywać – mówił Alexander Stubb w Riksdagu, szwedzkim parlamencie. Tę myśl potwierdził podczas konferencji z brytyjskim premierem w Warszawie Donald Tusk, wzywając do działań, w miejsce rozmów i kolejnych formatów.

W tym roku Wielka Brytania rozmieściła w Europie 16 tys. swoich żołnierzy, mówił w odpowiedzi na ten apel Rishi Sunak. W kwestii obronności Londyn nie może jednak osiąść na laurach „i musi robić więcej”. Temu ma służyć zwiększenie wydatków na obronność, które brytyjski premier nazwał „największym wzmocnieniem brytyjskiej obrony narodowej od pokoleń”. Do 2030 roku zwiększymy wydatki na obronność do 2,5 proc. PKB. Zaczynamy od dzisiaj i będziemy zwiększać wydatki konsekwentnie, co roku. W ciągu najbliższych 6 lat zainwestujemy w obronność dodatkowe 75 mld funtów, deklarował brytyjski premier.

Wspólne przygotowania do obrony

Wracając do newralgicznej kwestii obrony powietrznej, znowu polsko-brytyjska współpraca na tle Europy jawi się jako wzorowa. Wszak brytyjscy żołnierze aktywnie chronią nasze niebo, kilkuset przebywa na poligonie w Bemowie Piskim, a więc w newralgicznym rejonie Przesmyku Suwalskiego. W przyszłym roku w ramach operacji Air Policing brytyjskie Typhoon’y, w sile eskadry będą patrolowały polskie niebo.

Dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego gen. broni Jurgen-Joachim von Sandrand, podsumowując operacje obronne przeprowadzone w marcu tego roku w ramach „Loyal Leda 24” na fikcyjnym terytorium odpowiadającym północno-wschodniej Polsce, przez żołnierzy Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód, potwierdził zdolność współdziałania żołnierzy kilkunastu państw w zakresie wykorzystania zróżnicowanego sprzętu – czołgów, bojowych wozów piechoty, artylerii i lotnictwa.

Elbląskie dowództwo wielonarodowej dywizji z gen. dywizji Zenonem Brzuszko postawiło wysoko poprzeczkę i kontynuuje działanie w ramach ćwiczenia „Griffin Shock24”, gdzie pod rozkazami polskiego dowództwa znalazł się 2 Pułk Kawalerii US Army, co pozwoli po jej przemieszczeniu z Niemiec na poligon w Bemowie Piskim i połączeniu z polską eFP (enhanced Forward Precedence) rozbudować grupę batalionową do szczebla brygady. Tym samym, zrealizowane zostaną decyzje, podjęte jeszcze w ramach szczytu NATO w Madrycie.

Konkluzja jest jedna. Tylko ciągłość działania i wyłączenie kwestii bezpieczeństwa z obszaru walki politycznej, stanowi rękojmię wzmacniania naszego bezpieczeństwa. Dotyczy to nie tylko polityki wewnętrznej, bo w Europie nie brak głosów, że sankcje nakładane na Rosję nie służą zakończeniu konfliktu zbrojnego, a społeczeństwa zachodnie nie są zdeterminowane, by przestawić gospodarki na tryb wojenny, kosztem poziomu życia. Słowa nie zastąpią realnych działań. Potwierdził to amerykański prezydent, podpisując pakiet ustaw przyjętych w amerykańskim Senacie. Żałować można jednak, że nastąpiło to po wielomiesięcznej dyskusji, a w tym czasie zagony Putina skutecznie niszczyły zdolność bojową ukraińskiej armii i przełamały obronę w Awdijiwce.

SourceRedakcja

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »