fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

14.2 C
Warszawa
czwartek, 16 maja, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

11 listopada – święto radości i dumy

Kiedy Polska odzyskała niepodległy byt państwowy po pierwszej wojnie światowej, zwanej wówczas Wielką Wojną, kraj był zrujnowany w wyniku kataklizmu o skali nieznanej wcześniej w dziejach. Zaborcze armie, które znalazły się po przeciwnych stronach tych zmagań, ochoczo przelewały polską krew, gdyż liczba Polaków wcielonych do armii państw, których formalnie obywatelami pozostawali, w szczytowym momencie przekroczyła 3 miliony 400 tysięcy żołnierzy i oficerów. Dodatkowe spustoszenia dokonywały się za sprawą bolszewickiego puczu, zwanego, nie wiedzieć czemu rewolucją.

Warto przeczytać

Zaborcy potrzebowali rekruta, czego wyrazem był akt proklamowany wspólnie przez cesarzy Austrii i Niemiec 5 listopada 1916 roku, oraz wydane w reakcji nań, oświadczenie ministra spraw wewnętrznych Rosji z 14 listopada 1916 r. W ich efekcie doszło do formowania samodzielnych oddziałów wojskowych, które już w roku następnym wycofano z frontu. Ostatecznie w Rosji powstały trzy polskie korpusy, które zaznaczyły swą aktywność bojową w walkach z Niemcami pod Rarańczą i Kaniowem (odpowiednio w marcu i maju 1918 roku).

Ojcowie Niepodległości reprezentowali różne nurty myśli politycznej, z których każdy pracował także na rzecz tworzenia zalążków własnych sił zbrojnych. Bez wątpienia decydujący w wymiarze militarnym był czyn Legionów Józefa Piłsudskiego. Został on zapoczątkowany jeszcze 6 sierpnia roku 1914, gdyż wtedy to sformowana (za zgodą władz austriackich) I Kompania Kadrowa pod dowództwem gen. Tadeusza Kasprzyckiego, wyruszyła z krakowskich Oleandrów na front. Była to pierwsza polska formacja, która przekroczyła granicę zaborów austriackiego i rosyjskiego, by w połowie sierpnia zająć Kielce. Tego też dnia Józef Piłsudski podpisał specjalną odezwę skierowaną do legionistów, jako Komendant Główny Wojska Polskiego.

Bez Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera, podległej politycznie Komitetowi Narodowemu Polskiemu z Romanem Dmowskim, wsparcia idei Piłsudskiego przez PSL Piast, z ówczesnym wiceprezesem Wincentym Witosem (co sprawiło, że galicyjscy chłopi zaczęli napływać do Legionów), czy Polskiej Organizacji Wojskowej łączącej ideę wyzwolenia narodowego z kwestiami społecznymi – nie doszłoby do odrodzenia Państwa i Wojska Polskiego, jako rękojmi jego Niepodległości.

Data 11 listopada 1918 roku ma w znacznej mierze charakter symboliczny. Wiąże się ona z oficjalną kapitulacją Austro-Węgier i Niemiec, ale warto pamiętać, że 10 listopada przybył do Warszawy Józef Piłsudski. Natomiast formalny zalążek państwowości datujemy na noc z 6 na 7 listopada, kiedy to w Lublinie przedstawiciele Kongresówki i Galicji, powołali rząd z Ignacym Daszyńskim.

16 listopada 1918 roku – oficjalnej notyfikacji powstania niepodległej Polski m.in. rządom USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii – dokonał Józef Piłsudski, któremu Daszyński oficjalnie się podporządkował. W następstwie tych wydarzeń 17 listopada doszło do powołania nowego rządu na czele z Jędrzejem Moraczewskim.

W depeszy skierowanej do wszystkich uczestników Wielkiej Wojny i państw, które zachowały w tym konflikcie neutralność, napisano:

„Jako Wódz Naczelny Armii Polskiej pragnę notyfikować rządom i narodom wojującym i neutralnym istnienie Państwa Polskiego Niepodległego, obejmującego wszystkie ziemie zjednoczonej Polski. Dzięki zmianom, które nastąpiły wskutek świetnych zwycięstw armij sprzymierzonych – wznowienie niepodległości i suwerenności Polski staje się odtąd faktem dokonanym”.

Już 28 listopada 2018 r. ukazał się dekret o ordynacji wyborczej. Równolegle trwały wysiłki na rzecz tworzenia Wojska Polskiego z udziałem Polskiej Organizacji Wojskowej, Legii Akademickiej, Sokoła i harcerzy. Dzięki pozyskaniu 75 tysięcy ochotników już na przełomie lat 1918/19 odrodzone państwo dysponowało własną siłą zbrojną liczącą 100 tysięcy żołnierza, ostrzelanego i wyszkolonego, by w efekcie poboru ogłoszonego przez Sejm Ustawodawczy liczbę tę, już w kwietniu 1919 podwoić do 200 tysięcy polskich żołnierzy.

Proklamacja prezydenta USA Wilsona (w czym duży udział miał Ignacy Paderewski) zdynamizowała ustalenia wersalskie. Pamiętajmy jednak, że sprawa polska obok licznych jej orędowników, miała również do czynienia z gronem sceptycznie nastawionych polityków, któremu przewodził premier Wielkiej Brytanii.

Niezależnie jednak od wysiłków dyplomatycznych i nowego ładu prawno-międzynarodowego powstałego w wyniki I Wojny Światowej, to wysiłek zbrojny polskiego żołnierza, wsparty ofiarnością Narodu w Powstaniach Śląskich i Wielkopolskim, otworzył drogę do Niepodległości.

W obliczu rosyjskiej agresji w Ukrainie ta konstatacja nabiera szczególnej aktualności. NATO i Unia Europejska to istotne czynniki gwarantujące nasze bezpieczeństwo i suwerenność, także w jej ekonomicznym aspekcie. Wzmożony wysiłek na rzecz umacniania zdolności obronnych i modernizacji naszej armii, jako interoperacyjnego komponentu NATO, oraz gwaranta nienaruszalności naszej wschodniej granicy, stanowiącej jednocześnie rubież Unii Europejskiej, to Polska Racja Stanu. Jej konsekwentna realizacja jest zadaniem wszystkich sił politycznych, bez względu na odmienność poglądów w innych sprawach.

Jednak dzisiaj – w Narodowe Święto Niepodległości – cieszmy się wszyscy tym, że dzięki wysiłkom naszych Ojców i Dziadów oraz ich poprzedników, możemy żyć w kraju bezpiecznym, dostatnim i wolnym!

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »