Wskazał, że Polska konsekwentnie uczestniczy w debacie na temat zmian klimatycznych i ich następstw. W obecnym czasie, gdy trwa rosyjska agresja w Ukrainie kwestie klimatyczne i środowiskowe, jeszcze silniej należy powiązać z bezpieczeństwem energetycznym, zapewnieniem ciągłości dostaw i kwestiami żywnościowymi, które na kontynencie afrykańskim mają szczególną wagę.
Fakt uczestnictwa w blisko 200 państw – stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych dowodzi globalnej wagi problemu, który wymaga także decyzji natury politycznej w wymiarze międzynarodowym. Zdaniem Prezydenta bezpieczeństwo energetyczne pozostaje w ścisłej korelacji z dbałością o środowisko, zwłaszcza w aspekcie efektywności energetycznej i racjonalnego, oszczędnego jej zużycia. Nasz dorobek jako państwa, także w dziedzinie myśli klimatycznej na poziomie Konwencji dotyczy zgłoszonej w roku 2018 podczas COP24 w Katowicach przez Andrzeja Dudę koncepcji sprawiedliwej transformacji.
Co się tyczy oczekiwań ze strony państw dotkniętych w sposób szczególnie dotkliwy skutek zmian klimatycznych, warto przypomnieć, że powołanie funduszu solidarnościowego miało miejsce w roku 2013 w Warszawie. Wydatkowanie tych środków to nie rodzaj kontrybucji, ale wspólna sprawa. Przykład Polski, gdzie lokalne społeczności aktywnie włączają się w działania na rzecz poprawy stanu środowiska dowodzi, że możliwe jest powiązanie wzrostu gospodarczego z redukowaniem emisyjności.
Przeczytaj także:
- COP26/ Na konferencji klimatycznej zawarto porozumienie, ale mocno osłabione
- Ekologiczne zmiany przynoszą nowe cyberniebezpieczeństwa
- Pogłębia się kryzys energetyczny w Europie
Obecny szczyt zbiega się z szeregiem zagrożeń, poczynając od bezpieczeństwa globalnego, rosnącej inflacji, kryzysu energetycznego jako następstwa rosyjskiej agresji, wreszcie niedoborów żywności, co zwłaszcza w Afryce ma wymiar strukturalny, a w wielu krajach jest źródłem klęski humanitarnej. Szacuje się, że 20 milionów ludzi boryka się z brakiem bezpieczeństwa żywnościowego we wschodniej Afryce z powodu suszy.
Prezydent Andrzej Duda podczas panelu wskazał na to, jak istotny jest dostęp, zwłaszcza w państwach najuboższych, do zasobów słodkiej wody. Kraje rozwinięte mają w tej sprawie wiele do nadrobienia, a zwłaszcza w zakresie struktury produkcji i spożycia – poczynając od przemysłu tekstylnego, a na produkcji i spożyciu mięsa kończąc.
W opinii Michała Kurtyki aktualnie eksperta międzynarodowego i doradcy prezydenta COP27, który przewodniczył COP24 w Katowicach, obecny szczyt odbywający się w warunkach chaosu będzie bardzo trudny. Z jednej strony oczekiwania klimatyczne rosną (zdaniem wielu) ponad miarę i realne możliwości, a z drugiej kwestie środowiskowe pozostają w zależności od uzgodnień natury politycznej. Zapewne z tego powodu prezydentem COP27 jest nie minister środowiska, lecz szef egipskiej dyplomacji.
Oczekiwania gospodarzy, czy szerzej rzecz biorąc regionu (przyszłoroczny szczyt odbędzie się w Dubaju), w obecnej sytuacji nie wydają się możliwe do zaspokojenia, zwłaszcza w kontekście braku realnych szans na reformę aktualnie obowiązującej konwencji klimatycznej. Bez wątpienia Egipt będzie się upominać o realizację dotychczasowych zobowiązań państw rozwiniętych wobec biedniejszych krajów południa Afryki. Rozwiązania wymaga kwestia corocznego przekazywania na ich rzecz 100 mld dolarów z przeznaczeniem na inwestycje klimatyczne. W obecnych realiach nie wydaje się to realne. Do sprawy wrócimy, gdy znane będą końcowe ustalenia COP27.
