fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

17 C
Warszawa
niedziela, 28 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Po decyzji OPEC

Rosja zapowiada wstrzymanie dostaw do tych krajów, które ustalą limit cenowy dla rosyjskiej ropy. Oświadczenie zbiegło się w czasie z decyzją państw OPEC zapowiadającą ograniczenie wydobycia i dostaw ropy począwszy od listopada. Rynki zareagowały natychmiast.

Warto przeczytać

Wycena baryłki ropy z dostawą w listopadzie na nowojorskiej giełdzie towarowej NYMEX to 87,74 USD. Mowa o ropie West Texas Intermediate. Ropę Brendt wydobywaną na Morzu Północnym w kontraktach z terminem realizacji w grudniu br., wyceniono na 93,39 USD.

Decyzję OPEC podjętą w minioną środę w wiedeńskiej siedzibie organizacji wsparły kraje sojusznicze. Oznacza ona redukcję wydobycia rzędu 2 milionów baryłek dziennie, co nie miało miejsca od czasu początków pandemii Covid-19, kiedy to w roku 2020 uzgodniono znaczne ograniczenia wydobycia.

Minister Energii Arabii Saudyjskiej Abdulazis bin Salman prognozuje, że faktyczny poziom redukcji wyniesie 1,0–1,1 miliona baryłek dziennie, gdyż obecnie szereg krajów już nie realizuje przyznanych limitów wydobycia, tym samym rynek powinien zamortyzować te ubytki. Nie zmienia to faktu, że w stosunku do wrześniowych ustaleń OPEC planowana redukcja będzie dziesięciokrotnie wyższa od prognozowanej.

Przeczytaj także:

Swojego rozczarowania nie kryją USA, co potwierdziło zarówno oświadczenie Departamentu Stanu, jak i wypowiedź Prezydenta Joe Bidena, który podczas niedawnej wizyty w Arabii Saudyjskiej nie szczędził starań na rzecz utrzymania dotychczasowego wydobycia. Jake Sullivan – Doradca Prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego zapowiedział skierowanie na rynek 10 milionów baryłek ropy z rezerwy strategicznej.

Według prognozy analityków Goldman Sachs na IV kwartał tego roku, wzrosty cen mogą osiągnąć poziom 110 USD za baryłkę, co może skłonić Międzynarodowa Agencję Energii do stopniowego uwalniania kolejnych rezerw.

W przypadku Polski dodatkowy wpływ na ceny oleju napędowego i benzyny może mieć słabnący złoty. Pomimo przyjęcia limitów cenowych na ropę rosyjską w ramach kolejnego pakietu sankcji, szef francuskiego koncernu Total (wsławionego dostarczaniem Rosjanom paliwa lotniczego) i ważny gracz na europejskim rynku paliw, ocenił negatywnie ograniczenia cenowe rosyjskiego surowca. Zdaniem Patrick’a Pouyanne, ograniczenie cen ropy z Rosji „w rzeczywistości przywróci Putinowi władze na rynkach”. Środowa decyzja OPEC wydaje się potwierdzać tę tezę.

Zdaniem zespołu analityków Banku Pekao, obecny wzrost cen „w zasadzie wszystkiego”, nie dotyczył paliw samochodowych, co legło u podstaw decyzji państw OPEC. Na stacjach benzynowych olej napędowy potaniał średnio o 6 groszy, a benzyna o 3 grosze. Takie ceny utrzymywały się jeszcze we wtorek, by po środowej decyzji natychmiast wrócić do poprzedniego poziomu. Tym, co może mitygować dążenie do dalszych wzrostów, jest rosnąca obawa (także w Polsce) obserwowanego już spowolnienia w gospodarce, a w krajach zachodnich nawet recesji – między innymi w Niemczech.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »